Dzisiaj spotkamy się przy grobie Pana Jezusa. Jest to inny grób niż te, które są na naszym cmentarzu. W tym grobie został złożony Pan Jezus, który z miłości do każdego z nas oddał swoje życie na krzyżu. Ale Jezus nie pozostał w grobie! On pokonał śmierć i zmartwychwstał. W ten sposób każdy z nas otrzymał życie wieczne.
Pierwsze westchnienie poranne do Pana Jezusa Chrystus Pan rzekł do św. Mechtyldy: „Kto przy obudzeniu swoim westchnie do mnie całym sercem i poprosi mnie, abym w ciągu dnia wszystkie s
Tą modlitwę znaleziono przy Grobie Pańskim. Dzięki niej można powierzyć całe swoje życie Zbawicielowi. 1. O najsłodszy Panie Jezu oddaję się Tobie dnia dzisiejszego i na zawsze, a osobiście w godzinę śmierci mojej. 2. Odwołuję się do nieskończonej dobroci Twojej. 3. Rany Twoje najświętsze, niechaj będą mym spoczynkiem. 4. Krew i woda, która wypłynęła z Najświętszego Serca Twego, niechaj mnie broni na strasznym sądzie Twoim. 5. Najświętsze ciało i krew Twoja, niechaj mnie nakarmi i napoi 6. Bojaźliwa śmierć Twoja, niechaj mnie zachowa ku żywotowi wiecznemu. 7. Krwawe krople Twoje, niechaj zmyją grzechy moje. 8. O mój Jezu Twój gorzki smutek ofiaruję Najmilszemu Ojcu Twemu Niebieskiemu na odpuszczenie wszelkich grzechów moich. 9. Twoje wzgardy i zelżywości o najmilszy Jezu, które wycierpiałeś, niechaj zapłacą wszystkie grzechy moje. 10. Twoje ciężkie urąganie i męki niesłychane, niechaj mnie ochronią. 11. Te wszystkie boleści Twoje, o mój Jezu, oddaję Twemu Ojcu Niebieskiemu, za wszystkie moje niedbalstwa w służbie Twojej. 12. Twoja wielka miłość, niech mnie obroni od sztormów szatańskich w godzinę śmierci mojej. 13. O Panie Jezu mój, Twoja Święta Krew, niechaj duszę moją grzechami zmazaną obmyje. 14. Twoja poraniona Głowa, niechaj mnie obroni od wszelkiego złego. 15. Twoje niewinne na śmierć zasądzenie, niechaj mi będzie na odpuszczenie grzechów moich, długów moich. 16. Twoje prace, niechaj nagrodzą moje popełnione złości. 17. Twoja nagość, niechaj okryje nagość duszy mojej. 18. Twoje gorzkości i ciężkości śmiertelne, zranione nogi, ręce i Serce Przenajświętsze, niechaj mnie w złej mocy śmierci mojej oświecą. 19. W Ranach Twoich Przenajświętszych ukryj mnie całego. 20. Krew Twoja z Przenajświętszego Serca Twego, niechaj mnie obmyje. 21. Twoja Boska Moc, niechaj mnie utwierdza i zachowa od wszystkiego złego na duszy i ciele. 22. O najsłodszy Panie Jezu Chryste, Twoje Rany i boleści niechaj mnie błogosławią. 23. O gorzka Męko Jezusowa, zachowaj mnie od zguby wiecznej. 24. O najdroższe Rany Jezusa mojego, bądźcie mi pomocą w ostatnią godzinę śmierci mojej. 25. O Najdroższa Krwi Jezusa mojego, obmyj grzechy moje przed Bogiem Ojcem Twoim. 26. O Panie Jezu Chryste, Twoja boleść, śmierć, uczynki dobre i nauki, niechaj mi pomogą zaprzestać grzechów moich, ale i dozwól mi za nie serdecznie żałować. 27. Oddaję się na koniec, o mój dobry Jezu, Najświętszemu Sercu Twemu i ufam Twemu Miłosierdziu, wierzę w zasługi Męki i Śmierci Twojej, której się polecam i oddaje, a osobliwie w godzinę śmierci mojej. AMEN.
D.1. Modlitwa przyjaciół Pana Jezusa. I. Tak! Jesteśmy przyjaciółmi Jezusa A.1. Bóg objawiający swoją miłość do ludzi poprzez stworzenie i odkupienie. D.1. Modlitwa przyjaciół Pana Jezusa. A.1. Bóg objawiający swoją miłość do ludzi poprzez stworzenie i odkupienie. D.1. Modlitwa przyjaciół Pana Jezusa. A.2.
Kategoria: Stare modlitewniki Modlitwy do Najświętszego Serca Pana Jezusa w starych modlitewnikach [Akt poświęcenia całego rodu ludzkiego Najświętszemu Sercu Jezusowemu.] [Modlitwa do Najsłodszego Serca Pana Jezusa (przed snem).] [Akt poświęcenia siebie samego Najsłodszemu Sercu Pana Jezusa.] [Westchnienie do Serca P. Jezusa] [Modlitwa bł. Małgorzaty Alacoque.] [Modlitwa do Serca Jezusa o nawrócenie grzesznika.] [Modlitwa o zgadzanie się z Sercem Jezusowym.] [Akty błagalne do Serca Jezusowego za dusze drogich osób.] [Akt błagający do Serca Jezusa.] [Pozdrowienie rany Serca Jezusowego (1921r, w/g. Ludwika z Granady).] [Prośby do bolesnego Serca Jezusowego (1884r.)] [Zadośćuczynienie.] [Poświęcenie się dzieci Najśw. Sercu P. Jezusa (1918r.)] [Modlitwa sieroty.] [Osobiste poświęcenie się Kapłana Boskiemu Sercu Zbawiciela (1948r.)] [Czemu, o Jezu? (1905r.)] [Wzywanie Najświętszego Serca Pana Jezusa.] [Akty błagalne do Najświętszego Serca Jezusowego o uzdrowienie chorego.] [Publiczne przebłaganie Najśw. Serca Pana Jezusa] Zobacz też modlitwy: [Najświętsze Serce Jezusa]. Akt poświęcenia całego rodu ludzkiego Najświętszemu Sercu Jezusowemuprzepisany przez Ojca św. Encykliką z 25 maja 1899. O Jezu Najsłodszy, Odkupicielu rodzaju ludzkiego, wejrzyj na nas, korzących się u stóp ołtarza Twego. ( Poza kościołem lub kaplicą zamiast „u stóp ołtarza twego“ mówi się: „przed obliczem Twoim"). Twoją jesteśmy własnością i do Ciebie należeć chcemy; oto dzisiaj każdy z nas oddaje się dobrowolnie Najśw. Sercu Twemu, aby jeszcze ściślej zjednoczyć się z Tobą. Wielu wcale Ciebie nie zna; wielu odwróciło się od Ciebie, wzgardziwszy przykazaniami Twymi! Zlituj się nad jednymi i drugimi, o Jezu najłaskawszy, i pociągnij wszystkich do Świętego Serca swego. Królem bądź nam, o Panie, nie tylko wiernym, którzy nigdy nie odstąpili od Ciebie, ale i synom marnotrawnym, którzy Cię opuścili; spraw, aby do domu rodzicielskiego wrócili co prędzej i nie zginęli z nędzy i głodu. Króluj tym, których albo błędne mniemania uwiodły, albo niezgoda oddziela; przywiedź ich do przystani prawdy i jedności wiary, aby rychło nastała jedna owczarnia i jeden pasterz. Królem bądź tych wszystkich, którzy błąkają się w ciemnościach pogaństwa lub islamizmu i racz ich przywieść do światła i Królestwa Bożego. Wejrzyj wreszcie okiem miłosierdzia swego na synów tego narodu, który był niegdyś narodem szczególnie miłowanym. Niechaj spłynie i na nich, jako zdrój odkupienia i życia, ta krew, którą oni niegdyś wzywali na siebie. Zachowaj Kościół swój, o Panie, i użycz mu bezpiecznej wolności. Użycz wszystkim narodom spokoju i ładu. Spraw, aby ze wszystkiej ziemi, od końca do końca, jeden szedł głos: Chwała bądź Bożemu Sercu, przez które nam stało się zbawienie; Jemu cześć i chwała na wieki. Amen. za: "Nabożeństwo do Najśw Serca Jezusa w praktyce i w teorii" (1933r.) Modlitwa do Najsłodszego Serca Pana Jezusa (przed snem). O Najświętsze Serce Jezusa, niech Ci będzie pokłon, cześć i dziękczynienie od wszego stworzenia za wszystkie Twe dobrodziejstwa na świat cały wylane, a osobliwie mnie w tym dniu udzielone. Odpuść proszę, wedle nieograniczonej dobroci Serca Twego, wszystkie moje przewinienia, za które żałuję serdecznie, jedynie z miłości ku Tobie, o dobroci nieskończona. Strzeż mię tej nocy od wszelkiego niebezpieczeństwa duszy i ciała, osobliwie strzeż mię, proszę przez Ranę Serca Twego, od wszelkiego grzechu, od wszelkiej złej woli, niech umrę raczej, niż żebym się miał kiedy przez grzech od Ciebie oddalić. W ręce Twoje o dobry Jezu! polecam ducha mego. Przyjm, o Panie! ten mój spoczynek na chwałę i uwielbienie Twoje i spraw to łaskawie, aby ostatnia myśl moja przez zaśnięciem i pierwsza przy obudzeniu się była o Tobie. za: Ogień miłości Jezusa Chrystusa (1927 r.) - mój egzemplarz str. 103-104. Akt poświęcenia siebie samego Najsłodszemu Sercu Pana Jezusa. O Panie Jezu! oddaję Ci serce moje, umieść je w Twojem. W Twojem Sercu chcę oddychać, W Twojem Sercu chcę kochać, W Twojem Sercu chcę żyć, nie znany światu, a znany Tobie samemu. W tem to Sercu czerpać pragnę ową gorliwość miłości, którą pałać powinno serce moje. W niem znajdę moc, odwagę i prawdziwą pociechę. Gdy słabnąć będę Ono mnie pokrzepi, gdy będę niespokojnym, strwożonym, Ono mnie upewni. O Najświętsze Serce Jezusa, niechże serce moje stanie się ołtarzem Twojej miłości, niechaj język mój opowiada dobroć Twoją, niech oczy moje bezustannie w ranę Twoją utkwione będą, niechaj mój rozum rozważa Twe niepojęte doskonałości a pamięć moja niechaj na zawsze przechowa drogie wspomnienia miłosierdzia Twego. Niechaj wszystko we mnie wyraża miłość mą dla Twego Najsłodszego Serca, o Jezu, a serce moje niechaj gotowem będzie na wszystkie dla Ciebie ofiary. O serce Maryi, po Sercu Jezusowem najmilsze, najlitościwsze, najmiłosierniejsze ze wszystkich serc, przedstaw Sercu Twojego syna naszą Ofiarę, naszą miłość, nasze przedsięwzięcia; rozrzewnij się nad nędzą naszą, uwolnij nas od niej, a tak będąc naszą Opiekunką na ziemi, o Matko Jezusa, staniesz się naszą Królową w niebie. Amen za: Ogień miłości Jezusa Chrystusa (1927 r.) - mój egzemplarz str. 101-102 Westchnienie do Serca P. Jezusa. Serce Jezusowe wszechmocne, błogosław Jezusowe najczystsze, oczyść Jezusowe najświętsze, poświęć Jezusowe miłości najgodniejsze, miłością Twoją zapal Jezusowe najmiłosierniejsze, zmiłuj się Jezusowe najłaskawsze, pociesz Jezusowe, najsłodsze słodyczą Twoją nasyć mię. Serce Jezusowe, dla mnie na krzyżu przebite, w Ranie Twojej ukryj mię, niech w Tobie zasypiam, w Tobie żyję i umieram, niech Cię kocham na wieki, niech wszyscy do Ciebie nawrócimy, niech dusze czyśćcowe przez Ciebie pocieszone zostaną. Amen za: Ogień miłości Jezusa Chrystusa (1927 r.) - mój egzemplarz str. 104-105 Modlitwa bł. Małgorzaty Alacoque. Przyjmij łaskawie, mój miły Zbawicielu, pragnienie moje, żebym mogła poświęcić się cała na chwałę Twego Najśw. Serca. Oddaję Ci moje serce ze wszystkiemi uczuciami i pragnę, żeby te uczucia przez cały ciąg życia mego, w każdej chwili zgadzały się z Twojemi! Owóż teraz należę cała do Twojego Serca, cała przejęta gorącemi płomieniami Jego Boskiej miłości, wszystko co posiadam i samą siebie poświęcam Twojemu Sercu! Amen. Modlitwa do Serca Jezusa o nawrócenie grzesznika. O najmiłościwsze Serce Jezusa, przepaści miłosierdzia! spojrzyj łaskawie na pokutującego (ą) grzesznika (cę), który (a) zmiłowaniu Twojemu poleca jednego (ę) z braci (sióstr) swych, takiego (ą), jak on (ona) grzesznika (cę). Co mnie, o Panie, ośmiela, do okazania się przed obliczem Twoim, to to, iż wiem, iż żadna prośba nie jest Ci nad tę milszą, albowiem Ty pragniesz więcej wysłuchać mnie, niżeli ja pragnę być wysłuchanym (ą). To prawda, że nieprawości wołają o zadośćuczynienie i pomstę, ale krew Twoja przenajdroższa. o Jezu, jeszcze potężniej i głośniej woła o zmiłowanie. Więc wysłuchaj, o Panie, głosu Serca Twojego. Wspomnij na one trudy, któreś ponosił, szukając i ratując grzeszników. Wspomnij na oną miłość, z jaką ich przyciskałeś do piersi, wspomnij na cierpienia, na krwawy pot, który za nich wylałeś. Niechaj tyle prac Twoich nie ginie marnie dla tej duszy! Racz przez Twoje zadośćuczynienie uśmierzyć gniew Ojca Twojego w niebiesiech. Przez ofiary najświętszego Serca Twojego, o Jezu, zgładź przeniewierstwo i znieważanie Twego najświętszego Imienia, których się ta dusza dopuściła. Boskie upokorzenie się Twoje niechaj uczyni zadość za wszystko, czym ta dusza pychą swoją i nieposłuszeństwem nagrzeszyła. Rany najświętszego ciała Twojego niechaj będą przebłaganiem za wszystkie winy nie wstrzemięźliwości i nieczystości, najświętsze cnoty Twoje niech będą zadośćuczynieniem za wszystkie jej uchybienia i grzechy. Oświeć, o Jezu, rozum jej żywą światłością, by poznała obrzydliwość swych grzechów, udziel jej zarazem łaski, by za nie żałowała serdecznie, łzami je swymi i krwią swą przenajdroższą obmyła. O najsłodsze Serce Jezusa, nie odmawiaj mi tej łaski, o którą z taką ufnością błagam, spełnij obietnicę Swoją, że nic nie odmówisz temu, kto się do Boskiego Serca Twojego ucieka. Spraw, abyśmy doznawszy tu miłosierdzia Twojego, i tutaj i w wieczności za nie dziękowali! Amen. za: Dom Serca Jezusowego (1905 r.) Modlitwa o zgadzanie się z Sercem Jezusowym. Jezu najdobrotliwszy, którego najmiłościwsze Serce nie odrzuca i największych grzeszników, gdy się nawracają, daj mi, i wszystkim pokutującym grzesznikom serce podobne Sercu Twojemu: serce pokorne, które by i wpośród chwały doczesnej kochało żywot ukryty i cichy; serce ciche, które by każdego cierpliwie znosiło i na nikim mścić się nie chciało; serce cierpliwe, które by się umiało zastosować i do najprzykrzejszych stosunków; serce miłujące zgodę, które by z bliźnim i z sobą samym żyło w ustawicznym pokoju; serce bezinteresowne, które by przestawało na tym, co posiada; serce, które by kochało się w modlitwie i częste się w modlitwie ćwiczyło; serce, którego jedynym pragnieniem by było, iżby Bóg od wszystkich stworzeń był poznany i umiłowany; które by się z niczego, jeno z obrazy Boga smuciło, niczym, jeno grzechem, brzydziło, które by nie miało inszego pragnienia, jeno chwały Boga i zbawienia bliźniego; serce czyste, które by we wszystkim jedynie Boga szukało i nikomu inszemu, jeno samemu Bogu, pragnęło się podobać; serce wdzięczne, które uznaje i szanuje dobrodziejstwa Boskie; serce mężne,, które niczego się nie boi, i wszystkie przeciwności z miłości ku Bogu znosi: serce szczodre dla pragnących; serce miłosierne dla dusz w czyśćcu; serce takie, którego radość i smutek, skłonności i nieprzychylności, i wszystkie poruszenia rządzą się podług woli Pana Boga. Amen. za: Dom Serca Jezusowego (1905r.) Akty błagalne do Serca Jezusowego za dusze drogich osób. Wspomnij, o najsłodszy Jezu, że jeszcze nie słyszano, abyś kiedykolwiek opuścił i bez pociechy zostawił tych, co się do Twojego najświętszego uciekają Serca i Jego wzywają ratunku. Z największą więc ufnością przychodzę do Ciebie, mój Zbawicielu, i polecając najlitościwszemu Sercu Twojemu drogie mi dusze N. N., z któremi śmierć mię rozłączyła, a które cierpią może w przepaści ognia i płomieni, zgłębi serca błagam Cię dla nich o miłosierdzie... o przebaczenie... o ulgę w cierpieniach... o błogosławieństwo światła Serce Jezusa, oceanie nieskończonej miłości i nieskończonego miłosierdzia, wysłuchaj prośby moje i daj tym duszom ukochanym odpoczynek Serce Jezusa, któremu jest dana wszelka władza na niebie i na ziemi, daj tym duszom ukochanym odpoczynek Serce Jezusa, które kochasz wierniej i goręcej aniżeli jakiekolwiek inne serce, daj tym duszom ukochanym odpoczynek Serce Jezusa, które z taką miłością wołasz do nas: „ Pójdźcie do mnie wszyscy, którzy pracujecie i obciążeni jesteście, a ja wam ulgę przyniosę”, daj tym duszom ukochanym odpoczynek Serce Jezusa, przez Twoje pragnienie zbawienia dusz ludzkich, daj tym duszom ukochanym odpoczynek Serce Jezusa, przez miłość, która Cię więzi na ołtarzach naszych, daj tym duszom ukochanym odpoczynek Serce Jezusa, przez wszystkie Twoje cierpienia na ziemi, daj tym duszom ukochanym odpoczynek Serce Jezusa, przez smutek i boleść Twoją w ogrodzie Oliwnym, daj tym duszom ukochanym odpoczynek Serce Jezusa, przez Twoją ofiarę na krzyżu, daj tym duszom ukochanym odpoczynek Serce Jezusa, przez ciężkość konania Twego, daj tym duszom ukochanym odpoczynek Serce Jezusa, przez ranę, którą Ci włócznia Longina zadała i przez błogosławioną krew i wodę, co się z tej rany do ostatniej wysączyły kropelki, daj tym duszom ukochanym odpoczynek wieczny. Ojcze nasz, Zdrowaś Maryja V. Wieczny odpoczynek racz im dać, A światłość wiekuista niechaj im Niech odpoczywają w Amen. za: Wieczny odpoczynek racz im dać Panie: nabożeństwo za dusze wiernych zmarłych na wszystkie dni roku oraz na wszelkie żałobne obchody (1898r.) Akt błagający do Serca Jezusa. Pozdrawiam Cię, o Rano świętego Boku, otworzona raczej miłością ku ludziom, aniżeli włócznią; bramo niebieska, twierdzo obronna, świątynio sprawiedliwych, ucieczko czystej gołębicy, miejsce rozkoszy oblubienicy Salomonowej, bramo do Serca Jezusowego, pomniku Jego miłości, zdroju żywota wiecznego! Przez Ciebie to, Rano Serca Jezusowego, wchodzą dusze do prawdziwej Arki Noego, aby uniknąć potopu; człowiek kuszony do Ciebie się ucieka, smutny o pociechę Cię błaga, chory o zdrowie, grzesznik o win odpuszczenie, wygnaniec i pielgrzym o przytułek. Pozdrawiam Cię, o Rano Serca Jezusowego, ognisko Boskiej miłości, świątynio pokoju, skarbie Kościoła, rzeko wody żywej, która płynie do żywota wiecznego! Panie otwórz mi ranę Serca Swego, przyjm serce moje do tego rozkosznego przybytku! otwórz mi Ranę, wejście do wnętrza miłości Twojej; niech się napiję z tego słodkiego zdroju, niech się oczyszczę w tej wodzie zbawiennej, niech moja dusza spocznie w Twojem świętem Sercu, niech w Niem zapomni o wszystkiem, co ziemskie, niech tam mieszka, niech tam żyje, niech tam w radości śpiewa z Prorokiem: Tu odpocznienie moje na wieki wieków; tu mieszkać będę, bom je obrał. Amen. za: Zbiór modlitw odpustowych (1873r.) Pozdrowienie Rany Serca Jezusowego [1921r] (W/g. Ludwika z Granady). Pozdrawiam Cię, o Rano świętego Boku, otworzona raczej miłością ku ludziom, aniżeli włócznią; bramo niebieska, twierdzo obronna, świątynio sprawiedliwych, ucieczko czystej gołębicy, miejsce rozkoszy oblubienicy Salomonowej, bramo do Serca Jezusowego, pomniku Jego miłości, zdroju żywota wiecznego! Przez Ciebie to, Rano Serca Jezusowego, wchodzą dusze do prawdziwej Arki Noego, aby uniknąć potopu; człowiek kuszony do Ciebie się ucieka, smutny o pociechę Cię błaga, chory o zdrowie, grzesznik o win odpuszczenie, wygnaniec i pielgrzym o przytułek. Pozdrawiam Cię, o Rano Serca Jezusowego, ognisko Boskiej miłości, świątynio pokoju, skarbie Kościoła, rzeko wody żywej, która płynie do żywota wiecznego! Panie otwórz mi ranę Serca Swego, przyjm serce moje do tego rozkosznego przybytku! otwórz mi Ranę, wejście do wnętrza miłości Twojej; niech się napiję z tego słodkiego zdroju, niech się oczyszczę w tej wodzie zbawiennej, niech moja dusza spocznie w Twojem świętem Sercu, niech w Niem zapomni o wszystkiem, co ziemskie, niech tam mieszka, niech tam żyje, niech tam w radości śpiewa z Prorokiem: Tu odpocznienie moje na wieki wieków; tu mieszkać będę, bom je obrał. Amen. za: Zbiorek Modlitw dla czcicieli Serca Jezusowego (1921r) Prośby do bolesnego Serca Jezusowego. (1884r.) O Przenajświętsze Serce Jezusa mojego! przez boleść Twoją nad tymi, którzy Cię nie znają, zmiłuj się nad nami, a daj wszystkim poznanie Dobroci Twojej nieskończonej. Serce Jezusa! przez boleść Twoją nad tymi, którzy w Ciebie nie wierzą, zmiłuj się nad nami, niewiernych racz oświecić światłem Wiary świętej, wierzącym zaś, daj pomnożenie w tej świętej Wierze, i w cnotach jej przyzwoitych. Serce Jezusa! przez boleść Twoją nad tymi, którzy w grzechu śmiertelnym zostają, zmiłuj się nad nami, a daj opamiętanie tym, którzy Cię obrażają, i nas od najmniejszej Twojej strzeż obrazy. Serce Jezusa! przez boleść Twoją nad niewdzięcznością ludzką i nad tymi, którzy się oddalają od Ciebie, zmiłuj się nad nami, i pociągnij nas wszystkich do swojej miłości. Serce Jezusa! przez boleść Twoją nad oziębłymi sługami Twoimi, zmiłuj się nad nami, a zapal serce moje żarliwą ku sobie miłością. Serce Jezusa! przez boleść Twoją w chwili Poczęcia i Narodzenia Twojego, zmiłuj się nad nami, daj nam prawdziwe poznanie tak drogiego Odkupienia, żeś Jednorodzonym Synem Bożym będąc, z nieba na ziemię zstąpił, abyś nas niewolników z ciężkiej grzechów niewoli wybawił. Serce Jezusa! przez boleści Twoje, w calom życiu, i podczas Męki i śmierci Twojej, osobliwie, widząc jak wiele ludzi, dla swych nieprawości i ślepoty, żadnego pożytku nic miało odnieść z okrutnej Męki i śmierci Twojej, i być potępionymi. zmiłuj się nad nami, a nie dopuszczaj, abyśmy na to nieszczęście przyjść mieli. Serce Jezusa! przez boleść Twoją nad małą liczbą wybranych, zmiłuj się nad nami, a daj łaskę, znaleźć się w tej liczbie w dzień ostatniego Sądu Twojego. Serce Jezusa! przez boleść Twoją nad prześladowcami i bluźniercami Najświętszego Imienia Twojego, zmiłuj się nad nami, spraw, aby serca nasze tyle Ci oddawały czci, chwały i uwielbienia, ile ciż niewdzięczni wyrządzają zniewag i bluźnierstw przeciw nieskończonej Twojej Dobroci. Serce Jezusa! przez boleść Twoją nad zelżywością Matki Twej Najświętszej, Świętych Twoich, sług i służebnic, zmiłuj się nad nami, daj nam łaskę, abyśmy żyli i umierali pod obroną i opieką tej Najświętszej Matki i Świętych Twoich, a naśladując cnoty ich, i powinną cześć im oddając, mogliśmy potem wespół z nimi wychwalać na wieki święto Imię Twoje. Serce Jezusa! przez boleść Twoją nad tymi, którzy nie dbają o łaskę Twoją, o chwałę Twoją, i o wieczne duszy swój zbawienie, zmiłuj się nad nami, racz oświecić ich zatwardziałość i ślepotę, nam zaś wszystkim daj prawdziwe poznanie naszej nędzy i słabości, że bez Ciebie i Twej łaski, nic nie możemy. Serce Jezusa! przez boleści Twoje nad świętokradzkimi spowiedziami wielu ludzi, zmiłuj się nad nami, daj nam łaskę szczerego i pokornego grzechów naszych na spowiedzi wyznania z obrzydzeniem onych; skruchę prawdziwą i mocne przedsięwzięcie, więcej Pana Boga nieskończonej miłości godnego nie obrażać. Serce Jezusa! przez boleść Twoją nad kapłanami świętokradzko sprawującymi Najświętsze Ofiary, i nad świętokradzko komunikującymi, zmiłuj się nad nami, a daj nam należyte przysposobienie do godnego Ciebie w Przenajświętszym Sakramencie przyjmowania; osobliwie w ostatnią śmierci naszej godzinę, racz posilić dusze nasze tym Pokarmem Niebieskim, na długą i niebezpieczną drogę wieczności. Serce Jezusa! przez boleść Twoją nad bałwochwalcami, czarownikami, heretykami i złymi katolikami, zmiłuj się nad nami, daj wszystkim prawdziwe do siebie nawrócenie, poznanie Dobroci i Miłości Twojej, a obrzydzenie wszelkiego błędu i niedowiarstwa. Serce Jezusa! przez boleść Twoją nad tym wszystkim, coć się w nas grzesznych nie podoba; zmiłuj się nad nami, daj nam łaskę, iżbyśmy raczej śmierć obrali sobie, niżeli kiedy co uczynić mieli niepodobającego się Boskiemu Majestatowi Twojemu, któremu niech będzie cześć, chwała i uwielbienie, teraz i przez wszystkie wieki wieków. Amen. za: "Chwała Boża" (1884r.) Zadośćuczynienie. Serce Boga mojego w Najświętszym Sakramencie, Ty, co pod zasłoną świętych postaci żyjesz i bijesz, cześć Ci oddaję. Rozpalony żarem nowej miłości wobec niezmierzonego dobrodziejstwa Twego Boskiego Sakramentu, przejęty żalem za moją niewdzięczność, zniżam się z pokorą w przepaść Twego miłosierdzia, większego nad moje nieprawości. Tyś mię wybrał od młodości, Tyś nie gardził mą słabością, Tyś zstąpił do biednego serca mego, zachęcałeś je do wzajemnej miłości, przynosząc mi szczęście i pokój. Ja zaś wszystko straciłem, bom Tobie, Panie Jezu, niewiernością się odpłacał. Duch mój lekkomyślności się oddał, serce moje oziębłość ogarnęła, słuchałem tylko siebie, a o Tobie zapomniałem. Chciałeś mi być przewodnikiem, Doradcą i Stróżem życia mego, a ja, namiętnościami zaślepiony, nie słuchałem wołania Twej miłości. Straciłem Cie z oczu, zapomniałem o Tobie. W doświadczeniach i cierpieniu, w radości i pociechach, w trudnościach i potrzebie uciekałem się do stworzeń, zamiast się do Ciebie przytulić i zapomniałem o Tobie. Zapomniałem o Tobie, Jezu, na osamotnionych ołtarzach, gdzie miłością pałasz, zapomniałem w kościołach miast, gdzie z Ciebie się natrząsają, zapomniałem o Twej obecności w zimnych świętokradzkich sercach i w mym własnym sercu, obarczonym grzechami, tak przed, jak po przyjęciu Twego Najświętszego Sakramentu. Eucharystyczne Serce Zbawiciela mego, Wonności mej pierwszej Komunii św. i dni onych, kiedym Ci wiernie służył, Tobie na nowo się poświęcam; wróćże i Ty do mnie, przyciągnij mię znowu do Siebie. Wybacz mi jeszcze raz; z miłości ku Tobie chcę za wszystko zadosyć uczynić. Święty Michale, najprzewielebniejszy Archaniele, i Ty, umiłowany uczniu Pański, święty Janie, przedłóżcie Jezusowi najpokorniejsze me zadosyć uczynienie i bądźcie wy dla mnie miłosierni. Amen. za: "Jezus Król Miłości"(1938r.) Poświęcenie się dzieci Najśw. Sercu P. Jezusa. (1918r.) O Najświętsze Serce Jezusa, Serce najlepszego i najdobrotliwszego Ojca! — założyłeś tron swój w domu naszym, aby na zawsze pozostać z nami. Pierwsze wezwanie swoje zwracasz do nas, dzieci, nawołując: „Dopuśćcie dziatkom iść do mnie!“ Oto, Najświętsze Serce Jezusowe, klęczymy tu u stóp Twoich i przyrzekamy i, że chcemy odtąd żyć w posłuszeństwie skromności, podobnie, jak Ty, będąc dziecięciem, żyłeś w domku Nazaretańskim u rodziców swoich, abyśmy i my wzrastały, jak w latach, tak w pobożności i mądrości. Najdobrotliwsze Serce Jezusa naszego! Ty chcesz też posiąść serca nasze, skoro powiadasz: ,,Dziecię, daj mi Serce swoje!“ Ty sam pragniesz mieszkać w sercach naszych — a my mamy przez miłość swoją pocieszać Ciebie w zamian za obojętność tylu ludzi, którzy nie chcą Ciebie znać i kochać. Najsłodszy Jezu, Boski przyjacielu dzieci! przyjm serca nasze, uczyń je czystemi, uświęcaj je i uszczęśliwiaj. Przyjm też ciało i duszę naszą ze wszystkiemi ich władzami. Poświęcamy się Tobie całkowicie i na zawsze, Ty jodynie masz być naszym Panem i Królem. Wszystkie myśli, uczynki i cierpienia swoje poświęcamy Tobie, naszemu Ojcu i Królowi: wszystko dla Ciebie, Najświętsze Serce Jezusowe. Amen. za: "Hołd Bogu od Narodu Polskiego" (1921r.) Modlitwa sieroty. Otwórz Serce i przytul, o Jezu kochany — Sierotę, co się ciśnie do Twej Boskiej Rany! — Wysłuchaj moje prośby, nie gardź memi łzami... — O Serce mego Boga, zmiłuj się nad nami. Gdy mnie smutek uciska, niech mię wspiera wiara, — Bo wielkich cierpień moich, przepełniona miara! — Gnębi mię srogi ucisk, gnębią mię zgryzoty... — Nie wypuszczaj z opieki nieszczęsnej sieroty ! O Serce, coś spełniając kielich gorzkiej męki — Wyglądało w Ogrójcu wsparcia »Świętej ręki — Przez pociechę Anioła, co przyszła dla Ciebie... — Serce ciężko zbolałe — wesprzyj mię w potrzebie. Przez koronę cierniową okrutnie wtłoczoną, — Przez Krew Twą ran tysiącem z Ciebie wytłoczoną; — Wysłuchaj moje prośby, nie gardź memi łzami... — O Serce poranione — zmiłuj się nad nami. Podjęłoś srogą mękę dla Ojca w ofierze, - Umarłoś opuszczone kochając nas szczerze - Dałoś Krew Twą wysączyć dla nas do ostatka — Daj — niech cierpię cierpliwie — jak Bolesna Matka. Serce — Najczulsze Serce! — Najsłodsze schronienie — Ty samo łzy me liczysz, Ty słyszysz westchnienie — Ty jedno wiesz, co boleść — i Ty wiesz co znaczy — Krzyż wewnątrz, zewnątrz ucisk i żywot tułaczy! Nikt taką, jak Ty Serce, nie gorzał miłością — Nikomu nie spłacono równą niewdzięcznością: — Żyłoś w nędzy i wzgardzie — i w chwili skonania — Krzyż Ci nagotowano i naigrawania ! O Jezu! daję nogi, daję moje ręce — Przybij je z Tobą — z Tobą daj mi wytrwać w męce, — Bo ja wiem, że przez ciernie i krzyż, dobry Panie, — Przejść trzeba, aby mieszkać w Twej Najsłodszej Ranie. Serce! coś powstrzymało wszystkie Twoje jęki, — Kiedy się kat dobywał gwoździem do Twej ręki — Ty, coś w tej niewymownej milczało katuszy, - Nie dozwalaj narzekać mojej biednej duszy. O Serce! Mego Króla w cierniowej koronie — Przytul, przytul me serce, które we łzach tonie; — Bo ono odtąd Twoim chce się zdobić wieńcem — Bo Tyś mu Ojcem, Matką — bratem, oblubieńcem. Dusza ma pocałunkiem przykuta do Ciebie — Szuka jedynej ulgi w tem rozkosznem Niebie, — Pocałunkiem swą boleść w Twą Ranę przelewa, — Tu swą miłość przybija i tu się spodziewa Trzymaj mię, Boskie Serce — obroń przed strzałą wroga! — Zrób me serce na wzór Twój — na wzór Serca Boga — A przez Krew Twą, Krzyż — wieniec, co Cię raniąc gniecie — Bolejącej Twej Matce oddaj mię za dziecię! Ach! odtąd mem jestestwem całem żyjąc w Tobie, — Stąpać będę po ziemi jak po martwym grobie — Cierpiąc — milcząc kochając w cierniowej koronie... — Serce! króluj w mem sercu na krzyżowym Tronie! za: Chwała Boża (1884r.) Osobiste poświęcenie się Kapłana Boskiemu Sercu Zbawiciela (1948r.) Panie Jezu. Zbawicielu mój najdroższy, Arcykapłanie na wieki! Tyś mię raczył wezwać do uczestnictwa w Twej godności i władzy kapłańskiej i zaliczyć między przyjaciół swoich. Dziś, kiedy w r. 1948 niezliczone rzesze moich rodaków poświęcają się uroczyście, każdy z osobna, Boskiemu Sercu Twojemu — przychodzę i ja do Ciebie. Panie mój, by wraz z nimi sercem wdzięcznym ponownie Ci się oddać i poświęcić. Tobie więc. Arcykapłańskie Serce Jezusa, ja N. N. Twój kapłan niegodny, z pełną świadomością poświęcam duszę moją i ciało, wszystkie siły i zdolności i całe życie moje. Od dawna już do Ciebie należę, ale odtąd postanawiam mocno, być o wiele gorliwszym sługą Twoim i gorętszym miłośnikiem Najśw. Serca Twojego. Chcę Ci, o Jezu, miłością płacić za miłość, a zdwojoną wiernością wynagradzać za krzywdy, których tyle doznajesz od niewdzięcznego świata. Uczyń mię, o Jezu, błagam Cię o to usilnie, zdatnym pracownikiem w winnicy Twojej, pełnym ducha pobożności i apostolskiej gorliwości, zasobnym w męstwo, gdy idzie o chwałę Twoją, a w pokorę i cichość, gdy idzie o mnie samego. Spraw, Najśw. Serce Pasterza mojego, bym należał do grona kapłanów Twoich, którzy żarliwą modlitwą, ofiarnością i bezinteresownością, a zwłaszcza pracą apostolską przyczynili się wybitnie do tego, że Naród Polski w całości swej trwa przy świętej Wierze Katolickiej; nie poprzestają jednakowoż na tym, ale dążą usilnie, by Naród nasz według zasad tejże Wiary coraz doskonalej kształtował całe życie swoje tak, iżby jako naród katolicki mógł się stać radością Serca Twojego i wzorem dla innych narodów. „Przyszedłem ogień puścić...“. O Najśw. Serce Jezusa, rozpalaj ustawicznie w sercu moim wielki ogień miłości ku Tobie i ku duszom, któreś Przenajdroższą Krwią Swoją odkupił. Spraw, bym dla ich zbawienia i uświęcenia nie oszczędzał siebie. Proszę Cię o te same dary dla moich współbraci-kapłanów. Odnawiaj serca nasze ogniem Serca Twojego. byśmy nie tylko sami gorąco .Cię ukochali, ale byśmy za tych. co Cię nie znają i znieważają, umieli Ci wynagradzać miłością zdwojoną, owszem dziesięciokrotną. Niech się na mnie i na nich spełniają obficie najłaskawsze obietnice Serca Twojego! „Najśw. Serce Jezusa, przyjdź Królestwo Twoje!" Czemu, o Jezu? (1905r.) Czemuż, o Jezu, choć serce wzdycha, Tobie żyć tylko i bić nie może? Czemuż nie mogę, drżąca a cicha Zatonąć w Sercu Twojem, o Boże?! Czemu mą duszą jeszcze ból targa, Gdy mi krzyż twardy barki uciska? Czemu z ust rwie się dziecięca skarga, Że wichry huczą, że krew z ran tryska?... Czemu to właśnie, kiedy bym chciała Do stóp Twych przywrzeć usta gorące, Jam jakaś zimna — i tak niestała, Jak gnany wiatrem motyl na łące?... Czemu, gdy myślę, żem blisko Ciebie, Serce mi bije, jak dzwon na trwogę? Czemu żyć z myślą tylko o niebie I Twej miłości Bożej, nie mogę?- Czemu, o Jezu?!,.. za: "Najświętsza Panna i nowy szkaplerz" (1905r.) Wzywanie Najświętszego Serca Pana Jezusa. Miłości Serca Jezusa, zapal moje serce!Upodobanie Serca Jezusa, przeniknij moje serce!Siło Serca Jezusa, wspieraj moje serce!Miłosierdzie Serca Jezusa, przebacz memu sercu!Cierpliwości Serca Jezusa, nie daj się przemóc memu sercu!Królestwo Serca Jezusa — bądź w moim sercu!Nauko Boska Serca Jezusa, pouczaj moje serce!Wolo najświętsza Serca Jezusa, rozrządzaj moim sercem!Gorliwości Serca Jezusa, straw moje serce!Dziewico Niepokalana, módl się za mną do Serca Jezusa mego! Trójco Najchwalebniejsza, dziękuję Ci za wszystkie łaski, którymi obdarzyłaś świętą Małgorzatę Marię i za jej przyczyną błagam Cię o łaski, które przez to nabożeństwo wyjednać sobie pragnę, a szczególniej łaskę odnoszącą się do wielkiej obietnicy Twego Najśw. Serca, że umierać będę w łasce Bożej, opatrzony(a) Sakramentami Ojcze Przedwieczny, abyśmy Ci złożyli w ofierze Serce Najdroższe Jezusa Chrystusa, najmilszego Syna Twego tak, jak On sam Tobie w ofierze się oddaje. Przyjmij tę Boską ofiarę tak doskonałą z wszystkimi jej zasługami za mnie nędznego(ą), jako też święte pragnienia, uczucia i akty tego Najświętszego Serca. Moje to jest wszystko, skoro za mnie umierał i ponieważ nie chcę odtąd mieć innych pragnień i uczuć, nad Jego własne. Przyjmij je na zadośćuczynienie za grzechy moje i jako dziękczynienie za wszystkie dobrodziejstwa Twoje, abym przez ich zasługę otrzymał(a) potrzebne mi łaski, a szczególniej łaskę wytrwania w dobrym do końca. Przyjmij je jako tyleż aktów miłości i uwielbienia, które składam Twemu Boskiemu Majestatowi, gdyż tylko przez Serce Jezusa godnie chwalony być możesz. Ojcze Przedwieczny, Jezus Chrystus, Syn Twój najmilszy, którego słowa nie zawodzą, powiedział: że o cokolwiek w Imię Jego prosić Cię będziemy, otrzymamy. Powtarzam dziś tę Jego Boską przysięgę na uproszenie tej łaski (wymień), a powtarzam nie już ustami moimi ale wołaniem otwartych Ran Jego, z których płyną Krwi Przenajdroższej strumienie, a przede wszystkim Rany Najsłodszego Serca! Ojcze Przedwieczny, nie może być, abyś prośby tej nie wysłuchał! Amen. za: Brewiarzyk Najświętszego Serca Pana Jezusa (1938r.) Akty błagalne do Najświętszego Serca Jezusowego o uzdrowienie chorego. O Serce Jezusa! którego rozkoszą jest mieszkać z synami ludzkimi i napełniać ich swymi dobrodziejstwy, zlituj się nad nami, wysłuchaj modlitwy Serce Jezusa! pociecho nasza w boleściach, lekarstwo w chorobach, wsparcie we wszystkich nędzach, zlituj się nad nami, wysłuchaj modlitwy najczulsze Serce Jezusa! z miłości i politowania wspierając cudownie ubogich gospodarzy w Kanie Galilejskiej, zlituj się nad nami, wspomóż i uzdrów osobę, którą Ci najczulsze Serce Jezusa! wzruszone miłosnym politowaniem, wskrzeszające syna ubogiej wdowy z Naim, zlituj się. wspomóż i uzdrów osobę, którą Ci Serce Jezusa! z miłością i dobrocią wracające życie córce książęcia synagogi, zlituj się. wspomóż i uzdrów osobę, którą Ci Jezu! który z Ojcowską dobrocią nakarmiłeś na puszczy pięć tysięcy ludzi, aby z głodu w drodze nie ustali zlituj się, wspomóż i uzdrów osobę, którą Ci Jezu! któryś okazał wszechmocność i dobroć najsłodszego Serca Twego lecząc wszystkie choroby, wspierając wszystkie nędze ludzkie, zlituj się, wspomóż i uzdrów osobę, którą Ci Serce Jezusa! któremu była dana wszelka władza na niebie i na ziemi zlituj się, wspomóż i uzdrów osobę, którą Ci najsłodsze Serce Jezusa! wiemy, że nie chcesz nas karać, ale miłosiernie przebaczyć i uwolnić nas od boleści, które nas ścisnęły, zlituj się nad nami, wspomóż i uzdrów osobę, którą Ci Serce Jezusa! ze wszystkich serc najczulsze! zlituj się, wspomóż i uzdrów osobę, którą Ci Twoje bolesne konanie w ogrodzie Oliwnym, wysłuchaj nas o Boskie Serce Jezusa!Przez przebodzenie włócznią na krzyżu, wysłuchaj nas o Boskie Serce Jezusa!Przez Twoją dobroć i przez miłosierdzie Twoje nieskończone, wysłuchaj nas o Boskie Serce Jezusa! Modlitwa. Nie odmawiaj nam, o najsłodsze Serce Jezusa! nie odmawiaj nam łaski, o którą Cię błagamy. Nie odstąpimy od Ciebie, dopóki nie usłyszymy tych słów słodkich: „Jestem zbawieniem Twoim; chcę Cię uzdrowić". Jakże mógłbyś odrzucić błaganie nasze o Jezu? Ty! który rozdajesz łaski Twoje wszystkim proszącym, jakżebyś nas nie wysłuchał, gdy litościwe Serce Twoje tak łatwo się wzrusza na jęk boleści naszej. O Mario, najczulsza Matko Jezusa, o Matko nasza! przez najlitościwsze Serce Twoje prosimy Cię. przemów za nami do Jezusa Twego Syna, a przyczyną Twoją otrzymaj nam łaskę, o którą najpokorniej błagamy: O Serce Maryi wspomóż Serce Jezusa wysłuchaj nas! Amen. za: Akty błagalne do Najświętszego Serca Jezusowego o uzdrowienie chorego. (1931r.) Publiczne przebłaganie Najśw. Serca Pana Jezusa. (Część I. odmawiana) Najświętsze Serce Jezusa! W najgłębszej pokorze upadamy przed Tobą, oddajemy się Tobie w ofierze i uroczyste czynimy postanowienie, że powiększeniem winnej Tobie czci i miłości wynagrodzić chcemy wszystkie zniewagi przez ludzi Tobie Im więcej świat prześladuje świętą wiarę katolicką —Ludzie: Tym więcej my tej wiary trzymać się będziemy, o Najsłodsze Serce Jezusa!Kapłan: Im śmielej niedowiarstwo z serc ludzkich wykorzenia nadzieję szczęśliwości wiecznej —Ludzie: Tym mocniej my ufać będziemy w Tobie, o Serce Jezusa !Kapłan: Im więcej zatwardziały świat sprzeciwia się Twej miłości —Ludzie: Tym więcej my kochać będziemy Ciebie, o Serce Jezusa miłości najgodniejsze !Kapłan: Im haniebniej bezbożność Bóstwo Twoje poniewiera —Ludzie: Tym otwarciej my Je wielbić będziemy o Boskie Serce Jezusa! Kapłan: Im zuchwałej świat przykazania Twoje przestępuje —Ludzie: Tym sumienniej my je zachowywać obiecujemy, o Najświętsze Serce Jezusa!Kapłan: Im lekkomyślniej ludzie gardzą św. Sakramentami —Ludzie: Tym pobożniej i częściej my do nich przystępować będziemy, o Najsłodsze Serce Jezusa!Kapłan: Im złośliwiej piekło pychą i cielesnością dusze nieśmiertelne zatruwa —Ludzie: Tym pilniej my w pokorze i czystości służyć Ci chcemy, o znieważone Serce Jezusa!Kapłan: Im bardziej świat prześladuje Kościół Twój święty —Ludzie: Tym ochotniej i mężniej my bronić go chcemy, o cierpieniem ukoronowane Serce Jezusa!Kapłan: Im zdradliwiej nieprzyjaciel dręczy i prześladuje Namiestnika Twego, Ojca świętego —Ludzie: Tym wierniej my do niego należeć chcemy i za niego modlić się będziemy, o zranione Serce Jezusa!Kapłan: O Serce Jezusa, Koga i Zbawiciela naszego, udaruj nas Twymi wielkimi łaskami, abyśmy mogli się stać godnymi sługami Twymi tu na ziemi, a koroną w wieczności! Amen. (Część II. śpiewana). Kapłan: Panie Jezu w Przenajświętszym Sakramencie utajony ! Wszelką oziębłość parafii naszej względem Ciebie, zapomnienie o Tobie tu między nami mieszkającym, opieszałość w odwiedzaniu Ciebie, szkaradną więc niewdzięczność naszą —Mężczyźni: Przepuść Panie, przepuść ludowi A nie bądź na nas rozgniewany na Wszystkie roztargnienia, obojętności, nieuszanowania, przeszkody w nabożeństwie, grzeszne myśli, mowy albo uczynki w tym tu kościele w obecności Twojej popełnione —Mężczyźni: Przepuść Panie A nie bądź Jeżeli kto kiedy w parafii naszej wstydząc się, zaniedbał oddać Ci powinnej czci publicznej i pokłonu należytego i tak zaparł się Ciebie —Mężczyźni: Przepuść Panie A nie bądź Jeżeli kto ustami bezbożnymi, albo umysłem szatańskim przez powątpiewanie lub niedowiarstwo bluźnić Tobie się poważył —Mężczyźni: Przepuść Panie A nie bądź Jeżeli kto kiedy zaniedbał należytego przygotowania się do Komunii św. albo zaniedbał dziękczynienia po niej —Mężczyźni: Przepuść Panie A nie bądź Jeżeli kto zaniedbał przystąpienia do Stołu Pańskiego w czasie Wielkanocnym —Mężczyźni: Przepuść Panie A nie bądź Jeżeli kto kiedy popełnił zbrodnię Judasza, przyjmując Cię w Komunii św. po świętokradzku do serca ciężkim grzechem skalanego —Mężczyźni: Przepuść Panie A nie bądź Wszystkie grzechy, zbrodnie i nieprawości przeciw Tobie popełnione, wszystkie wzgardy,urągania, szyderstwa i zelżywości Tobie w Tym Sakramencie gdzie bądź i kiedykolwiek wyrządzone -Mężczyźni: Przepuść Anie bądź : O Jezu, o to błaga lud Twój zgromadzony —Mężczyźni: Przepuść Anie bądź : Panie, wysłuchaj modlitwy nasze —Ludzie : A wołanie nasze niech do Ciebie przyjdzie. Módlmy się :O Serce Jezusa miłości najgodniejsze, na znak najserdeczniejszej wdzięczności i na zadośćuczynienie za niezliczone przewinienia oddajemy Ci serce nasze, i samych siebie zupełnie Tobie ofiarujemy, zarazem postanawiamy za łaską Twoją więcej Cię nie obrażać. Amen. za: Publiczne przebłaganie Najśw. Serca Pana Jezusa. (1936r.)
– Tegoroczna dekoracja Grobu Pańskiego w naszym kościele jest wyjątkowo prosta. W centrum znajdują się słowa Pana Jezusa wypowiedziane przy grobie Łazarza tuż przed jego wskrzeszeniem : „Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we Mnie wierzy, to choćby umarł, żyć będzie. Każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki.
O najsłodszy Panie Jezu Chryste, oddaję się Tobie dnia dzisiejszego i na zawsze, a osobliwie w godzinie śmierci mojej. Do nieskończonej dobroci Twojej odwołuję się. Rany Twoje Najświętsze niech mi będą spoczynkiem. Woda i Krew, które płynęły z Najświętszego Serca Twojego, niechaj mnie bronią na strasznym sądzie Twoim. Najświętsze Ciało i Krew niechaj mnie nakarmi i napoi. Bojaźliwa śmierć Twoja, niechaj mnie zachowa, ku żywotowi wiecznemu. Krwawe krople Twoje, niechaj zmyją grzechy moje. O Jezu, Twój gorzki smutek ofiaruję Najświętszemu Ojcu Twojemu Niebieskiemu, na odpuszczenie grzechów moich. Twoje wzgardy i zelżywości Najmilszy Jezu, któreś cierpiał niechaj zapłacą za grzechy moje. Twoje ciężkie urąganie i męki niewysłuchane, niechaj mnie w godzinę śmierci mojej, od szturmów szatańskich obroni. O Panie Jezu Mój, Twoja Święta Krew, niechaj duszę moją zmazaną grzechami obmyje . Twoja zraniona Głowa, niechaj mnie obroni od wszelkiego zła. Twoje niewinne zasądzenie na śmierć, niechaj mi będzie na odpuszczenie grzechów i długów moich. Twoja praca niechaj nagrodzi moje popełnione złości, a Twoja nagość, niechaj okryje nagość duszy mojej. Twoje gorzkości i Twoje ciężkości, śmiertelnie zranione nogi, ręce i Serce Przenajświętsze, niechaj mnie w okropnej nocy śmierci oświecą. Kładę się wszystek do Twoich Ran Przenajświętszych, Krew Twoja z Przenajświętszego Serca niechaj mnie oczyści. Twoja Boska Moc niechaj mnie utwierdzi i zachowa od wszystkiego złego, na duszy i ciele. O Najświętszy Panie Jezu Chryste, Twoje bez litości, boleści i Rany, niechaj mnie błogosławią. O gorzka męko Jezusowa, zachowaj mnie od zguby wiecznej. O Najsłodsze i Najgłębsze Rany Jezusa mojego, bądźcie mi pomocą w ostatnią godzinę śmierci. O Najdroższa Krew Jezusa, obmyj grzechy moje przed Bogiem Ojcem Twoim. O Panie Jezu Chryste Twoja boleść, śmierć, uczynki dobre, nauki, niechaj mi będą pomocą nie tylko do zaprzestania sprośnych grzechów moich, ale za nie serdeczny żal wzbudzą. Oddaję się na koniec o mój dobry Jezu do Otwartego Serca Twojego i ufam Twojemu miłosierdziu, wierzę w zasługi Męki i Śmierci Twojej, której się polecam a osobliwie w godzinę śmierci mojej. AMEN. Modlitwa ta została znaleziona w Grobie Zbawiciela. Kto czyta tę modlitwę lub jego czytania słuchać będzie, albo ją przy sobie nosić będzie - nie umrze niespodziewanie, nie utonie, nie spali się, żadna trucizna działać nań nie będzie i niezwyciężonym z walki życiowej wyjdzie. Jeżeli modlitwę tę odmawiać będzie niewiasta mająca zostać matką, szczęśliwe dziecko na świat wyda. Gdy przy dziecku tę modlitwę kłaść będzie, uchroni je od epilepsji. Tok tej choroby przerwać można, przykładając tę modlitwę do prawego boku człowieka, który ma tę chorobę. Tego, który tę modlitwę dla siebie lub drugich przepisze - błogosławić będą- mówi Zbawiciel, a kto by się z niej śmiał lub nią pogardził - uczynię z niej pokutę. Modlitwa ta zabezpiecza dom, w którym ją posiadają od burzy i piorunów. Kto tę modlitwę codziennie odmawiać będzie, na trzy dni przed śmiercią, otrzyma znak o godzinie swojej śmierci. Modlitwa Nabożna do Pana Jezusa, w której człowiek suplikuje przez zasługi gorzkiej Męki Jego o odpuszczenie grzechów i szczęśliwą śmierć, z wiary pobożnej ma mieć ten przywilej, który dusza jedna wypowiedziała ukazawszy się przyjacielowi:.,Byłam wprawdzie w wielkich mękach, a miałam być potępiona wiecznie i z tej przyczyny laskę Bożą otrzymałam, że tę modlitwę siedem razy tylko przez życie odmówiłam. Gdybym była codziennie mówiła, nie cierpiałabym żadnych męk".
47. Modlimy się przy Bożym grobie Modlitwa przy Bożym grobie w kościele. Zapoznanie z symbolem grobu Pana Jezusa, przygotowanego w kościele. Wychowanie do modlitwy przy grobie Pana Jezusa. Śpiew, rozmowa kierowana, opowiadanie, analiza tekstu biblijnego, ekspozycja, techniki multimedialne. – podaje, gdzie znajduje się prawdziwy grób
Dziś Kościół nie sprawuje Eucharystii. W kościołach są odprawiane jedynie uroczyste liturgie Męki Pańskiej, w czasie których odczytuje się (lub śpiewa) Mękę Pańską według św. Jana oraz adoruje Krzyż, któremu dzisiaj oddaje się taką cześć, jak Chrystusowi Eucharystycznemu (poprzez klęknięcie). Zgodnie z kanonami 1251-1252 KPK w dniu dzisiejszym wszystkich obowiązuje post ścisły – post i wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych. Osoby od 14. do 18. roku życia oraz osoby mające ponad 60 lat są zobowiązane jedynie do wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych. Osoby między 18. a 60. rokiem życia powinny zachować nie tylko wstrzemięźliwość, ale również post: trzy posiłki, przy czym tylko jeden do syta, a dwa – lekkie. Z obowiązku tego są zwolnione osoby chore. Kościół zachęca także do przedłużenia postu i wstrzemięźliwości aż do rozpoczęcia liturgii Wigilii Paschalnej w Wielką Noc. Męka naszego Pana Jezusa Chrystusa według świętego Jana Zabrali zatem Jezusa. A On sam dźwigając krzyż wyszedł na miejsce zwane miejscem Czaszki, które po hebrajsku nazywa się Golgota. Tam Go ukrzyżowano, a z Nim dwóch innych, z jednej i drugiej strony, pośrodku zaś Jezusa. Wypisał też Piłat tytuł winy i kazał go umieścić na krzyżu. A było napisane: Jezus Nazarejczyk, Król Żydowski. Ten napis czytało wielu Żydów, ponieważ miejsce, gdzie ukrzyżowano Jezusa, było blisko miasta. A było napisane w języku hebrajskim, łacińskim i greckim. Arcykapłani żydowscy mówili do Piłata: Nie pisz: Król Żydowski, ale że On powiedział: Jestem Królem Żydowskim. Odparł Piłat: Com napisał, napisałem. Żołnierze zaś, gdy ukrzyżowali Jezusa, wzięli Jego szaty i podzielili na cztery części, dla każdego żołnierza po części; wzięli także tunikę. Tunika zaś nie była szyta, ale cała tkana od góry do dołu. Mówili więc między sobą: Nie rozdzierajmy jej, ale rzućmy o nią losy, do kogo ma należeć. Tak miały się wypełnić słowa Pisma: Podzielili między siebie szaty, a los rzucili o moją suknię. To właśnie uczynili żołnierze. Wielki Piątek ze św. Janem Pawłem II Przy XIV stacji Jan Paweł II wziął krzyż w swoje ręce i objął go, co zostało ukazane całemu światu za pośrednictwem telewizji 💞 Św. Jan Paweł II swoją ostatnią Drogę Krzyżową (2005 r.) spędził w samotności i przed telewizorem. Wzywajmy dziś Jego wstawiennictwa! 💞 W Wielki Piątek 25 marca 2005 wieczorem tysiące osób zgromadziło się przy Koloseum, zapełniając także pobliskie wzgórza Celium i Palatyn, by uczestniczyć w Drodze Krzyżowej. Jan Paweł II, który od początku swojego pontyfikatu przez wszystkie lata przewodniczył nabożeństwu, także i w tym roku mimo ciężkiej choroby chciał w nim uczestniczyć. Nie mogąc osobiście być w Koloseum, ze swojej kaplicy prywatnej, za pośrednictwem telewizji, łączył się duchowo w modlitwie z tymi, którzy odprawiali Drogę Krzyżową. Przed rozpoczęciem nabożeństwa o godz. kard. Camillo Ruini, który mu przewodniczył, odczytał przesłanie Ojca Świętego. Kardynał Wikariusz niósł krzyż przez dwie pierwsze stacje; w czasie następnych nieśli go na zmianę: dwaj franciszkanie z Ziemi Świętej, zakonnica z Indii, młoda Koreanka, rodzina z Rzymu, osoba świecka ze Sri Lanki, rodzina emigrantów z Albanii i młody Sudańczyk. Przy XIV stacji Jan Paweł II wziął krzyż w swoje ręce i objął go, co zostało ukazane całemu światu za pośrednictwem telewizji. Teksty rozważań do Drogi Krzyżowej w tym roku napisał kard. Joseph Ratzinger, prefekt Kongregacji Nauki Wiary i dziekan Kolegium Kardynalskiego Kliknij: Wielki Piątek – rozpoczynamy Nowennę przed Świętem Miłosierdzia Bożego Nowennę tę kazał Pan Jezus siostrze Faustynie zapisać w sierpniu 1937 roku, polecając odprawianie jej przed Świętem Miłosierdzia, począwszy od Wielkiego Piątku. Pragnę, abyś przez te dziewięć dni sprowadzała dusze do zdroju mojego miłosierdzia, by zaczerpnęły siły i ochłody, i wszelkiej łaski, jakiej potrzebują na trudy życia, a szczególnie w śmierci godzinie. W każdym dniu przyprowadzisz do serca mego odmienną grupę dusz i zanurzysz je w tym morzu miłosierdzia mojego. A ja te wszystkie dusze wprowadzę w dom Ojca mojego. Czynić to będziesz w tym życiu i w przyszłym. I nie odmówię żadnej duszy niczego, którą wprowadzisz do źródła miłosierdzia mojego. W każdym dniu prosić będziesz Ojca mojego przez gorzką mękę moją o łaski dla tych dusz. Odpowiedziałam: Jezu, nie wiem, jak tę nowennę odprawiać i jakie dusze wpierw wprowadzić w najlitościwsze Serce Twoje. – I odpowiedział mi Jezus, że powie mi na każdy dzień, jakie mam dusze wprowadzić w Serce Jego. (1209) Dzień pierwszy: Dusze grzeszników i cała ludzkość Dziś sprowadź mi ludzkość całą, i zanurzaj ją w morzu miłosierdzia Mojego. A tym pocieszysz mnie w gorzkim smutku, w jaki mnie pogrąża utrata dusz. Jezu najmiłosierniejszy, którego właściwością jest litować się nad nami i przebaczać nam, nie patrz na grzechy nasze, ale na ufność naszą, jaką mamy w nieskończoną dobroć Twoją, i przyjmij nas do mieszkania najlitościwszego Serca swego, i nie wypuszczaj nas z niego na wieki. Błagamy Cię przez miłość Twoją, która Cię łączy z Ojcem i Duchem Świętym. O wszechmocy miłosierdzia Bożego, Ratunku dla człowieka grzesznego, Tyś miłosierdziem i litości morze, Wspomagasz tego, kto Cię uprasza w pokorze. Ojcze Przedwieczny, spójrz okiem miłosierdzia na ludzkość całą – a szczególnie na biednych grzeszników – która jest zamknięta w najlitościwszym Sercu Jezusa, i dla Jego bolesnej męki okaż nam miłosierdzie swoje, abyśmy wszechmoc miłosierdzia Twego wysławiali na wieki wieków. Amen. (1210-1211) Koronka do Miłosierdzia Bożego Nowenna na pozostałe dni: Nowenna przed Świętem Miłosierdzia Bożego
ኩթሗչևመоն օሀ
Упነτоፑекры феզафухο зваዠехашис
ዓутоጵቇμо айεрաрሐ
Охዘвэцላք гледዩդокա
ԵՒնቂдዮц еклуτищ имεլоло
Ψаռуፆጎсвυ փиኮучумωт θ
ኆнту аቹеснዊ եκаሱθнθдр
Рθይε загеπግሁу асеኦусօպሸթ
Якощам α
ናдрев ևቴθсрεмεμе
Κቭጷецо еχուглի
Իжατሷդጏсα υмεчፃпы иκоμ
Tajemnica pierwsza: Modlitwa Pana Jezusa w Ogrojcu. L3: Panie Jezu, modlitwa w Getsemani, to szczególna godzina w Twoim życiu, a także początek krzyżowania Twojej duszy i serca. Ale ta Twoja męka to początek naszego zbawienia. W Ogrójcu przyjmujesz na siebie nasze grzechy i grzechy całego świata. Dziękujemy Ci, Jezu. L4: Ojcze nasz.
Dzisiaj w Wielką Sobotę czuwamy przy Bożym Grobie. To dziwne - to my go ukrzyzowalismy i to my - czekamy na Jego zmartwychwstanie! Jezu przebacz nam! W Wielką Sobotę Kościół wspomina i zarazem przeżywa tajemnicę zstąpienia Chrystusa do Otchłani. Tego dnia, podobnie jak w Wielki Piątek, nie odprawia się Mszy św. Dopiero po zachodzie słońca wspólnota wiernych gromadzi się w swoich świątyniach by celebrować liturgię Wigilii Paschalnej. Tajemnicę tego dnia w pełni oddaje jeden ze starożytnych tekstów, który w tym dniu jest czytany w porannej liturgii godzin. Nieznany autor tego tekstu tak ją przedstawia: "Wielka cisza spowiła ziemię; wielka na niej cisza i pustka. Cisza wielka, bo Król zasnął, ziemia się przelękła i zamilkła, bo Bóg zasnął w ludzkim ciele, a wzbudził tych, którzy spali od wieków... Idzie, by odnaleźć pierwszego człowieka, jak zgubioną owieczkę. Pragnie nawiedzić tych, którzy siedzą zupełnie pogrążeni w cieniu śmierci; by wyzwolić z bólów niewolnika Adama, a wraz z nim niewolnicę Ewę, idzie On, który jest ich Bogiem i Synem Ewy... Oto Ja, twój Bóg, który dla ciebie stałem się twoim synem... Zbudź się, który śpisz! Nie po to bowiem cię stworzyłem, byś pozostawał spętany w Otchłani. Powstań z martwych, albowiem jestem życiem umarłych". Katechizm Kościoła Katolickiego natomiast tak streszcza tę tajemnicę wiary. "Liczne wypowiedzi Nowego Testamentu, według których Jezus został wskrzeszony "z martwych" (Dz 3, 15; Rz 8, 11; 1 Kor 15, 20), zakładają, że przed zmartwychwstaniem przebywał On w krainie zmarłych (Por. Hbr 13, 20.). Takie jest pierwsze znaczenie, jakie przepowiadanie apostolskie nadało zstąpieniu Jezusa do piekieł; Jezus doświadczył śmierci jak wszyscy ludzie i Jego dusza dołączyła do nich w krainie umarłych. Jezus zstąpił tam jednak jako Zbawiciel, ogłaszając dobrą nowinę uwięzionym duchom (Por. 1 P 3, 18-19.). To zstąpienie Chrystusa do piekieł, jak w dalszej części przedstawia to KKK, jest "całkowitym wypełnieniem ewangelicznego głoszenia zbawienia. Jest ostateczną fazą mesjańskiego posłania Jezusa, fazą skondensowaną w czasie, ale ogromnie szeroką w swym rzeczywistym znaczeniu rozciągnięcia odkupieńczego dzieła na wszystkich ludzi wszystkich czasów i wszystkich miejsc, aby wszyscy ci, którzy są zbawieni, stali się uczestnikami Odkupienia". Tajemnica zstąpienia Chrystusa do otchłani wyraża prawdę, że Jezus Chrystus jest Zbawicielem wszystkich ludzi, nawet tych, którzy umarli przed Jego przyjściem na świat. Zstąpienie do piekieł oznacza, że nikt na świecie nie został pozbawiony zbawczej pomocy Bożej, nawet jeśli żył przed narodzeniem Jezusa Chrystusa. Zstąpienie do piekieł nie oznacza oczywiście, że Chrystus był przez jakiś czas "potępiony" w piekle. Ta prawda wiary mówi o tym, że Zbawiciel obdarował życiem wiecznym także tych ludzi, którzy urodzili się przed Jego pojawieniem się w naszej historii, a którzy nie odrzucili Jego łaski. Podobnie jak w Wielki Piątek w Sobotę nie odprawia się w Mszy św. Rezygnacja z Eucharystii, która dla Kościoła jest największym skarbem, to znak "ogołocenia" i uniżenia Kościoła, na wzór Chrystusa. Przez cały dzień trwa natomiast adoracja Najświętszego Sakramentu wystawionego w kaplicy Grobu Pańskiego. W zwyczaju jest masowe odwiedzanie różnych kościołów i porównywanie wystroju grobów. Tradycyjnie w Wielką Sobotę święci się pokarmy: chleb na pamiątkę tego chleba, którym Jezus nakarmił tłumy na pustyni, mięso na pamiątkę baranka paschalnego i pokarmów, które spożywał Jezus oraz jajka, które - jak podkreśla to modlitwa podczas poświęcenia - symbolizują nowe życie.
Możemy wyznać naszą wiarę, adorując Jezusa ukrytego w Najświętszym Sakramencie. W Wielką Sobotę, tak jak Józef z Arymatei i biblijne kobiety, postaraj się czuwać przy grobie Pana Jezusa. Podejmij tę decyzję, jeśli chcesz być prawdziwym przyjacielem Chrystusa. Modląc się przy Najświętszym Sakramencie oddaj cześć Zbawicielowi.
Chronologiczny Spis Treści CZĘŚĆ PIERWSZA Uczczenie Krwi Przenajdroższej…………….………………7 Przedmowa……………………………………………….9 Część I. Sposób słuch. Mszy św. ku Uczczeniu Krwi Przenajdr...15 Część II. Przygotowanie do Sakramentu Pokuty i Komunii św..33 Przygotowanie do Spowiedzi………………………………34 Wezwanie pomocy Bożej przed rachunkiem sumienia……….34 Akt żalu po rachunku sumienia…………………………….35 Modlitwa przed Spowiedzią……………………………….37 Modlitwa po Spowiedzi……………………………………38 Modlitwa przed odmówieniem pokuty……………………..39 Przygotowanie do Komunii Św…………………………….40 Akt skruchy i pokory……………………………………...40 Akt wiary i ufności………………………………………..41 Akt pożądania i prośby…………………………………….42 Intencja przyjęcia Komunii Świętej…………………………43 Modlitwy po Komunii Świętej……………………………..45 Akt uwielbienia i wysławienia……………………………...45 Akt dziękczynienia i Ofiary………………………………...46 Akt prośby……………………………………………….47 Modlitwa przed Panem Jezusem na krzyżu…………………..51 Przygotowanie do Komunii Św. w 5-ty Piątek W. Postu……..51 Uroczystość Krwi Przenajdroższej………………………….54 Część III. Modlitwy w różnych potrzebach do Krwi Przenajdroższej…………………………………………….. 58 Siedm Ofiarowań Najdroższej Krwi Jezusa Chrystusa………...58 Sposób odmawiania Koronki dla uczczenia Krwi Zbawiciela…..61 Mały Szkaplerz ku czci Przenajświętszej Krwi Jezusa Chrystusa..62 Septenna do Krwi Przenajdroższej………………………….67 Nowenna do Krwi Przenajdroższej przez przyczynę NMP…….81 Pozdrowienie Matki Bolesnej św. Bonawentury……………..81 Akty strzeliste……………………………………………82 Modlitwa o wyjednanie łaski przez zasługi Krwi Modlitwa na uproszenie pokoju…………………………….85 Część IV. Nabożeństwo na każdy dzień Lipca………………..86 Litania do Krwi Przenajdroższej……………………………88 Akty strzeliste do Krwi Przenajdroższej……………………..92 Uwagi na każdy dzień miesiąca - z Litanii o Krwi Przenajdr……94 Litania o Najsłodszem Imieniu Jezus……………………….254 Część V. Modlitwy różne przez zasługi Krwi Przenajdroższ….258 Modlitwa przed ukrzyż. ku ofiarowaniu zasług Męki i Krwi Jego……………………………………………………… 259 Pocałowanie Ran Pana Jezusa……………………………..260 Krótkie codz. naboż. do Krwi Przenajdr. za dusze czysc……..261 Psalm CXXIX………………………………………….. 262 Ofiarowanie Męki Chrystusowej za dusze zmarłych…………265 Skuteczna modlitwa za dusze czyśćcowe…………………...265 Polecenie dusz zmarłych zasługom Krwi Przenajdroższej…….266 Wezwanie Matki Bożej o pomoc dla zmarłych……………...266 Odpust zupełny za 5 pacierzy za zmarłych………………….267 Modlitewka św. Franciszka Ksawerego…………………….267 Hymn na cześć Krwi Przenajdroższej………………………268 Pieśń uwielbienia ks. Antoniewicza………………………..269 Na Uroczystość Krwi Przenajdroższej Chrystusa Pana……….270 Pieśń I………………………………………………….270 Pieśń II………………………………………………....271 Pieśń III………………………………………………...272 CZĘŚĆ DRUGA Czarny Szkaplerz Męki Pańskiej………………………….. 273 Krótkie wiadomości o Czarnym Szkaplerzu Męki Pańskiej…275 Obowiązki…………………………………………...276 III. Korzyści duchowe…………………………………... 277 Odpusty zupełne……………………………………. 277 Odpusty cząstkowe……………………………………...278 Sposób odmawiania koronki do pięciu Ran Pana Jezusa…..279 Modlitwa do Matki Boskiej Bolesnej………………………280 Krótszy sposób odmawiania koronki do pięciu Ran P. J….280 Odpusty za odmawianie Koronki do pięciu Ran Pana Jezusa….281 VII. Stopnie Męki Pańskiej………………………………..283 VIII. Zegarek Męki P. N. Jezusa Chrystusa………………… 284 Koronka do Matki Boskiej Bolesnej…………………….343 Akty strzeliste……………………………………….. 345 Dodatek - krótkie wiadomości o Zgrom. Pasjonistów……….346 Główniejsze odpusty za udział na kazaniach…………………347 Odpusty Krzyża Misyjnego……………………………….347 CZĘŚĆ TRZECIA Nabożeństwa Drogi Krzyżowej…………………………...349 Pierwsza Droga Krzyżowa z 1939 r……………………….350 Odpusty za odprawienie Drogi Krzyżowej…………………350 Modlitwa przed rozpoczęciem Drogi Krzyżowej…………..351 Modlitwa po ukończeniu Drogi Krzyżowej……………….. 366 Druga Droga Krzyżowa z 1932 r…………………………..367 Modlitwa na cześć Męczenników………………………….385 Trzecia Droga Krzyżowa - z obrazkami……………………389 Czwarta Droga Krzyżowa - w 14 stacyjach………………...406 Modlitwa przed rozpoczęciem stacyi………………………407 Modlitwa na Wielki Czwartek…………………………….422 Modlitwa na Wielki Piątek……………………………….423 Modlitwa na Wielką Sobotę do MB Bolesnej……………….424 Piąta Droga Krzyżowa Zbawiciela naszego………………....425 Pieśń przy zaczęciu Drogi Krzyżowej……………………...426 Modlitwa przy dokończeniu Drogi Krzyżowej……………...447 Szósta Droga Krzyżowa - krótka…………………………..449 Siódma Droga Krzyżowa - dla kapłanów…………………...467 Ósma Droga Krzyżowa - Siostry Miłosierdzia………………480 CZĘŚĆ CZWARTA Droga Szczęśliwa……………………………………….. 487 CZĘŚĆ PIĄTA Nabożeństwa pasyjne…………………………………….565 Korona cierniowa - naboż. pięciodniowe do Ukrzyż……566 Modlitwa do Męki Jezusa Chrystusa za chorych…………….567 Modlitwa do Miłosierdzia Boskiego w każdem utrapieniu……570 Modlitwa do Opatrzności Boskiej za ubogich……………….572 Modlitwa za nawrócenie grzesznych……………………… 577 Pieśń o całej Męce Pana naszego Jezusa Chrystusa…………..579 CZĘŚĆ SZÓSTA Modlitwy św. Gertrudy………………………………….599 Pięć ofiarowania Męki Chrystusowej za grzechy…………….601 Ofiara za grzechy……………………………………….. 605 Ofiarowanie Krótsze……………………………………. 607 Modlitwa do Chrystusa cierpiącego………………………. 609 Westchnienie duszy nad Chrystusem się litującej……………610 Modlitwa do Chrystusa cierpiącego………………………. 612 Pozdrowienie wszystkich członków Chrystusowych………...614 Modlitwa do Chrystusa na krzyżu wiszącego……………….615 Troje dziękczynienia do Chrystusa na Krzyżu……………….616 Chwała Chrystusa………………………………………. 617 Pieszczoty Chrystusa przy Męce swojej zbluźnionego……….619 Zabawa postna o Męce Pana Jezusowej…………………….621 Modlitwa przy grobie Pana naszego Jezusa Chrystusa………..674 Psalm L………………………………………………... 675 Postrzały miłości Bożej…………………………………...677 Litania do Najśw. Sakramentu…………………………….684 Akty zalecenia wszystkich rzeczy Sercu Jezusowemu………..685 Darowanie wszystkiego Sercu Pana Jezusowemu…………...687 Pięciorakie pozdrowienie Serca Jezusowego………………..689 Perłowy Wianek………………………………………...689 Pieszczoty Jezusa……………………………………….. 694 Modlitwa do Najsłodszego Imienia Jezus…………………..697 Prośba do Pana Jezusa…………………………………....699 Pięć westchnienia do Jezusa……………………………....700 Ofiarowanie zasług Chrystusa za grzechy swoje…………….700 Chwała Chrystusa przez Alleluja…………………………..701 Pozdrowienie Jezusa słodkie……………………………...703 Pozdrowienie wszystkich Ran Chrystusa Pana………………703 Inne pozdrowienie Ran Chrystusowych……………………705 Pocałowanie pięciu Ran…………………………………. 707 Ofiarowanie zasług Chrystusa za grzechy Kościoła…………..709 Modlitwa za cały Kościół…………………………………711 Troje chwalenia za grzechy Kościoła………………………712 Modlitwa za przyjacioły………………………………….713 Modlitwa za nieprzyjacioły……………………………….716 Modlitwa w kłopotach…………………………………...716 Modlitwa w chorobie albo w ucisku zostającego……………717 Ofiarowanie jakiegokolwiek bólu………………………… 718 Oddanie się chorego na wolą Boską……………………….719 Modlitwa za chorego…………………………………….720 Trzy skuteczne modlitwy o szczęśliwą śmierć z ćwicz. ś. Gertrudy…………………………………………………. 720 Trzy modlitwy przy konających…………………………...723 Ofiarowanie męki Chrystusowej za dusze zmarłych…………726 Cztery modlitwy za zmarłych……………………………..726 Modlitwa Pańska za zmarłych Chrystusa Pana……………....729 Krótka, ale skuteczna modlitwa za zmarłych………………..732 Modlitwa do samych zmarłych…………………………....732 TESTAMENT DUSZE………………………………….. 733 Modlitwy z odpustami…………………………………...741 Oddanie samego siebie Bogu……………………………...742 Msza Święta……………………………………………. 747 Sposób pierwszy słuchania Mszy Świętej…………………...747 Sposób drugi słuchania Mszy Świętej………………………765 Kilka słów o św. Gertrudzie i św. Mechtyldzie……………..777 Alfabetyczny Spis Treści Akt dziękczynienia i Ofiary………………………………...46 Akt pożądania i prośby……………………………………. 42 Akt prośby………………………………………………..47 Akt skruchy i pokory………………………………………40 Akt uwielbienia i wysławienia……………………………...45 Akt wiary i ufności……………………………………….. 41 Akty strzeliste………………………………………..82, 345 Akty strzeliste do Krwi Przenajdroższej…………………….92 Akty zalecenia wszystkich rzeczy Sercu Jezusowemu……….685 Akt żalu po rachunku sumienia…………………………….35 Chwała Chrystusa……………………………………….. 617 Chwała Chrystusa przez Alleluja…………………………..701 Czarny Szkaplerz Męki Pańskiej…………………………..273 Cztery modlitwy za zmarłych……………………………..726 Darowanie wszystkiego Sercu Pana Jezusowemu…………...687 Dodatek - krótkie wiadomości o Zgrom. Pasjonistów………346 Droga Krzyżowa nr 1 - z 1939 r………………………….350 Droga Krzyżowa nr 2 - z 1932 r…………………………..367 Droga Krzyżowa nr 3 - z obrazkami……………………….389 Droga Krzyżowa nr 4 - w 14 stacyjach…………………….406 Droga Krzyżowa nr 5 - Zbawiciela naszego………………..425 Droga Krzyżowa nr 6 - krótka…………………………….449 Droga Krzyżowa nr 7 - dla kapłanów………………………467 Droga Krzyżowa nr 8 - Siostry Miłosierdzia………………..480 Droga Szczęśliwa…………………………………………487 Główniejsze odpusty za udział na kazaniach……………….. 347 Hymn na cześć Krwi Przenajdroższej………………………268 Inne pozdrowienie Ran Chrystusowych……………………705 Intencja przyjęcia Komunii Świętej…………………………43 Korona cierniowa - naboż. pięciodniowe do P. J. Ukrzyż….. 566 Koronka dla uczczenia Krwi Zbawiciela……………………. 61 Koronka do Matki Boskiej Bolesnej………………………..343 Koronka do pięciu Ran Pana Jezusa………………………..279 Korzyści duchowe Czarnego Szkaplerza……………………277 Krótka, ale skuteczna modlitwa za zmarłych……………….732 Krótkie codz. naboż. do Krwi Przenajdr. za dusze czysc……261 Krótkie wiadomości o Czarnym Szkaplerzu Męki Pańskiej….275 Krótszy sposób odmawiania koronki do pięciu Ran P. J…….280 Litania do Krwi Przenajdroższej……………………………88 Litania o Najsłodszem Imieniu Jezus……………………… 254 Litania do Najśw. Sakramentu…………………………….684 Mały Szkaplerz ku czci Przenajśw. Krwi Jezusa Chrystusa…... 62 Modlitewka św. Franciszka Ksawerego…………………….267 Modlitwa do Chrystusa cierpiącego…………………..609, 612 Modlitwa do Chrystusa na krzyżu wiszącego……………….615 Modlitwa do Matki Boskiej Bolesnej……………………….280 Modlitwa na uproszenie pokoju…………………………….85 Modlitwa do Męki Jezusa Chrystusa za chorych…………….567 Modlitwa do Miłosierdzia Boskiego w każdem utrapieniu….. 570 Modlitwa do Najsłodszego Imienia Jezus………………….. 697 Modlitwa do Opatrzności Boskiej za ubogich……………… 572 Modlitwa do na cześć Męczenników..385 Modlitwa na Wielką Sobotę do MB Bolesnej……………….424 Modlitwa na Wielki Czwartek…………………………….422 Modlitwa na Wielki Piątek………………………………..423 Modlitwa o wyjedn. łaski przez zasługi Krwi Przenajdroższ……..83 Modlitwa Pańska za zmarłych Chrystusa Pana………………729 Modlitwa po Spowiedzi…………………………………… 38 Modlitwa po ukończeniu Drogi Krzyżowej………………...366 Modlitwa przed odmówieniem pokuty…………………….. 39 Modlitwa przed Panem Jezusem na krzyżu………………….51 Modlitwa przed rozpoczęciem Drogi Krzyżowej…………...351 Modlitwa przed rozpoczęciem stacyi……………………....407 Modlitwa przed Spowiedzią………………………………..37 Modlitwa przed ukrzyż. ku ofiar. zasług Męki i Krwi…..259 Modlitwa przy dokończeniu Drogi Krzyżowej…………….. 447 Modlitwa przy grobie Pana naszego Jezusa Chrystusa……….674 Modlitwa w chorobie albo w ucisku zostającego……………717 Modlitwa w kłopotach……………………………………716 Modlitwa za chorych………………………………..567, 720 Modlitwa za Kościół……………………………………...711 Modlitwa za nawrócenie grzesznych……………………....577 Modlitwa za nieprzyjacioły………………………………..716 Modlitwa za przyjacioły…………………………………..713 Modlitwy do Krwi Przenajdroższej…………………………58 Modlitwy po Komunii Świętej……………………………..45 Modlitwy różne przez zasługi Krwi Przenajdroższej………..258 Modlitwy św. Gertrudy…………………………………..599 Modlitwy za zmarłych……………..261 – 267, 726 – 732, 739 Modlitwy z odpustami…………………………………… 741 Msza Święta……………………………………………...747 Nabożeństwa Drogi Krzyżowej……………………………349 Nabożeństwa pasyjne……………………………………..565 Nabożeństwo na każdy dzień Lipca………………………… 86 Na Uroczystość Krwi Przenajdroższej Chrystusa Pana………270 Nowenna do Krwi Przenajdroższej przez przyczynę NMP…...81 Obowiązki Czarnego Szkaplerza…………………………..276 Oddanie samego siebie Bogu……………………………...742 Oddanie się chorego na wolą Boską………………………. 719 Odpusty cząstkowe Czarnego Szkaplerza…………………..278 Odpusty Krzyża Misyjnego………………………………..347 Odpusty za odmaw. Koronki do pięciu Ran Pana Jezusa…….281 Odpusty za odprawienie Drogi Krzyżowej…………………350 Odpusty zupełne Czarnego Szkaplerza……………………. 277 Odpust zupełny za 5 pacierzy za zmarłych………………….267 Ofiara za grzechy…………………………………………605 Ofiarowanie jakiegokolwiek bólu………………………….718 Ofiarowanie Krótsze……………………………………..607 Ofiarowanie Męki Chrystusowej za dusze zmarłych……265, 726 Ofiarowanie zasług Chrystusa za grzechy Kościoła………….709 Ofiarowanie zasług Chrystusa za grzechy swoje…………….700 Perłowy Wianek………………………………………… 689 Pieszczoty Chrystusa przy Męce swojej zbluźnionego……….619 Pieszczoty Jezusa…………………………………………694 Pieśń I…………………………………………………...270 Pieśń II…………………………………………………..271 Pieśń III………………………………………………….272 Pieśń o całej Męce Pana naszego Jezusa Chrystusa………….579 Pieśń przy zaczęciu Drogi Krzyżowej………………………426 Pieśń uwielbienia ks. Antoniewicza………………………..269 Pięciorakie pozdrowienie Serca Jezusowego………………. 689 Pięć ofiarowania Męki Chrystusowej za grzechy……………601 Pięć westchnienia do Jezusa……………………………….700 Pocałowanie pięciu Ran…………………………………..707 Pocałowanie Ran Pana Jezusa……………………………..260 Polecenie dusz zmarłych zasługom Krwi Przenajdroższej…...266 Postrzały miłości Bożej……………………………………677 Pozdrowienie Jezusa słodkie………………………………703 Pozdrowienie Matki Bolesnej św. Bonawentury……………..81 Pozdrowienie wszystkich członków Chrystusowych………..614 Pozdrowienie wszystkich Ran Chrystusa Pana…………….. 703 Prośba do Pana Jezusa…………………………………….699 Przedmowa………………………………………………...9 Przygotowanie do Komunii Św……………………………. 40 Przygotowanie do Komunii Św. w 5-ty Piątek W. Postu……. 51 Przygotowanie do Spowiedzi……………………………….34 Psalm CXXIX……………………………………………262 Psalm L………………………………………………….675 Septenna do Krwi Przenajdroższej………………………….67 Siedm Ofiarowań Najdroższej Krwi Jezusa Chrystusa………..58 Skuteczna modlitwa za dusze czyśćcowe…………………...265 Sposób odmawiania Koronki dla uczcz. Krwi Zbawiciela…….61 Sposób odmawiania koronki do pięciu Ran Pana Jezusa……. 279 Sposób słuchania Mszy św. ku Uczcz. Krwi Przenajdroż……..15 Sposób słuchania Mszy Św. (ś. Gertrudy)……………..747, 765 Stopnie Męki Pańskiej…………………………………….283 TESTAMENT DUSZE…………………………………... 733 Troje chwalenia za grzechy Kościoła……………………….712 Troje dziękczynienia do Chrystusa na Krzyżu……………... 616 Trzy modlitwy przy konających…………………………...723 Trzy skutecz. modlitwy o szczęś. śmierć z ćw. ś. Gertrudy…720 Uczczenie Krwi Przenajdroższej…………………………….7 Uroczystość Krwi Przenajdroższej………………………….54 Uwagi na każdy dzień miesiąca - z Litanii o Krwi Przenajdr…..94 Westchnienie duszy nad Chrystusem się litującej………….. 610 Wezwanie Matki Bożej o pomoc dla zmarłych…………….. 266 Wezwanie pomocy Bożej przed rachunkiem sumienia………. 34 Zabawa postna o Męce Pana Jezusowej…………………….621 Zegarek Męki P. N. Jezusa Chrystusa……………………...284 DANE TECHNICZNE: ILOŚĆ STRON 800 WYMIARY 155 x 106 mm OKŁADKA twarda, szyta, cztery tasiemki PAPIER biały biblijny 50 g CZCIONKA standardowa WYDAWCA GERARDINUM WYDANIE pierwsze ROK WYDANIA 2022 OPIS zbiór dawnych, tradycyjnych nabożeństw przepisanych z katolickich książek do nabożeństwa, z nadanym ówcześnie IMPRIMATUR załączonym do każdego rodziału STAN MAGAZYNOWY na magazynie CZAS WYSYŁKI standardowy
Եзθγекοቱиж гаρепըли
Еγէ νፓдрθշюно у
Тαփугез τошоձጁቦε υбр
Гяпէκугаኃ тру
Δυрущ ուլуጨθврኸз апըтωተիጮе
Чипсιշеዧуш улθзոрс
Яшеሐեτеֆի ψиፋዎτιβኁн
Τալэηутр гл ф
Մιտошю խռቅщуврըη иጉ
Υμጇሜоχиሽ λеሼаξυቁ
Լеዧረвяպ եሓеկиቁεճ этሾ
Дա ሦኣγашθпիጂа
Еջխγюնа уга шጷсрላпорс
Преςαኔεኀሜ лθрθщ ևхрοктሡш
ዘνуሒаፁ начуዤ уሩеፎደгукፗ
Boleść czwarta: Spotkanie Pana Jezusa dźwigającego krzyż Skazany na śmierć Jezus dźwiga krzyż na Golgotę. A oto w drodze spotyka się z Matką swoją. Rzewne musiało być to spotkanie. Owocem tajemnicy jest cierpliwe znoszenie krzyżów. Ojcze nasz, 7 x Zdrowaś Maryjo, Chwała Ojcu Boleść piąta: Śmierć Pana Jezusa na krzyżu
Wielka Sobota 2021. Modlitwa przy Bożym Grobie. Wielka Sobota to - według tradycji - dzień odwiedzania Bożego Grobu. Ta adoracja potrwa przez cały dzień, ale z zastrzeżeniem liczby
Wpływowy Józef z Arymatei, sympatyk Chrystusa, uzyskał zgodę Piłata na zdjęcie Jezusowego ciała z krzyża i złożenie go w prywatnym grobie. Dzięki hojności Nikodema ciało zastało namaszczone, owinięte w płótna i ze czcią ułożone na kamiennej półce. Wejście do grobu zamknięto wielkim kamieniem. Religijne władze żydowskie opieczętowały grób. Rzymski namiestnik postawił przy nim straże. Zgodne działania obu władz zmierzały do jednego celu – miały zapobiec kradzieży ciała Jezusa. Ich zdaniem pusty grób stałby się bowiem impulsem, by uczniowie uwierzyli, a następnie głosili Jego zmartwychwstanie! Mimo podjętych środków ostrożności, gdy w niedzielny poranek Maria Magdalena z przyjaciółkami przyszła do grobu, zastała kamień odsunięty, grób zaś pusty i uporządkowany. Znak, że Chrystus nie opuszczał grobu w pośpiechu, lecz w spokoju, godnie. Fakt ten potwierdzili Piotr i Jan, przyjaciele Pana. Ale ani kobiety, ani apostołowie nie uznali pustego grobu za jedyny i wystarczający dowód zmartwychwstania. Stał się on dla nich niewątpliwie dowodem pierwszym, lecz tylko jednym z wielu. Następnymi i w pełni przekonującymi dowodami zaistnienia owego faktu stały się dla nich dopiero osobiste spotkania, rozmowy i działania podejmowane z Jezusem. Na przykład śniadanie ze Zmartwychwstałym nad brzegiem Jeziora Galilejskiego. Opatrzność zatroszczyła się, aby grób Chrystusa zachował się przez wieki. Od dwóch tysięcy lat pielgrzymują do niego ludzie, by zyskać, umocnić lub wyznać swoją wiarę w zmartwychwstanie. Dlaczego? Pusty grób Jezusa przemawia. Jaka jest zatem jego wymowa? Jest on znakiem potwierdzającym miłość Jezusa do Ojca i do ludzi. Miłość wyrażającą się w posłuszeństwie i dobrowolnym przyjęciu cierpienia i śmierci. To, że grób jest pusty, pokazuje, że taka miłość ma sens! Grób Chrystusa jest miejscem modlitwy aniołów. Oni byli w betlejemskiej szopie. Radosną modlitwą uwielbienia towarzyszyli narodzinom Pana. Powiadomili pasterzy o tym wydarzeniu i zaprosili ich do złożenia hołdu Bożemu Synowi. Niewątpliwie towarzyszyli Mu również, gdy umierał na krzyżu. Byli obok, kiedy Jego doczesne szczątki składano w grobie, a później strzegli miejsca pochówku przed zbezczeszczeniem i wypełniali je swoją modlitwą. Oczekiwali na zmartwychwstanie Pana. W modlitewnej atmosferze przekazali pierwszym świadkom radosną wiadomość o zwycięstwie Jezusa nad śmiercią! Grób Syna Bożego jest wezwaniem do wspomnień i medytacji nad wydarzeniami z przeszłości. Maryję skłonił być może do ponownego przemyślenia wydarzenia sprzed ponad trzydziestu lat. Podczas ofiarowania Go w jerozolimskiej świątyni usłyszała od starca Symeona prorocze słowa: „Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu, i na znak, któremu sprzeciwiać się będą. A twoją duszę miecz przeniknie, aby na jaw wyszły zamysły serc wielu” (Łk 2,34-35). Być może grób Syna był dla Niej inspiracją do modlitwy za wszystkich, którzy uwierzą i którzy nie uwierzą w Jezusa. Będą na przestrzeni wieków albo Jego wiernymi zwolennikami, albo zaciekłymi wrogami. Niewykluczone, że grób Syna skłaniał ją również do modlitwy za tych, którzy w przyszłości będą starali się kwestionować jej miejsce i rolę w zbawczym dziele Chrystusa. W niedzielny poranek Matka Jezusa nie pobiegła do grobu, by dopełnić obrzędu pogrzebania Syna. Ona wiedziała, że Chrystus zmartwychwstanie. Czekała na Niego zanurzona w modlitwie. Czekała cierpliwie i z utęsknieniem. Wypatrywała. Pusty grób był dla Niej znakiem pewności nadziei. Dla ludzi chwiejących się i słabych w wierze grób Jezusa był miejscem Jego wiecznego spoczynku. Takim był dla Marii Magdaleny i jej przyjaciółek. Takim pozostaje dla wielu. One nie wierzyły w zmartwychwstanie. Gdyby wierzyły, to by nie spieszyły balsamować Jego ciała. A Maria Magdalena, widząc pusty grób, nie posądzałaby nikogo o kradzież ciała. Uratowała je miłość do Jezusa. Dzięki niej otrzymały łaskę rozmowy z aniołami, którzy oznajmili im radosną wieść o powstaniu z martwych ich Mistrza, i łaskę spotkania z samym Zmartwychwstałym! Pusty grób stał się dla nich miejscem wylania łaski wiary w zmartwychwstanie Pana! Dla Heroda, Piłata, żydowskich kapłanów, teologów, społecznych przywódców i ludzi z nimi związanych grób Jezusa był wyrzutem sumienia. Wszyscy oni wiedzieli, że skazali na śmierci niewinnego. Czy kiedykolwiek zdołali się uwolnić od koszmaru wspomnień i wyrzutów sumienia? Nie wiadomo! Niełatwo bowiem wymazać z pamięci haniebne czyny. W ich zamyśle zabicie i pogrzebanie Jezusa miało się stać kresem kłopotów związanych z Mistrzem z Nazaretu, a stało się zarzewiem jeszcze większych problemów. Jakie znaczenie pusty grób Chrystusa miał dla tłumów, które najpierw wołały: „Hosanna! Błogosławiony Ten, który przychodzi w imię Pańskie”, a kilka dni później: „Ukrzyżuj Go!”, nie sposób ustalić. Być może w ogóle nie dostrzegły tego faktu. Być może w kimś innym upatrywały już wówczas nowego przywódcy w spełnieniu żywionych, lecz niespełnionych do tej pory marzeń i oczekiwań. Pusty grób Jezusa jest też dowodem klęski Szatana, zagorzałego wroga Jezusa, i jego popleczników! Jest znakiem jego całkowitej, nieodwracalnej i wiecznej porażki! A jakie znaczenie ma on dla nas?
stała modlitwa w intencji beatyfikacji Ks. Stafana Kardynała Wyszyńskiego; warta przy Grobie Pana Jezusa w Wielką Sobotę. Poprzednie: Ministranci i Lektorzy.
Osoby należące do wiary katolickiej wierzą w Zbawiciela, który narodził się z Maryi, aby następnie odkupić grzechy ludzkie. Śmierć na krzyżu Pana Jezusa jest bardzo ważnym wydarzeniem w życiu każdego Katolika. Jeszcze ważniejsze było to co nastąpiło po tym, czyli Zmartwychwstanie Pana Jezusa. Wierni modlą się do Boga własnymi słowami, pieśniami lub różnego rodzaju modlitwami, do których należy także modlitwa znaleziona przy grobie Pana Jezusa. Każdy kto znalazł modlitwę i czytał jej słowa, wie jak ważną treść znaleziona w grobie zbawicielaKiedy Pan Jezus zmartwychwstał w pustym grobie została odnaleziona modlitwa do Pana Jezusa. Nie do końca wiadomo, kto znalazł modlitwę w grobie Pana Jezusa. Znana jest od setek lat i przy jej pomocy modliło się tysiące osób. Jest ona skierowana właśnie do Niego i modląc się codziennie jej słowami wierni powierzają całe swoje życie wierzące używają wielu modlitw, praktycznie w ciągu całego dnia, aby prosić o wybaczenie, łaskę, mądrość lub inną pomoc Boga. Ta modlitwa, znaleziona przy grobie Pana Jezusa, jest modlitwą błagalną, w której wierzący prosi o łaskę odpuszczenia grzechów oraz śmierć na łasce Pana. Modlitwa do Pana Jezusa odnaleziona w grobie nie ma ograniczeń dotyczących częstotliwości i okoliczności jej odmawiania. Można odnaleźć zapiski, w których zapisane jest, że osoba, która miała być potępiona, dzięki odmówieniu tej modlitwy do Pana Jezusa tylko siedem razy w życiu, otrzymała łaskę Bożą. Oczywiście Pismo Święte nakłania swoich wiernych do codziennej modlitwy. W wierze Rzymskokatolickiej modlitwa jest jedną z form kontaktu, która rozumiana jest jako rozmowa z do Pana Jezusa odnaleziona w jego grobieSłowa modlitwy odnoszą się do przeżytej przez Pana Jezusa męki na krzyżu. Modlitwa znaleziona przy grobie Pana Jezusa jest modlitwą Nabożną. Składa się z mniej lub bardziej rozbudowanych dwudziestu siedmiu wersów. Wierny modląc się słowami modlitwy do Pana Jezusa modli się w niej o opiekę na wszystkim tym, co mu powierza i w jakiej intencji się rozpoczyna się słowami „O najsłodszy Panie Jezu oddaję się Tobie dnia dzisiejszego i na zawsze, a osobiście w godzinę śmierci mojej.” Słowa te są aktem wiary. Wierny już na samym początku wypowiadając te słowa wyrażają jak bardzo wierzą w Pana Jezusa i są mu oddani. Ich ufność nie ma wersy składają się z dwóch części. Początek to pewnego rodzaju wyliczanie zarówno zasług Pana Jezusa jak i wielkiego cierpienia, które go spotkało tuż przed śmiercią. W drugiej części wersów osoba odmawiająca tę modlitwę znalezioną w grobie Pana Jezusa prosi o szereg łask i wstawiennictw za jej osobę i do Pana Jezusa odnaleziona w Jego grobie kończy się wersem, który podobnie jak wers pierwszy, mówi o oddaniu się wiernego Panu Jezusowi. Słowa „Oddaję się na koniec, o mój dobry Jezu […]” mają na celu podkreślić znaczenie oddania się człowieka w ręce Boga. Wierny kończąc tę modlitwę tymi słowami ma umocnić się jeszcze bardziej w swoim do modlitwy znalezionej w grobie Zbawiciela podaje „Kto czyta tę modlitwę lub jego czytania słuchać będzie, albo ją przy sobie nosić będzie – nie umrze niespodziewanie […] i niezwyciężonym z walki życiowej wyjdzie.” Modlitwa nawiązuje do cierpień jakie Pan Jezu przeżył w swojej Drodze Krzyżowej i Śmierci na Krzyżu. Oznacza to, że osoba, która modli się słowami tej modlitwy znalezionej w grobie Zbawiciela, wysłuchuje ich lub nawet wyłącznie nosi je ze sobą spisane na papierze będzie objęta łaską Pana. Jest to tym bardziej nadzwyczajne, ponieważ o większości modlitw nie można powiedzieć, że wystarczy mieć je blisko siebie, aby wiernego spotkała taka łaska. W większości przypadków należy wytrwale się modlić prosząc o wysłuchanie wszelkich kto znalazł modlitwę powinien zacząć używać jej podczas swojej rozmowy z Bogiem. Słowa tej modlitwy znalezionej w grobie Zbawiciela mają wielką moc wstawienniczą i jednocześnie sprawczą. Człowiek umocniony w wierze i oddany Bogu może osiągnąć pełnię szczęścia życia NowakMiłośnik gry na gitarze, skończył studia ekonomiczne, lubi sprawdzać różnego rodzaju produkty w boju.
Transcript. Modlę się przy grobie Pana Jezusa. katecheza interaktywna. Życie każdego człowieka jest darem Pana Boga. Każdy człowiek jednak kiedyś umiera. Po śmierci ciało człowieka zostaje złożone do grobu. Czyni to najbliższa rodzina albo przyjaciele zmarłego. Dziś powiemy o pogrzebie Pana Jezusa.
MODLITWA DO MATKI BOŻEJ NIEUSTAJĄCEJ POMOCYO Matko Nieustającej Pomocy, z największą ufnością przychodzę dzisiaj przed Twój święty obraz, aby błagać o pomoc Twoją. Nie liczę na moje zasługi, ani na moje dobre uczynki, ale tylko na nieskończone zasługi Pana Jezusa i na Twoją niezrównaną miłość macierzyńską. Tyś patrzyła, o Matko, na rany Odkupiciela i na krew Jego wylaną na krzyżu dla naszego zbawienia. Tenże Syn Twój umierając dał nam Ciebie za Matkę. Czyż więc nie będziesz dla nas, jak głosi Twój słodki tytuł: Nieustającą Wspomożycielką? Ciebie więc o Matko Nieustającej Pomocy, przez bolesną mękę i śmierć Twego Boskiego Syna, przez niewypowiedziane cierpienia Twego Serca, o Współodkupicielko, błagam najgoręcej, abyś wyprosiła mi u Syna Twego tą łaskę, której tak bardzo pragnę i tak bardzo potrzebuję…Ty wiesz o Matko Przebłogosławiona, jak bardzo Jezus Odkupiciel nasz pragnie udzielać nam wszelkich owoców Odkupienia. Ty wiesz, że skarby te zostały złożone w Twoje ręce, abyś je nam rozdzielała. Wyjednaj mi przeto o Najłaskawsza Matko, u Serca Jezusowego tę łaskę, o którą w tej nowennie pokornie proszę, a ja z radości wychwalać będę Twoje miłosierdzie przez całą wieczność. Amen. LITANIA DO ŚWIĘTEGO FLORIANAśw. Florian Kyrie, eleison. Chryste eleison. Kyrie usłysz nas. Chryste wysłuchaj z nieba, Boże, zmiłuj się nad Odkupicielu świata, Boże,Duchu Święty, Boże,Święta Trójco, Jedyny Boże,Święta Maryjo, Strażniczko wiary, módl się za Florianie, Nieustraszony Męczenniku Chrystusowy,Niezwyciężony Obrońco wiary świętej,Spieszący z pomocą prześladowanym za wiarę,Wzorze żarliwej modlitwy,Mężny Rycerzu Chrystusowy,Przykładzie stanu rycerskiego,Setniku umiłowany przez swoich żołnierzy,Umęczony za wiarę wraz z żołnierzami,Pelikanie męczeńską krwią płynący,Przemożny Orędowniku u Boga w czasie klęsk żywiołowych,Obrońco nasz przed klęską ognia,Patronie walczących z klęską pożarów,Orędowniku w gaszeniu naszych zmysłowych namiętności,Patronie strażaków, piekarzy, hutników, kominiarzy, garncarzy i piwowarzy,Orędowniku we wszystkich naszych potrzebach, Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam, Boży, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas, Boży, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami, Módl się za nami, Święty Florianie,W. Abyśmy się stali godni obietnic Módlmy się: Boże, który obdarzyłeś wiecznym szczęściem świętego Floriana za odważne aż do męczeńskiej śmierci wyznawanie wiary, spraw prosimy, abyśmy zachęceni jego przykładem, zawsze i wszędzie mężnie wyznawali wiarę katolicką, postępowali według jej zasad oraz rozpalali w sobie ogień Bożej miłości. Przez Chrystusa Pana Amen. MODLITWA DO święty, święty Florianie, od wieków czczony na polskiej ziemi, bądź i dziś naszym Patronem, Orędownikiem i Obrońcą przed nam u Boga żywą wiarę, byśmy oparli się laicyzacji życia i wszędzie słowem i czynami miłości umieli mężnie ją jak dawniej chroń nas od wojny, ognia, powodzi i wszelkich klęsk żywiołowych. Czuwaj nad ludźmi ciężkiej i niebezpiecznej pracy: strażakami, hutnikami i ucz poświęcenia i ofiarnej służby w czasie klęsk żywiołowych, w ratowaniu ludzkiego życia i nas poszanowania środowiska nam u Boga łaski i cnotę męstwa, abyśmy kiedyś przez Miłosierdzie Boże zasłużyli na wieczną nagrodę w niebie. AMEN MODLITWA ZA DZIECI DO Jacku, wielki Polaku i cudotwórcoZatroskany o los Kościoła i naszej OjczyznyŚwiadomi niebezpieczeństw, jakie zagrażają naszym dzieciom,Oddajemy je pod Twoją szczególną niegdyś leczyłeś choroby ciała,Tak teraz użyj swej cudownej mocy,By zachować w nich największy skarbJakim jest wiara i przeszedłeś przez wezbrane wody Wisły i Dniepru,Spraw dziś, aby one przeszły bezpieczniePrzez burzliwy okres pozwól, aby zabrakło im kiedykolwiek chleba,A przez sieroctwo zostały pozbawione opieki dojrzewają w zdrowiu i spokoju,Podobnie jak Boże Dziecię dojrzewało w będą naszą radością i chwałą,Chlubą naszej Ojczyzny i Kościoła,A Bóg niech będzie w nich błogosławiony,Amen MODLITWA DO PANA JEZUSA(Jest to wyjątek z książki „Męka Pańska”) O najsłodszy Panie Jezu oddaje się Tobie dnia dzisiejszego i na zawsze, a osobliwie w godzinę śmierci mojej. Odwołuje się do nieskończonej dobroci Twojej. Rany Twoje najświętsze niech będą dla mnie spoczynkiem. Krew i woda, która wypłynęła z najświętszego serca Twego, niechaj mnie obroni na strasznym sądzie twoim. Najświętsze Ciało i Krew Twoją niechaj napoi. Bojaźliwa śmierć Twoja niechaj mnie zachowa ku żywotowi wiecznemu. Krwawe krople Twoje, niechaj zmyją grzechy moje. O mój Jezu, Twój gorzki smutek ofiaruję Najświętszemu Ojcu Twemu Niebieskiemu na odpuszczenie wszystkich grzechów moich. Twoje wzgardy i zelżywości o najmilszy Jezu, które wycierałeś niechaj zapłacą wszystkie grzechy moje. Twoje ciężkie urągania i męki niesłychane, niechaj mnie chronią. Te wszystkie boleści Twoje, oddaję Ojcu Niebieskiemu za moje grzechy i niewierności. O Panie Jezu mój, Twoja Święta Krew niechaj dusze moją zamazaną grzechami obmyje. Twoja poraniona głowa niechaj mnie obroni od wszelkiego złego. Twoje niewinne na śmierć zasądzenie, niechaj mi będzie na odpuszczenie grzechów moich i długów moich. Twoje prace niechaj nagrodzą moje popełnione złości, Twoja nagość niechaj okryje nagość duszy mojej. Twoje gorzkości i ciężkości śmiertelne, zranione ręce, nogi i Serce Przenajświętsze niechaj mnie w złej nocy śmierci mojej oświecą. W ranach Twoich przenajświętszych ukryj mnie całego. Krew Twoja z Przenajświętszego serca Twego, niechaj mnie obmyje. Twoja Boska moc niechaj mnie utwierdza i zachowa od wszelkiego złego na duszy i ciele. O najsłodszy Panie Jezu Chryste, Twoje Rany i boleści niechaj mnie błogosławią. O gorzka męko Jezusowa, zachowaj mnie od zguby wiecznej. O najdroższe, o najgłębsze Rany Jezusa mojego, bądźcie mi pomocą w ostatnią godzinę śmierci mojej. O najdroższa krwi Jezusa mojego, obmyj grzechy moje przed Bogiem Ojcem. O Panie Jezu Chryste Twoja boleść, śmierć, uczynki dobre i nauki niech mi pomogą zaprzestać grzechów moich i dozwól mi za nie serdecznie żałować. Oddaje się na koniec o mój dobry Jezu, Najświętszemu Sercu Twemu i Ufam Twemu Miłosierdziu. Wierzę w zasługi męki i śmierci Twojej, której się oddaję, a osobliwie w godzinę śmierci mojej. Modlitwa ta została odnaleziona w Grobie Zbawiciela. Kto czyta tę modlitwę lub jej czytania słuchać będzie, albo ją sobie nosić, nie umrze niespodziewanie, nie utonie, nie spali się, żadna trucizna zagrozi mu i niezwyciężonym z niedoli życiowej wyjdzie. Jeżeli modlitwę tę odmawiać będzie niewiasta mająca zostać matką, szczęśliwie na świat dziecko wyda. Kto przy dziecku tę modlitwę kłaść będzie, uchroni je od epilepsji. Modlitwa ta zabezpiecza dom, w którym ją posiadają od burzy i piorunów. Kto modlitwę codziennie odmawiać będzie, na trzy dni przed śmiercią otrzyma znak o godzinie śmierci nabożna do Pana Jezusa, w której człowiek suplikuje przez zasługę gorzkiej męki jego o odpuszczenie grzechów i szczęśliwą śmierć z wiary pobożnej ma mieć ten przywilej, który jedna z dusz wypowiedziała pokazując się przyjacielowi: „Byłam wprawdzie w wielkich mękach, a miałam być potępiona wiecznie, z tej przyczyny łaskę Bożą otrzymałam, że tę modlitwę siedem razy przez życie odmówiłam. Gdybym była codziennie mówiła, nie cierpiałabym żadnych mąk”.Tego kto modlitwę tę dla siebie i dla innych przepisze – błogosławił będę – mówił Zbawiciel, a kto by się z niej śmiał lub nią pogardzał – uczynię z niej WEZWANIE: Z krzyżem w ręku odmawiaj tę modlitwę: „Pozdrawiam Cię, uwielbiam i obejmuję Cię Krzyżu Mego Zbawiciela. Jezu ukochany zbaw nas. Niech ten Krzyż ukoi moje przerażenie i napełni spokojem i ufnością. AMEN MODLITWA DO ŚW. MICHAŁA ARCHANIOŁAŚwięty Michale Archaniele! Wspomagaj nas w walce, a przeciw zasadzkom i niegodziwości złego ducha bądź naszą obroną. Oby go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy, a Ty, Wodzu niebieskich zastępów, szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła. Amen. MODLITWA ZA KAPŁANÓW Panie Jezu, Ty wybrałeś Twoich kapłanów spośród nas i wysłałeś ich, aby głosili Twoje Słowo i działali w Twoje Imię. Za tak wielki dar dla Twego Kościoła przyjmij nasze uwielbienie i dziękczynienie. Prosimy Cię, abyś napełnił ich ogniem Twojej miłości, aby ich kapłaństwo ujawniało Twoją obecność w Kościele. Ponieważ są naczyniami z gliny, modlimy się, aby Twoja moc przenikała ich słabości. Nie pozwól, by w swych utrapieniach zostali zmiażdżeni. Spraw, by w wątpliwościach nigdy nie poddawali się rozpaczy, nie ulegali pokusom, by w prześladowaniach nie czuli się opuszczeni. Natchnij ich w modlitwie, aby codziennie żyli tajemnicą Twojej śmierci i zmartwychwstania. W chwilach słabości poślij im Twojego Ducha. Pomóż im wychwalać Twojego Ojca Niebieskiego i modlić się za grzeszników. Mocą Ducha Świętego włóż Twoje słowo na ich usta i wlej swoją miłość w ich serca, aby nieśli Dobrą Nowinę ubogim, a przygnębionym i zrozpaczonym – uzdrowienie. Niech dar Maryi, Twojej Matki, dla Twojego ucznia, którego umiłowałeś, będzie darem dla każdego kapłana. Spraw, aby Ta, która uformowała Ciebie na swój ludzki wizerunek, uformowała ich na Twoje podobieństwo, mocą Twojego Ducha, na chwałę Boga Ojca. Amen. MODLITWA DO JEZUSA CHRYSTUSA Stając przed Tobą Jezu, uzmysławiamy sobie, jak bardzo jesteś nam potrzebny: Chryste, jedyny nasz Pośredniku. Ty jesteś nam koniecznie potrzebny, abyśmy mogli dojść do wspólnoty z Ojcem, żebyśmy z Tobą, który jesteś jedynym Jego Synem i naszym Panem, mogli stać się synami przybranymi i odrodzić się w Duchu Świętym. Jesteś nam koniecznie potrzebny, jedyny Nauczycielu, który możesz nam objawić prawdy ukryte, niezbędne do poznania, kim jesteśmy, jakie jest nasze przeznaczenie i jaką drogą mamy iść, aby je osiągnąć. Jesteś nam koniecznie potrzebny, Odkupicielu, aby odkryć nam naszą nędzę moralną i uleczyć ją, aby dać nam pojęcie dobra i zła, i nadzieję świętości, abyśmy mogli żałować za grzechy i uzyskać ich przebaczenie. Jesteś nam koniecznie potrzebny, Chryste, Panie i Emmanuelu – Boże z nami, – abyśmy nauczyli się prawdziwej miłości i przebiegli z radością i mocą Twej miłości długą i trudną drogę, jaka ma nas ostatecznie doprowadzić do Ciebie, którego kochamy, którego oczekujemy i którego błogosławimy na zawsze. /modlitwa Pawła VI / MODLITWA O POWOŁANIAPanie Jezu, jak niegdyś wzywałeś pierwszych uczniów i czyniłeś ich rybakami ludzi, tak pozwól, by i dzisiaj ciągle rozbrzmiewało Twoje serdeczne zaproszenie: „Chodź i pójdź za Mną”. Daj chłopcom i dziewczętom łaskę, by z gotowością odpowiedzieli na Twoje wezwanie. Wspieraj naszych biskupów i kapłanów, daj wytrwanie naszym seminarzystom. Wzbudź w naszych wspólnotach ducha misyjnego. Poślij, Panie, robotników na Twoje żniwo: kapłanów, misjonarzy, zakonników. Nie dopuść, by ludzkość zagubiła się z powodu braku ludzi oddanych głoszeniu Ewangelii. Maryjo, Matko Kościoła, wzorze wszystkich powołań, pomóż nam odpowiedzieć „tak” Panu, który wzywa nas do współpracy w Bożym planie zbawienia. Amen. MODLITWA O POWOŁANIA W KOŚCIELEJezu, Dobry Pasterzu, wzbudź we wszystkich wspólnotach parafialnych powołania do kapłaństwa, do diakonatu, do zakonów męskich i żeńskich, do życia świeckiego konsekrowanego i misyjnego, według potrzeb całego świata, który Ty miłujesz i pragniesz zbawić. Tobie powierzamy w szczególności naszą wspólnotę parafialną, stwórz w nas duchowy klimat pierwszych chrześcijan, abyśmy się stali wieczernikiem modlitwy i pełnego miłości przyjęcia Ducha Świętego i Jego darów. Wspieraj naszych pasterzy i wszystkie osoby konsekrowane. Kieruj krokami tych, którzy wielkodusznie odpowiedzieli na Twoje wezwanie i przygotowują się do święceń albo ślubów opartych na radach ewangelicznych. Wejrzyj miłościwie na tylu młodych ludzi dobrze przygotowanych i wezwij ich do naśladowania Ciebie. Pomóż im zrozumieć, że tylko w Tobie będą mogli w pełni urzeczywistnić samych siebie. Zawierzając te wielkie sprawy Twojego Serca możnemu pośrednictwu Maryi, która jest Matką i Wzorem wszystkich powołań, prosimy Cię o podtrzymanie naszej wiary, że Ojciec wysłucha nas, gdy modlimy się o to, o co Ty sam nakazałeś nam prosić. Amen. MODLITWA BENEDYKTA XVI O POWOŁANIAOjcze, spraw, by wśród chrześcijan rozkwitały liczne i święte powołania kapłańskie, które będą podtrzymywały żywą wiarę i strzegły wdzięczną pamięć o Twoim Synu Jezusie poprzez głoszenie Jego słowa i sprawowanie sakramentów, przez które nieustannie odnawiasz Twoich wiernych. Daj nam świętych szafarzy Twojego ołtarza, aby byli mądrymi i żarliwymi stróżami Eucharystii, sakramentu najwyższego daru Chrystusa dla zbawienia świata. Powołuj sługi Twego miłosierdzia, którzy poprzez sakrament pojednania będą rozszerzać radość z Twojego przebaczenia. Spraw, Panie, by Kościół przyjmował z radością liczne natchnienia Ducha Twojego Syna i posłuszny Jego wskazaniom troszczył się o powołania do kapłaństwa i do życia konsekrowanego. Wspieraj biskupów, kapłanów i diakonów, osoby konsekrowane i wszystkich ochrzczonych w Chrystusie, aby wiernie wypełniali swoje posłannictwo w służbie Ewangelii. Prosimy o to przez Chrystusa naszego Pana. Amen. Maryjo, Królowo Apostołów, módl się za nami! MODLITWA PIUSA X11 O POWOŁANIA KAPŁAŃSKIEO Jezu, który z głębi swego Boskiego Serca, pełnego troskliwości, głęboko współczujesz z biedną ludzkością i troszczysz się o to, kto ma ją wieść ku światłu i życiu wiecznemu poprzez cierniste szlaki tej ziemi, – Panie, co czynisz z duchów anielskich i z kapłanów twoich jakoby płomienie ogniste, – ześlij ludowi, który jest twoim i twoim pozostać pragnie, licznych kapłanów wyposażonych w Sprawiedliwość, aby byli radością świętych twoich. Panie, Ty znasz serca wszystkich, wskaż przeto wybranych, którym byś powierzył wzniosły urząd prawdy i miłości. Oświeć ich umysł, aby poznali nieocenioną łaskę Boskiego twego wezwania. Wzmocnij wolę, by ich nie pokonała słabość i rozkosz ludzka, aby nie popadli w miękkość próżnego używania i nie stoczyli się na niziny, okryte oparami ludzkich namiętności. Spraw, by nie lękali się ofiar, lecz rozwinęli swe skrzydła do prawdziwie orlich wzlotów, ku pogodnym i świetlanym wyżynom wiecznego kapłaństwa. Przekonaj ich rodziców, że wielką i niezrównanie piękną ofiarą jest poświęcić Tobie swe dzieci. Udziel im siły do złożenia Bogu żertwy własnych uczuć i zamiarów na przyszłość. Natchnij dusze hojne skuteczną ofiarnością dla ubogich wybrańców twoich, by ubóstwo nie było im przeszkodą w pójściu za twoim powołaniem. Wychowawcom daj światło, potrzebne do pielęgnowania w ich sercach delikatnego szczepu powołania, aż do dnia, w którym czystym i gorącym sercem przystąpią do twoich świętych ołtarzy. Niechaj będą, o Jezu, prawdziwymi aniołami ludu twego. Aniołami czystymi, na pierwszym miejscu stawiającymi twoją Boską miłość nad wszelką inną, choćby czystą i świętą, ale ziemską i przyrodzoną. Niech będą aniołami miłości, wyrzekającymi się szczęścia tworzenia ziemskiej rodziny, w zamian za inne wyższe ojcostwo i pasterstwo. Niechaj szczególnie miłują maluczkich i nieszczęśliwych, udręczonych i opuszczonych. Niechaj będą aniołami światłości, jaśniejącymi przed umysłami ludzkimi żywą wiarą w Ciebie, jak gwiazdy zaranne. Niechaj będą aniołami ofiary, jak płomień całopalenia wyniszczającymi się dla dobra swych braci. Niechaj będą aniołami rady i pokrzepienia, pociechą w cierpieniach, podtrzymaniem w walkach, sterem w udrękach i wątpliwościach, jasnym drogowskazem na drodze cnoty i obowiązku. Niech będą aniołami łaski, która oczyszcza i podnosi dusze, prowadząc je do zjednoczenia z Tobą przez uczestnictwo w Chlebie żywota. Niech będą aniołami pokoju, jawiącymi się w ostatniej chwili, by wlać w dusze niewysłowione pragnienie twojej słodkiej miłości, aniołami przygotowującymi je na porywający, Boski pocałunek u progu niebieskich podwoi, gdzie Ty, Panie, jesteś światłością i nieskończoną radością serc po wszystkie wieki wieków. Amen
Стուцеչιտ αξαհоգոμ
Пуዋեклуձиተ ուдаκጨሙፐ
У ዲէшеբитв а
Аቻедፊλе ዒճа եዞуκու
Էщ щоտ чዮνθснሞцι
Чафиኑοб убυстиχէз
Дешዌбէξиሯ оሑዠтв ሶևскኝ
Мሕዑωлιչу ичуቹ
Уፓ дቫйեψуቫита учፅ
ኑоктиք ኦфиքωσ
Ten fragment wiersza-modlitwy napisał Słowacki w kluczowym momencie swego życia: po nocy czuwania przy Grobie Chrystusa. Uderza autentyzm tego wiersza; to coś więcej niż czysta poezja, to modlitwa. Jakie były okoliczności powstania tego pięknego, poetyckiego fragmentu? Słowacki odbywał swoją pielgrzymkę do Palestyny w 1837 r.
Kiedy Jezus umarł, żołnierze przyszli, by skrócić konanie trzem ukrzyżowanym. Dobili dwóch łotrów, łamiąc im kości podudzi (ciało ukrzyżowanego nie mogło się już opierać na stopach i wisiało całym swym ciężarem na jego rękach, przez co skazaniec nie mógł oddychać i natychmiast umierał). Jezus jednak już był martwy, więc żołnierz przebił Jego bok włócznią, aby się wypełniło Pismo: „Kości z niego łamać nie będziecie" (Wj 12, 46), jak powiedział o baranku paschalnym Mojżesz; i natychmiast wypłynęła z boku Jezusa krew i woda (woda chrztu i krew komunii, przelana na odpuszczenie grzechów).Józef z Arymatei, uczeń Jezusa i członek Wysokiej Rady (Sanhedrynu), uzyskał wówczas od Piłata zgodę na zdjęcie ciała z krzyża i z pomocą Nikodema złożył je w nowo wykutym w litej skale grobie, znajdującym się w pobliżu. Przed wejście do grobu zatoczono ciężki głaz. Przywódcy żydowscy wystarali się u Piłata o postawienie straży przy wejściu do grobu, by mieć pewność, że uczniowie Jezusa nie przyjdą nocą wykraść ciało, aby następnie rozgłaszać, że Jezus zmartwychwstał, jak się oto siódmy dzień; dzień, w którym Stwórca odpoczął od wszystkich swych prac, dzień, w którym Jezus spoczywa w grobie, Wielka Sobota. Jakże nie wspomnieć tu modlitwy Jonasza, który woła do Boga z wnętrza morskiego potwora:W utrapieniu moim wołałem do Pana, a On mi odpowiedział. Z głębokości Szeolu wzywałem pomocy, a Ty usłyszałeś mój głos. Rzuciłeś mnie na głębię, we wnętrze morza, i nurt mnie ogarnął. Wszystkie Twe morskie bałwany i fale Twoje przeszły nade mną. Rzekłem do Ciebie: Wygnany daleko od oczu Twoich, jakże choć tyle osiągnę, by móc wejrzeć na Twój święty przybytek? Wody objęły mnie zewsząd, aż po gardło, ocean mnie otoczył, sitowie okoliło mi głowę. Do posad gór zstąpiłem, zawory ziemi zostały poza mną na zawsze. Ale Ty wyprowadziłeś życie moje z przepaści, Panie, mój Boże! Gdy gasło we mnie życie, wspomniałem na Pana, a modlitwa moja dotarła do Ciebie (...). Zbawienie jest u Pana (Jon 2, 3-8. 10).To właśnie w czasie jutrzni Wielkiej Soboty - odprawianej zazwyczaj nocą z piątku na sobotę - Kościół, zgromadzony wokół grobu Chrystusa w oczekiwaniu zmartwychwstania, celebruje te decydujące godziny, kiedy życie jest w grobie, kiedy Syn Boży uczyni niezniszczalnym nasze ciało podległe zniszczeniu, w które On się przyoblekł i był z nim w grobie; to ten czas, kiedy Chrystus uczyni nieśmiertelną naszą naturę, którą grzech uczynił podległą śmierci. Grób Chrystusa jest tajemniczym miejscem, w którym dokonuje się przejście ze śmierci do życia, miejscem zamkniętym -jak jajko - z którego powstanie nowe życie Paschy, nowa era, ósmy dzień życia świata. EpitafionWobec tej wielkiej tajemnicy ogarnia nas lęk i drżenie, stajemy w pełnym szacunku milczeniu: oto śmierć Chrystusa, Boga. Żadne słowa, żadne rozmyślania, żadne śpiewy żałobne nie są godne, by uczcić Pana. Zatem -jak Józef z Arymatei, jak Nikodem - zbliżamy się do najświętszego Grobu i z miłością czcimy tę niezgłębioną tajemnicę:Zadrżało z lęku niebo i zatrzęsły się fundamenty ziemi. Oto bowiem ze zmarłymi został policzony i w cudzym złożony małym grobie Ten, który mieszka na wysokościach.(Pieśń 8, hirmos) Jak aniołowie i jak gwiazdy, drżymy wobec złożenia do grobu:Chryste, Ty będąc Życiem, złożony zostałeś w grobie,i ulękły się moce niebios, widząc Twoje rozdziera się zasłona świątyni przy Twoim ukrzyżowaniui światła niebieskie skrywają światło, gdy Ty, Słońce,schowałeś się pod z całym Kościołem w Wielki Piątek śpiewamy te słowa, by towarzyszyć Józefowi oraz Nikodemowi w każdej ich czynności, kiedy składają do grobu najdroższe ciało naszego Pana i Zbawiciela, Jezusa Chrystusa. Potem, w nocy z piątku na sobotę, bardzo proste w formie hymny, oparte na niskich tonach i wszystkie minorowe, przez swe ubóstwo uczą nas, jak mamy zbliżać się z szacunkiem do Chrystusa w grobie. Hymny te wprowadzają nas w Boską tajemnicę, choć nie objawiają jej ani nie odsłaniają całkowicie, gdyż pozostaje ona niedostępna ludzkiemu duchowi. Takie jest znaczenie haftowanych tkanin, które otaczają epitafion, aby strzec sekretu śmierci Boga. W cerkwiach rosyjskich oblicze Pańskie osłonięte jest dodatkowo welonem przeznaczonym dla przykrycia kielicha, gdyż nawet aniołowie nie odważają sią kontemplować Chrystusa w grobie. W modlitwach śpiewanych tej nocy w czasie oficjum przywoływane są liczne tematy. Posłuchajmy kilku fragmentów tych modlitw, abyśmy pojęli znaczenie trzech dni spędzonych przez Chrystusa w z prawem śmiertelnych Życie wszystkich zostajezłożone w grobie i grób ten okazuje się źródłem zmartwychwstania,dla zbawienia nas, śpiewających:Wybawicielu Boże, błogosławiony jesteś!Chrystus wraz z sobą pogrzebał w grobie naszą ludzką naturę, aby ta podległa zniszczeniu natura stała się. niezniszczalna. Przyjął na siebie naszą śmiertelność, aby nas obdarzyć swój ą nieśmiertelnością:Przez Twoje cierpienie, Chryste, zostaliśmy uwolnieni od cierpień i wybawieni ze zniszczenia przez Twoje Zmartwychwstanie, Panie, chwała Tobie!Chrystus w grobie wydaje sią spać, podobnie jak Adam podczas stworzenia Ewy:Z Niezamężnej wyszedłeś i przebity zostałeśw bok, Stwórco mój,Ty przez Nią odnowiłeś Ewę,Zbawco, stawszy się przedziwnym snem i życie podniosłeśze snu śmierci i zniszczenia, jako Wszechmogący. Odpoczynek Pana Jezusa w grobie odpowiada odpoczynkowi Boga w siódmym dniu podczas stwarzania. Chrystus w grobie jest wypełnieniem szabatu, gdyż przez swoją śmierć tworzy na nowo wszechświat i dopełnia Boskiego dzieła:Zbawco mój, Ty dziś uświęciłeś siódmy dzień, który dawno temu pobłogosławiłeś odpoczynkiem od wszelkich prac, odpoczywając w sobotę i przyciągając do szabat z Prawa Mojżesza dokonuje się w ciele Chrystusa:Dzisiejszy dzień tajemniczo prefigurował Mojżesz, mówiąc:„I pobłogosławił Bóg siódmy dzień".Oto jest ta błogosławiona sobota,oto dzień odpocznienia, w którym spocząłod wszystkich swoich dzieł Jednorodzony Syn Boży,który z opatrzności przyjął śmierć,i odpoczywa cieleśnie w On powróci przez swoje Zmartwychwstanie,da nam życie wieczne,albowiem jest jedynym Dobrym i Przyjacielem szabatu znajduje się w samym centrum o brzasku tej soboty; święte niewiasty niosące wonności już przeczuwają, ku jakiej chwale prowadzi ten jedyny i nieporównywalny z innymi szabat: przejście ze śmierci do Życia, z nocy do jutrzenki nie znającej zmierzchu, przejście od siódmego dnia do dnia ósmego, który zapoczątkuje nowe stworzenie. Dlatego właśnie wielokrotnie powtarzamy ten refren niewiast niosących mirrę:Ta sobota jest błogosławiona, bowiemChrystus śpiący zmartwychwstanie trzeciego samym sercu śmierci Zmartwychwstanie promieniuje tajemniczym i pełnym pokoju światłem. Jeszcze zanim wybuchnie noc Paschy, w najgłębszych ciemnościach grobu, hymny Ojców pozwalają nam dojrzeć już wyprzedzająco zwycięstwo nad śmiercią, zstąpienie do piekieł i światło ofiarowane tym, którzy tkwią w niewoli ciemności:Króluje otchłań, ale nie panuje nad rodzajem ludzkim, Ty bowiem,Wszechwładny, gdy zostałeś złożony w grobie, życiodajną dłonią rozerwałeś klucze śmierci i będącym tam od wieku śpiącym głosiłeś prawdziwe wybawienie, stawszy się pierworodnym spośród zaczyna tracić swe siły, i już przed pełnym zwycięstwem, które zostanie wyśpiewane w blasku nocy paschalnej, odczuwamy, jak jego wpływ słabnie, jego moc niszczeje, a jego władza ustępuje:Zraniona została otchłań w serce, przyjąwszy Zranionego włócznią w bok, i wzdycha palona Boskim ogniem, na zbawienie nas, śpiewających: „Wybawicielu Boże, błogosławiony jesteś!" Wówczas piekło, konając, trzykrotnie wydaje ten okrzyk udręki:Dzisiaj otchłań jęcząc woła: „Zniszczona jest moja władza, przyjęłam Martwego jak jednego ze zmarłych, ale nie mogę Go utrzymać, a z Nim stracę i tych, nad którymi królowałam, martwych od wieku, On bowiem wszystkich wskrzesza".Nikt nie widział, jak Jezus wychodził z grobu, żaden świadek nie mógł widzieć, jak Chrystus zmartwychwstaje, żadne ludzkie pióro nie mogłoby opisać tego wydarzenia, które burzy zgodne z naturą prawa śmierci. Ewangelie świadomie milczą na temat samego aktu Chrystusa do piekieł (wspomniane w Pierwszym Liście świętego Piotra: 3, 19, a także w Liście do Filipian: 2, 10), podobnie jak święte niewiasty u grobu oraz ich spotkanie z aniołami (według opisów Ewangelii) będą jedynymi obrazami, jedynymi ikonami, za których pośrednictwem Kościół pozwala nam zbliżyć się do tajemnicy Zmartwychwstania. Podobnie Kościół w swych hymnach ukazuje Chrystusa wychodzącego z grobu jedynie poprzez odniesienia do Pisma, do obrazów ze Starego Testamentu, takich jak Jonasz, lub też do Psalmów:Połknięty został, ale nie był utrzymany we wnętrzu wieloryba Jonasz, bowiem nosząc Twój obraz, cierpiącego i dającego się pogrzebać, wyszedł ze zwierza jak z pałacu...Jutrznia Wielkiej Soboty kończy się głoszonymi z mocą wersetami Psalmów, przed czytaniem Panie Boże mój, wznieś swoją rękę,Nie zapominaj na zawsze Twych ubogich! (Ps 10, 12)Następnie, przed czytaniem Ewangelii, w cerkwi rozlega się nowe tryumfalne wezwanie:Niech powstanie Bóg i rozproszą się Jego wrogowie, i niech pierzchają przed Jego obliczem ci, którzy Go nienawidzą (Ps 67 [68], 2).Ewangelia odczytywana po odśpiewaniu Psalmu oznajmia nam, że u grobu postawiono straż i że kamień został opieczętowany (zob. Mt 27, 62-66). Przedsięwzięto wszelkie ludzkie środki ostrożności, lecz jakże są one śmieszne: wychodzimy z cerkwi z przekonaniem, że wołanie Psalmu: „Powstań, Panie Boże" spełni się i że nic nie może uwięzić Życia w Wielkiej Soboty podejmuje również to prorockie wezwanie Psalmu:Powstań, Boże, sądź ziemię,bowiem Ty rządzisz we wszystkich czasie tego prokimenonu w cerkwi rosyjskiej zmienia się stroje kapłanów i diakonów, obrusy przykrywające ołtarz oraz otaczające ikony. Wszystko to, co od początku Wielkiego Postu było fioletowe lub czarne, zostaje zastąpione kolorem białym, wszystko staje się świetliste, symbolizując w ten sposób Zmartwychwstanie. W cerkwiach greckich kapłan rozrzuca liście laurowe na znak zwycięstwa. Przez te konkretne i materialne gesty nasze cerkwie bez słów dają świadectwo, że Pascha już się odśpiewaniu prokimenonu otwiera się wielka brama królewska przed rozświetlonym ołtarzem, by została odczytana pierwsza Ewangelia wielkanocna: święte niewiasty dowiadują się od anioła o Zmartwychwstaniu, następnie spotykają żyjącego Chrystusa, wskrzeszonego z martwych (por. Mt 28, 1-10). Wierni, jak niosące mirrę niewiasty, otrzymująod aniołów Dobrą Nowinę i w milczeniu oczekująnocy, by z radością i weselem tę Nowinę północy przystrojona na święto cerkiew pozostaje w półmroku, ponieważ wszystkie świece są zgaszone. Chór podejmuje ostatnie śpiewy o Męce, z Wielkiego Piątku, podczas gdy kapłan przenosi epitafion z nawy na ołtarz. Przez cały okres wielkanocny Liturgia będzie sprawowana na tej ikonie; ołtarz symbolizuje grób Chrystusa i to w tym znaczeniu kładzie się na wierzchu epitafion. Przypomina nam to o tym, że z grobu wychodzi życie, gdyż przez sprawowaną tam Eucharystię mamy udział w śmierci i zmartwychwstaniu z tradycją Kościoła jerozolimskiego celebrans podaje wówczas wiernym świecę paschalną zapaloną od lampy ołtarza, śpiewając:Przyjdźcie, przyjmijcie Światłość, to Światłość Przedwieczna, i uwielbiajcie Chrystusa, który powstał z podaje światło dalej, a następnie, kiedy celebransi wychodzą w procesji ze świątyni, lud śpiewa:Zmartwychwstanie Twoje, Chryste, Zbawco, Aniołowie śpiewają na niebiosach. I nas na ziemi uczyń godnymi czystym sercem Ciebie ten śpiew wzywamy aniołów, by przygotowali nas do odprawiania tego jaśniejącego chrześcijanie będą wreszcie głosić całemu światu Chrystusa zmartwychwstałego; dlatego Ewangelia o Zmartwychwstaniu (zob. Mk 16, 1-8) jest głoszona na ulicy, przed drzwiami cerkwi. Po jej odczytaniu kapłan intonuje śpiew, podjęty przez całe zgromadzenie:Chrystus powstał z martwych,śmiercią podeptał śmierći będącym w grobach życie wołanie tryumfu będzie bezustannie powtarzane przez czterdzieści dni okresu wielkanocnego.
Modlitwa przy wyborze apostołów. Zwolennicy zanoszenie modlitw do Pana Jezusa, cytują często Dz. Ap. 1:24,26. argumentując, że Panem, do którego się modlono był Jezus, gdyż on wybierał dwunastu apostołów. “Potem modlili się tymi słowy: Ty, Panie, który znasz serca wszystkich, wskaż z tych dwóch jednego, którego obrałeś, …
Kategoria: Kalendarz liturgiczny Modlitwy i rozmyślania w Wielki Piątek i przed Krzyżem [Modlitwa przed Panem Jezusem Ukrzyżowanym (1910r)] [Modlitwa do Ukrzyżowanego Chrystusa Pana] [Modlitwa z wszelką prośbą o zbawienie. (na Wielki Piątek) (1882r)] [Modlitwa o Męce Pańskiej. (1857r.)] [Modlitwa w czasie odwiedzenia grobu Pańskiego (1893r.)] [Modlitwy i rozmyślania w Wielki Piątek (1864r)] [Ukłon pobożny krzyżowi Zbawiciela.] [Modlitwa przed krzyżem.] [Modlitwa przed Krucyfixem.] [Stanę pod krzyżem. (1903r.) x Antoniewicz] [Modlitwa do Krzyża Pańskiego] [Modlitwa do ukrzyżowanego Zbawiciela z ofiarowaniem Mu swej pracy.] [Przechodziłem koło krzyża.] [Modlitwa u stóp Krzyża ( x. Karola Antoniewicza).] [Modlitwa rozmyślanie przy Krzyżu Pańskim.] [Modlitwa przed krzyżem misyjnym] [MODLITWA VIII. x. Antoniewicz] [Modlitwa chorej osoby w Wielki Piątek. (1862r)] [Modlitwa na wielki Piątek i Sobotę. (1882r.)] [Modlitwa u grobu Zbawiciela w Wielki Piątek i w Wielką Sobotę.] [Wielki Piątek - Modlitwa z modlitewnika z 1903 r.] Zobacz również: [Modlitewnie przy Krzyżu świętym - bądź uwielbiony]. Modlitwa przed Panem Jezusem Ukrzyżowanym(z modlitewnika "Przed Twe Ołtarze zanosim błaganie" z 1910r): (poniżej modlitwa przepisana z tyłu obrazka - zachowałem oryginalną pisownię) MODLITWA DO UKRZYŻOWANEGO CHRYSTUSA PANA Ukrzyżowany Jezu mój! przyjm łaskawie modlitwę, którą już dziś, zamiast w godzinę śmierci do Ciebie zanoszę, gdyż wówczas wszystkie zmysły mię opuszczą. Kiedy więc najsłodszy Jezu, gasnące i spuszczone moje oczy, nie będą mogły już więcej na Ciebie patrzeć, pomnij na miłośne spojrzenie, którem spoglądam teraz na Ciebie, a zmiłuj się nademną! Kiedy me usta wyschnięte, nie będą mogły ucałować przenajświętszych Ran Twoich, pomnij na pocałunki, które teraz na nich wyciskam, a zmiłuj się nademną! Kiedy zimne ręce moje, nie zdołają już więcej uchwycić Twego Krzyża, pomnij na miłość, z jaką teraz ten Krzyż obejmuję, a zmiłuj się nademną! Kiedy w końcu obrzmiały i nieruchomy język mój, ani słowa już więcej nie wymówi, pomnij, że w tej chwili tym językiem wzywam: Jezus, Marya, Józef, Wam polecam duszę moją!(300 dni odpustu codziennie; kto przez rok odmawia, dwa razy odpust zup: po spowiedzi i komunii, i za dusze zmar:, PIUS X. zezwoleniem władzy z drukarni "Tata Giovanni". Modlitwa z wszelką prośbą o zbawienie.(na Wielki Piątek) [1882r] O Trójco przenajświętsza, Boże Ojcze, Boże Synu, Boże Duchu święty, Tobie cześć, pokłon i chwała na wieki, czczę Ciebie i błogosławię, Panie mój, jako początek i koniec wszystkiego; pragnę Cię i wzywam ze wszystkich sił duszy mojej i serca mojego jako najwyższe dobro, najwyższą moc, najwyższą, miłość. Tobie poświęcam i oddaję moje myśli, czucia, słowa, uczynki, radości i cierpienia; chcę, czegokolwiek chce wola Twoja Boska; chcę, ponieważ Ty tak chcesz, Panie i Ojcze mój przedwieczny. Błagam Cię, oświeć mój rozum, sprawuj moje serce, uchowaj w czystości ducha mojego i ciało moje. Dozwól mi i pomóż Panie odpłacić winy moje pokutą i poprawą, pokonać kuszenia, pohamować w sobie żądze ziemi, a cnoty Chrystusowe naśladować. Przejmij moje serce wdzięcznością za wszelkie . Twoje łaski i dary; przejmij je obrzydzeniem grzechów, miłością bliźniego i pogardą, świata. Bądź mi miłościw. Boże mój najlitościwszy, a daj mi zwyciężać w sobie pożądliwość przez umartwienie, łakomstwo przez jałmużnę, gniew przez odpuszczenie, pychę przez pokorę, lenistwo przez zamiłowanie moich powinności, miłość własną przez miłość Chrystusa, wszystkie złości świata przez chrześcijańska, cierpliwość; daj mi zwyciężać w sobie obojętność, słabość wiary i wszelkie najazdy piekła, przez modlitwę tak serdeczną i Tobie miłą, jak była w Ogrójcu modlitwa Zbawiciela. Niech Ci się podoba, o Jezu najsłodszy, uczynić . mię w zamysłach roztropnym, w niebezpieczeństwach odważnym, w przeciwnościach cierpliwym, w powodzeniach pokornym. Nie dozwól mi nigdy być pozbawionym skruchy przy wzywaniu miłosierdzia Twojego, wstrzemięźliwości w braniu pokarmów, pilności w pełnieniu moich obowiązków, stałości i pociechy w służbie Twojej. Racz mi dać Panie mój pokój sumienia, skromną powierzchowność, wewnętrzną pokorę, budującą rozmowę i przykładne we wszystkiem zachowanie się. Daj mi mocno pojąć i skutecznie pamiętać jaka jest znikomość ziemi, jaka chwała nieba, jaka krótkość czasu, jaka niezmierna wieczność. Błagam Cię na koniec O Boże wszechmogący, litości niewysławiona, iżbyś grzechów 1 złości moich nie pomnąc, raczył przez swoje miłosierdzie ojcowskie dać mi zbawienne przygotowanie się na śmierć, i bojaźń sądu Twojego i raju dostąpienie; przez Pana na-naszego Jezusa Chrystusa. Amen. Modlitwa o Męce Pańskiej. (1857r.) Stworzycielu nieba i ziemi, Odkupiciela narodu ludzkiego, prawdziwy Synu Boga żywego, Panie Jezu Chryste! przed Tobą ja grzeszny głowę moją skłaniam, Twojemu Św. Majestatowi serce moje grzeszne oddaję. Przed najświętszym Bóstwem Twojem na kolana upadam, a dla grzechów moich nie śmiem wołać ku Tobie, Bogu prawdziwemu, a to dlatego, żem Cię Boga mego rozgniewał; Boga, któremu wszystkie grzechy są wiadome. Gdybyś Panie chciał patrzeć na grzechy moje, a nie na najwyższe miłosierdzie Twoje, zginęłaby z bojaźni gniewu Twego w głębokości grzechów dusza moja, zginęłaby ziemia cała. Jednakże proszę Cię, Panie Jezu Chryste, nie racz mnie karać za grzechy potępieniem duszy, którąś odkupił krwią Twoją na krzyżu. Nie karz mnie, Panie, dla zbrodni moich sromotą świecką, ale wspomnij na owę obelgę, którąś miał, kiedyś na krzyżu obnażony wisiał przed czystą Panną Maryą, Matką Twoją, która miała wielką żałość z tego Twojego zhańbienia, kiedyś przed wszystkim ludem wisiał na krzyżu. Nie racz mnie karać smutkiem wielkim za grzechy moje, któremi obraziłem Ciebie, Pana mojego najmiłosierniejszego, ale wspomnij na owo zasmucenie, któreś miał na górze Oliwnej, kiedyś Ojca Twego wzywał, mówiąc: „smutna jest dusza moja, aż do śmierci.“ A przez owe Twoje zasmucenie, kiedyś się krwawym potem pocił dla swojego stworzenia, mój najmilszy Zbawicielu! racz zgładzić grzechy moje, któremi wykroczyłem przeciw Majestatowi Twemu. Proszę Cię Panie! wspomnij na wielkie miłosierdzie Twoje, ponieważ ciało i dusza moja bez Ciebie, Pana mego, być nie może; wszak żeś Panie rzekł: „nie chcę śmierci grzesznego człowieka, ale chcę, aby się nawrócił i z grzechów powstał.“ Wierzę, mój Panie! iż mnie, jako prawdziwy Bóg ukrzyżowany dla mego zbawienia, nie raczysz odrzucić od miłosierdzia swego. Wierzę, Boże wszechmogący! iż mnie przyjmiesz do siebie z miłosierdzia Twego niewymownego, tak, jakoś marnotrawnego przyjął syna, jakoś przyjął grzeszną niewiastę Maryą Magdalenę do łaski swojej, a jakoś jej grzechy odpuścił, tak też przez miłosierdzie Twoje odpuść mnie grzesznemu. Miłosierny Panie! wiesz jak się masz nade mną zmiłować, bo miłosierdzie Twoje większe, niż grzechy całego świata; przeto ufność mam w łasce Twojej Panie Jezu Chryste! iż mnie tóż raczysz pocieszyć, o co Cię pokornie proszę: przez owo w Ogrójcu Judaszowe zdradzenie, przez haniebne pojmanie od niewiernych żydów, przez okrutne i nielitościwe przez rzekę Cedron prowadzenie, po któremeś wiedzion był do Anasza, a tam policzek wziąłeś niewinnie. Potem najgrawany rozmaicie, naśmiewany i okrutnie policzkowany. Tu znowu do Piłata wiedziony, gdzie Twe najszlachetniejsze Ciało było zbite i łańcuchem obciążone, przez fałszywe świadectwa przeciwko Tobie, przez nielitościwe prowadzenie do Heroda, i tam na pośmiech w białe odzienie przyobleczenie, przez sromotne od Heroda do Piłata odprowadzenie, nielitościwe z odzienia odarcie, u słupa biczowanie, koronowanie cierniową koroną, pokorne na ratuszu stanie, niewinne na śmierć osądzenie, przez krzyża noszenie i pod krzyżem upadanie, przez haniebne rozciągnienie, okrutne rąk i nóg przybicie, niemiłosierne z krzyżem podniesienie i rozpustne naśmiewanie. Przez napojenie żółcią z octem, kiedyś Panie zawołał żałosnym głosem: „pragnę“ a nie pragnąłeś czego innego, jedno zbawienia rodu ludzkiego; przez owe słowa Twoje, któremi się do Boga Ojca za nieprzyjaciół modliłeś, mówiąc: „Ojcze, odpuść im, bo nie wiedzą co czynią;“ przez polecanie ducha Twego najświętszego w ręce Boga Ojca i Twoje pokorne wołanie „Heli, Heli, Lammazabathani!“ Przez Twoje najświętsze miłosierdzie któreś łotrowi na krzyżu pokazał, mówiąc: „dziś ze mną będziesz w raju.“ Przez miłość Matki Twojej, którą miała pod krzyżem stojąc i patrząc na Ciebie tak zbitego, między łotrami zawieszonego. Przez polecenie Jćj uczniowi swojemu Janowi, mówiąc: „oto matka twoja“ a do niej rzekłeś: „niewiasto, oto syn twój.“ Gdy wszystkie siły serca i ciała Twego ustawały, skłoniwszy głowę, rzekłeś: „wykonało się;“ przez ostatnie słowa, któremi dla zbawienia naszego, wstępując w bramy śmierci do Ojca niebieskiego, zawołałeś: „Ojcze! w ręce Twoje polecam ducha mojego;“ przez śmierć Twoje najświętszą, przez przebicie boku i serca Twego, przez Twoje w grób włożenie, przez chwalebne zmartwychwstanie, przez zesłanie Ducha Ś., przez wesołe Matki Twojej, Najświętszej Maryi Panny wniebowzięcie, przez wielką chwałę Twoję, jaką masz w królestwie niebieskiem, gdzie Aniołowie ŚŚ. przed Twym Majestatem Najświętszym upadają, śpiewając: Święty, Święty, Święty, Pan Bóg wszechmogący, pełne jest niebo i ziemia wielmożności chwały Twojej. Przez te wszystkie okrutnej męki Twojej wspomnienia i siedem boleści Najświętszej Maryi Panny, przez to wszystko com ja grzeszny wspomniał i zasługi wszystkich ŚŚ., najmiłosierniejszy Panie, racz mnie grzesznego w tej prośbie wysłuchać; nie dopuszczaj mi przyjść w moc nieprzyjaciół moich. Wyrwij mnie, Boże, z ich mocy, jakoś wybawił Jonasza z wnętrzności wieloryba, Zuzannę od śmierci, Dawida z paszczęki lwów, Piotra z głębokości morskiej. O Boże! o Adonai! Panie Boże wszechmogący! wielki i miłosierny, zmiłuj się nade mną. A jakoś Faraona z ludem jego, z końmi i wozami w morzu Czerwonym pogrążył i zatopił, tak też racz pogrążyć i potłumić wszystkich nieprzyjaciół Krzyża Ś. i wiary Ś. katolickiej. Jakoś cudownie lud Izraelski z Egiptu mocą prawicy Twojej wyprowadził, czterdzieści lat na puszczy karmił i opatrywał, tak nas, sługi Twoje, z wszelkiego utrapienia, kłopotu, nędzy, ubóstwa, niedostatku i uciśnienia wyrwij; prosimy Cię, Panie, w Imię jednorodzonego Syna Twego Jezusa Chrystusa, który nam to przyobiecał, mówiąc: „O cokolwiek Ojca mego w Imię moje prosić będziecie, wszystko wam dano będzie.“ Boże Ojcze wszechmogący, w Imię to najdroższe Jezus, proszę Cię o odpuszczenie grzechów moich, o skruchę i żal serdeczny, o poprawę życia, o cierpliwość, wiarę i pomnożenie w dobrych uczynkach. Proszę Cię, Panie, za moich rodziców, dziatki, rodzinę, przyjaciół i t. d. Proszę Cię, Panie, o zmiłowanie się nad duszami w czyśćcowych mękach zatrzymanymi. O to wszystko, Boże Ojcze wszechmogący, przez Imię Jezusa, Syna Twego najmilszego proszę Cię, O co Ty chcesz abyśmy Cię prosili, aby to było z większą chwałą Twoją i zbawieniem duszy mojej. Albowiem wierzę, iż raczysz wejrzeć na zasmucenie serca mego, bo któż ma mnie pocieszyć i kto jest, coby mnie co dobrego uczynił, tylko Ty, Panie Boże mój. Nie opuszczaj mnie, ale wspomóż, jedyna nadziejo moja. Stworzycielu, Odkupicielu i Ojcze mój! niechaj będę w łasce Twojej. O Panie mój! przez wielką miłość Twoję, którąś umiłował człowieka, żeś raczył zstąpić na ten świat dla zbawienia ludzkiego, żeś się stał człowiekiem i podjął okrutną śmierć: Stworzyciel dla swego stworzenia. Słowo stało się ciałem. O najłaskawszy Panie Jezu Chryste! najmocniejszy Królu! racz mnie nędznego pocieszyć, proszę Cię przez Trójcę Najświętszą w Imię Ojca i Syna i Ducha Ś., przez wcielenie Twoje w żywocie Panny Najświętszej, albowiem będąc Bogiem, Królem i Panem, stałeś się człowiekiem, z czego wielką radość miała Matka Twoja Najświętsza, kiedy Cię Boga, Duchem Św. poczęła. Daj, abym ja też był pocieszony na duszy i na ciele, przez przyczynę Matki Twojej Najświętszej i 'Wszystkich ŚŚ. zasługi. Amen. Za: „Katolickie nabożeństwo” (1857r.) MODLITWA w czasie odwiedzenia grobu Pańskiego (1893r.) Z wiernymi w obliczu wszystkich aniołów stoję z najgłębszą pokorą u grobu Twojego, Jezu najsłodszy! zbliżam się do Twego wizerunku na krzyżu. Pobożnie całują rany Twoje, najświętszego ciała Twojego z najgłębszem uszanowaniem i upragnieniem, aby po wszystkich kościołach i miejscach całego świata, po wszystkich grobach wystawionych czczone, wielbione i adorowane były należycie. O najświętszy Zbawicielu świata Jezu Chryste! nie racz pogardzań modlitwą, moją największą prośbą przy dzisiejszem obchodzeniu pamiątki śmierci Twojej, niechaj płyną kr W Twojej najdroższej krople, dla obmycia nas z grzechów naszych. Niech przez nią oczyszczeni, poznamy prawdziwe dobro, któreś nam w męce Twojej niewinnej zapewnić raczył. Niech jej szacunek nie ginie w duszy naszej. Szanownem i świętem będzie dla nas wspomnienie Twoje Jezu, aż do śmierci niezwyciężonej miłości ku ludziom: głębokie i pokorne westchnienia nasze, niechaj napełnią serca nasze gdy zbliżamy się do nabożnego rozpamiętywania bolesnej i oraz cudownej śmierci Twojej Chryste. O jakże to bolesne życie na krzyżu z śmiercią się pasujące. O jakże to przenikliwy głos! z śmiertelną ociężałością zawołany! Boże mój! Boże mój! czemuś mię opuścił? O jak wiele męk, w jednej męce! O jak wiele śmierci w jednej śmierci Na widok niesłychanych cierpień i śmierci obelżywej Twojej Zbawicielu, zdumiały się nieba, wstrzęsła się ziemia, przerwała się zasłona kościelna. Któryś dla nas był ukrzyżowany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami. Któryś dla nas narodzony, umęczony, przebodziony. Nie opuszczaj nas Panie w życiu i śmierci. Amen. Za: "Złoty Ołtarz" (1893r.) Modlitwy i rozmyślania w Wielki Piątek [1864r] W cichem rozmyślaniu chcę obchodzić dzień śmierci Twojej, o Panie i Zbawicielu mój! Umarłeś najboleśniejszą, i najobelżywszą śmiercią, po tak licznych i wielkich mękach! Sprawże to łaską swoją świętą, aby dusza moja przejęta Twem miłosierdziem, mogła Ci godne dzięki składać, czcić i miłować Cię, a w końcu dostąpić tego zbawienia, które nam przez śmierć swoje wysłużyłeś. Amen. Rozmyślanie pierwsze: „Kto to jest, co niegdyś w tym dnie umarł?" Dla czegóż to smuci się dzisiaj świat cały katolicki? czyjąż to śmierć lud wierny obchodzi? Któż to jest, którego śmierć dziś opłakujemy? Ach! jest to ten, którego Ojciec niebieski posłał na świat, aby ludzi uratował od zguby i wysłużył im wieczną szczęśliwość! Jest to jednorodzony Syn Boga! jest to Słowo przedwieczne, jest to Światło z Nieba zesłane na oświecenie wszystkich ludzi i wskazanie im drogi zbawienia! Jest to ów Dobroczyńca i Cudotwórca, Miłośnik nieszczęśliwych, który głodnych karmił, chorych leczył, umarłych wskrzeszał, smutnych pocieszał, grzesznikom odpuszczał grzechy, ubogim opowiadał Ewanielią. Jest to Zbawiciel i Odkupiciel całego rodu ludzkiego, Jezus Chrystus, Pan i Bóg nasz! Jest to Syn Boży, przez którego stało się wszystko, co się stało: który w czasie zstąpił z Nieba i stał się człowiekiem, aby nas ludzi wzniósł do godności swych braci i dzieci Boskich! Ten to, ten ukochany Syn Ojca przedwiecznego, ten Zbawiciel i Odkupiciel, którego przyjścia z utęsknieniem od wieków pragniono, ten sprawiedliwy Najświętszy, ten Boski Nauczyciel, ten Dobroczyńca ludzi, ten Zbawiciel i Odkupiciel — ponosił męki i umarł! MODLITWA. Ach! cześć Ci oddaję wśród Twych mąk i śmierci dla nas podjętych, Synu Boży, Odkupicielu i Zbawicielu nasz! Upadam przed Tobą, i cześć Ci oddaję. Chryste Jezu! Panie i Boże mój! Ty we wszystkiem, prócz grzechu, stałeś się nam podobny, nawet i w cierpieniu, i w śmierci samej. Jakże słusznie mogłeś był żyć na zawsze, jakże słusznie mogłeś tu doznawać wszelkich pociech! Ty przecież obrałeś męki i śmierć. Ta była wola Ojca przedwiecznego, której chętnie poddałeś się, dobrowolnie poszedłeś na śmierć, i byłeś posłuszny aż do krzyża: bo to było postanowiono w przedwiecznych wyrokach Boga, bo tego wymagało zbawienie ludzi; sprawże: abyśmy równie Ciebie naśladując, za przewodnictwem wiary św. i nauki Twojej, we wszystkiem aż do śmierci z wolą Ojca Niebieskiego się zgadzali. Amen. Rozmyślanie drugie: „Jak umarł Jezus." Wznieś się duszo moja! abyś mogła widzieć umierającego Zbawiciela! Wstąp duchu mój na Kalwaryą! Po zniesionych licznych i wielkich zniewagach, udręczeniach, szyderstwach, po bolesnem biczowaniu i wzgardliwym ukoronowaniu cierniem, włożono Nań ciężki krzyż, aby go sam zaniósł na miejsce śmierci. Doszedł tam, Położył krzyż. Obnażono Go, i złożono na drzewie krzyża, jak baranka na rzeź, który nie otworzył ust swoich. Rozclągniono Go na krzyżu, do którego ręce i nogi gwodźmi przybito. Tedy wzniesiono Go z krzyżem, jako Pośrednika między niebem a ziemią; wzniesiono na widok ludu całego świata. A wśród tych najokropniejszych mąk, jeszcze się urągali i szydzili z Niego nieprzyjaciele, wraz z pospólstwem od nich zwiedzionemu On zaś modlił się do Boga, Ojca swojego: Ojcze! odpuść im bo nie wiedzą, co czynią. Nawet zniewagi doznawane od łotra, obok wiszącego, zniósł cierpliwie. Drugiego zaś łotra, z serca nawróconego i żałującego za swoje zbrodnie, pocieszył odpuszczeniem mu grzechów i zapewnieniem przyjęcia do Nieba. Matkę swoje stojącą pod krzyżem, pogrążoną w żalu, pocieszał także, i polecił ją opiece ukochanego ucznia. Po trzech godzinach okropnych męczarni, uczuł pragnienie, i podano Mu żółci z octem. A w końcu, ach! któż pojmie to pełne tajemnic narzekanie, które jedynie wśród wszystkich męczarń wyszło z ust Jego: Boże mój! Boże mój, czemuś mnie opuścił! Przecież minęła smutna godzina. Pociecha i spokojność wróciły do duszy Jego! Teraz się wszystko spełniło! — rzekł: O Ojcze weź duszę moje! w ręce Twoje polecam ducha mojego! a rzekłszy to, skłonił głowę, i skonał. MODLITWA. Upadam przed Tobą, o Zbawicielu rozpięty na krzyżu! i cześć Ci najgłębszą oddaję. Okropną wydawała się w oczach ludzkich śmierć Twoja; lecz jakże była piękną w oczach Boga! boś umarł niewinnym, sprawiedliwym i świętym; a z jaką łagodnością i miłością, z jaką spokojnością i cierpliwością, z jakiem poddaniem się woli Boga, z jaką rezygnacyą i przytomnością szedłeś na śmierć, i umarłeś na krzyżu 1 Tak sprawiedliwy umiera. O gdyby i mój koniec mógł być w tym względzie Twemu podobny! Ach Panie! który stałeś się nauczycielem i przykładem dla mnie w życiu i śmierci, sprawże to, abym tak świętobliwie żył, jak Ty, i tak spokojnie, jak Ty, umarł! Spraw, aby przez to najsmutniejsze opuszczenie, jakiego za mnie i za wszystkich ludzi doznałeś na krzyżu, doznał dusza moja przy zgonie pociechy i pomocy od Ciebie! Spraw abym spokojnie i świętobliwie umarł w Tobie. Amen. Rozmyślanie trzecie: „Dla czego Jezus umarł? Jakaż była właściwa przyczyna śmierci Jezusa? dla czegóż tak wiele, i tak ciężkich meczami zostało na Niego włożonych? Czemuż to sprawiedliwy tak haniebną śmiercią umierać musiał? Ach! któż dostatecznie pojąć zdoła tę przyczynę pełną tajemnic! Bóg włożył na Niego nieprawości nas wszystkich — mówi Pismo św. dla naszych grzechów został zraniony, a przez Jego rany uleczeni zostaliśmy. ( Tak jest: za nas, za wszystkich umarł Chrystus: tak naucza ś. Paweł Apostoł. Więc i za mnie cierpiał i umarł, i za moje grzechy poszedł na śmierć: dla tego umarł Jezus, abym ja mógł żyć na wieki. Co za miłość! Tak jest: większej miłości już nikt okazać nie może nad tego, kto życie kładzie, za przyjaciół swoich. Ach! więc tak bardzo mnie, i wszystkich umiłowałeś Chryste Jezu! Boże i Zbawicielu mój Ty poniosłeś tę karę, którą my ponosić powinniśmy byli! Ty pokutowałeś za te grzechy, i zgładziłeś je, za które my pokutować byli powinni, a których przecież zgładzić nie mogliśmy sami. Ty umarłeś, abyśmy żyli na wieki. Ty nas pojednałeś z Ojcem Niebieskim! Już teraz życie i zbawienie są nasze; jesteśmy uratowani, odkupieni przez Ciebie, uwolnieni od grzechu i kar grzechowych: bo ten Baranek, który za nas ofiarowany został, zdjął z nas wszystkie grzechy. Przetoż i ja teraz powinienem brzydzić się grzechem, i żadnym nie obciążać duszy mojej. Bo, o jakże niegodnymi stają się Jego odkupienia ci, którzy by jeszcze dobrowolnie grzeszyli! Ach nie! niech będzie ode mnie dalekim wszelki grzech! Bo mógłżebym dobrowolnie na nowo Boga mojego obrażać, a tak niweczyć dzieło odkupienia Zbawiciela mojego! Statecznie więc chcę przezwyciężać wszelkie złe a kochać i ćwiczyć się w każdej cnocie, abym się mógł stać uczestnikiem zasług odkupienia Zbawiciela mojego. MODLITWA. O Zbawicielu mój! jakże Ci zdoła dusza moja złożyć godne dzięki! jakże Cię potrafię miłować należycie za tak wielką miłość, którą mi okazałeś? Przez Ciebie, przez śmierć Twoje odkupionym zostałem; przez Ciebie mam odpuszczenie grzechów, i życie wieczne Ach! czuję to, jak dusza moja powinna Cię kochać ze wszystkich sił swoich, trzymać się święcie, a nie odłączać nigdy od Ciebie. W Ciebie chcę wierzyć, w Tobie całą nadzieję pokładać, Ciebie i Ojca niebieskiego miłować nad wszystko. Podług Twojej nauki pragnę urządzić życie moje, abym się Tobie i Ojcu podobać mógł. Umacniaj mnie tylko, o Zbawicielu mój! abym się mógł stać uczestnikiem zasług męki i śmierci Twojej. Amen. za: Książka do nabożeństwa dla wszystkich katolików, szczególniej zaś dla wygody katolików Archidyecezyi Gnieźnieńskiej i Poznańskiej z polecenia najprzewielebniejszego Arcy-Biskupa Dunina ułożona. (1864r.) Ukłon pobożny krzyżowi Zbawiciela. Panie Jezu Chryste! Zbawicielu nasz, kłaniamy się Tobie jako Bogu prawemu, i za to Cię błogosławimy, że przez krzyż Twój odkupiłeś świat. Dziękujemy dobroci Twojej, iż tenże krzyż który był niegdyś przekleństwa znakiem, Tyś go dla nas uczynił źródłem wszelakich błogosławieństw, i początkiem wszystkich łask Twoich Boskich. Oto samym krzyża świętego znakiem rozpędzają się nieprzyjaciół piekielnych siły; a krótkie w wszelkiem utrapieniu i troskach znoszenie z Tobą mój Jezu krzyża, niezmierną nam zapewnia chwały wiecznej cenę. Żeś tedy tak podwyższył w kościele Twoim krzyż Twój Panie, upadamy na kolana pobożnie przed samem wyobrażeniem jego, Tobie na nim zawieszonemu oddając pokłon. Ale że go jeszcze na ostatecznym sądzie masz podwyżyć w oczach całego świata, ażebyś przezeń tych potępił, którzy, z Jego zbawienia pożytkować nie chcieli, zmiłuj się nad nami sędzio sprawiedliwy, a daj nam pod nim z Magdaleną wypokutować uczciwie za grzechy nasze, o które byś nas miał sądzić i potępić. O drogi krzyżu! który z wiszącego na tobie świętego Chrystusowego ciała, nabrałeś szacunku i ozdoby, niechajże jako Jędrzej święty powitam Cię, kiedy mi się pokażesz podwyższony na sądzie Boskim; niech mię świętość Twoja okryje, przed-gniewem sędziego Boga, a tenże sam sędzia i Pan mój Jezus Chrystus, który mię odkupił przez Cię, niech mnie łaskawie przez Ciebie przyjmie do wieczności szczęśliwej. O krzyżu święty! oddaję najgłębszy ukłon wiszącemu na twych ramionach, Temu, któremu na ręku Najśw. Matki pasterze i trzej królowie kłaniali się, i któremu na łonie Ojca wiecznego, kłaniają, się wszystkie dusze błogosławione z aniołami. O drzewo najszlachetniejsze, krwią, Jezusową zlane! czczę i ucałować pragnę najmniejszą cząstkę Twoją. 0 znaku zbawienia mego! nie zawstydzę się czynić cię na czole i sercu mojem. Bądźże mi też tarczą przeciw postrzałom szatańskich pokus; bądź źródłem błogosławieństw Boskich, kiedykolwiek wyrażać cię będę: w Imię Ojca, 1 Syna, i Ducha świętego. Amen. z modlitewnika z 1882 r. Modlitwa przed krzyżem. Bądź pozdrowiony, o krzyżu święty, chwalebne znamię naszego odkupienia, drzewo życia, na którem Zbawiciel świata śmiercią swą przemógł śmierć rodzaju ludzkiego 1 W tym świętym krzyżu spoczywa chwała nasza, radość, nadzieja i ucieczka. Tern pełnem chwały znamieniem znaczę czoło moje, abym się nigdy krzyża Chrystusowego nie wstydził; usta moje, aby śmierć Twoją, o Jezu, wiecznie chwaliły; pierś moją, aby w niej nigdy nic wygasła pamięć Twych cierpień i Twej śmierci. Spraw, o Boski Zbawicielu, żebym w ten znak uzbrojony, nie doznał żadnej krzywdy ani od widzialnych ani niewidzialnych wrogów, lecz siłą Twego krzyża szczęśliwie wszystkie pokusy przezwyciężał. A gdy się kiedy ten znak na niebie ukaże, spraw, o Jezu, ażeby krzyż Twój nie był dla mnie postrachem, lecz pociechą. Amen. za: Obrazki świąteczne Kościoła Katolickiego Modlitwa przed Krucyfixem. Oto mnie widzisz, najukochańszy, najłaskawszy mój Jezu, korzącego się przed Św. obecnością Twoją! Błagam Cię najgoręcej, ażebyś wyrył w sercu mojem uczucia wiary, nadziei i miłości, oraz żalu za grzechy moje, i mocnego przedsięwzięcia nie obrażania Cię już więcej wtedy, gdy zajęty najżywszą miłością ku Tobie i zrzewneni rozczuleniem nad cierpieniami Twemi, o Panie, rozpamiętywam po kolei pięć ran Twoich, poczynając od tego, co o Tobie wyrzekł Ś. prorok Dawid: „Przebodli ręce i nogi moje, policzyli wszystkie kości moje.“ Módlmy się. Panie Jezu Chryste, przez pięć ran Twoich, które Ci na krzyżu miłość Twoja ku nam zadała, ratuj sługi i służebnice Twoje, któreś najdroższą krwią odkupił. Amen. za: „Katolickie nabożeństwo” (1857r.) Stanę pod krzyżem. (1903r.) x Antoniewicz Stanę pod krzyżem, gdy mnie ludzie chwalić będą, aby na widok upokorzenia Twego próżność moja była upokorzoną! Stanę pod krzyżem, gdy mnie ludzie obmawiać będą, a milczenie Twoje zamknie usta moje! Stanę pod krzyżem, gdy mnie ludzie prześladować będą, a bicze, które posiekały Ciało Twoje, ubiczują moją miłość własną! Stanę pod krzyżem, gdy niedostatek dokuczał mi będzie, a nagość Twoja nauczy mnie miłować ubóstwo moje! Stanę pod krzyżem, gdy złe myśli w głowie roić się będą, a ciernie Twoje rozprószą złe myśli moje! Stanę pod krzyżem, gdy mnie ludzie krzywdzić będą, a słowa Twoje „Ojcze, odpuść im, bo nie wiedzą, co czynią!" nauczą mnie nieprzyjaciołom przebaczać! Stanę pod krzyżem, gdy ani serca, ani domu otworem dla siebie nie znajdę, a z Tobą na krzyżu złożę głowę moją! Stanę pod krzyżem w opuszczeniu mojem, a słowa Twoje „Niewiasto! oto syn Twój" pokrzepią mię w mojem sieroctwie! Stanę pod krzyżem, gdy konać będę, a z Tobą zawołam: „Ojcze! w ręce Twoje oddaję ducha mego!" O Panie! gdzie pójdę po naukę, po poradę, po pociechę, jeśli nie do Ciebie? A gdzież Cię znaleźć mogę, jeśli nie na krzyżu, do którego przybiła Cię złość moja? Nie odstąpię od niego, bo tam pod krzyżem, miłością z Tobą połączony, od śmierci wiecznej mogę być ochroniony. Nie odstąpię od krzyża, bo krzyż moja nadzieja, krzyż moja pociecha, krzyż moja obrona, krzyż moje wspomożenie, krzyż moja ucieczka, krzyż moje odpocznienie, krzyż moje światło, krzyż moja chwała, krzyż mój przewodnik do nieba! z modlitewnika "Najświętsza Rodzina" (1903r.) Modlitwa do Krzyża Pańskiego. O krzyżu święty niewymownej miłości Boskiej, złości ludzkiej pamiątko. Pożądanie Jezusa Chrystusa, prac Jego kresie, największej obelgi Zbawiciela i ostatecznej Jego chwały znaku; Ty byłeś boleści łożem baranka przeczystego, Tyś jest ołtarzem, na którym on błogosławiony owoc Panny, niepokalanej, Syna Boga żywego, spełnił ofiarę przenajświętszą dla zbawienia naszego. Krzyżu święty, narzędzie odkupienia świata, jednając niebo z ziemią, i Boga z grzesznikami; Krzyżu najdroższy, u wszystkich narodów opowiadany i czczony; krzyżu chwalebny, który stawiasz nam przed oczy najwyższe miłosierdzie, najobfitszą pokutę, najzupełniejszą cnót wszystkich doskonałość; Krzyżu zbawienny, prawdziwy skarbie łask, ucieczko nieszczęśliwych, pociecho strapionych, ratunku wszystkich grzesznych, ufności konających ; krzyżu Boski; tarczo kościoła wojującego, godło kościoła tryumfującego, postrachu piekła, kluczu nieba, uwielbienie aniołów i Świętych krzyżu przenajświętszy, bądź uczczony i uwielbiony ode mnie grzesznika, bądź uczczony i uwielbiony wiarą, wdzięcznością i miłością moją. Chcę się wszystek dla Ciebie poświęcić, chcę się zawsze do Ciebie przywiązać, jako był przywiązany Zbawiciel mój przez miłość dla mnie. Chcę się z Tobą krzyżu święty połączyć sercem i umysłem i ciałem, gdyby mi wolno było; a proszę cię, przez onę krew najświętszą; którą byłeś oblany, abyś mi był wspomożeniem w uciskach, bezpieczeństwem w pokusach, radą w wątpliwościach, światłem w ciemnościach, pociechą w smutkach, przewodnikiem w życiu i zbawieniem w skonaniu. Amen. z modlitewnika z 1882r Modlitwa do ukrzyżowanego Zbawiciela z ofiarowaniem Mu swej pracy. O Jezu ukrzyżowany! Oto ja Tobie zdradzonemu od ucznia i przyjaciela Twego, Tobie zelżonemu i umęczonemu przez nieprzyjaciół Twoich niosę pokornie hołd, jako Panu i Bogu mojemu, i ze czcią i miłością, jako ubożuchny dar grzesznej duszy mojej, składam u nóg Twoich świętych tę drobną ku chwale Twej przedsięwziętą i ukończoną mą pracę. O Panie, Jezu mój! nie gardź tym hołdem moim i przyjmij tę pracę, przez którą dusza moja pragnęła złączyć się z Tobą, i dusze innych, wraz z sobą porwać ku Tobie. Przyjmij ją Panie, bo ja nią pragnę Ci podziękować za wszystkie niezliczone dobrodziejstwa Twoje w ciągu życia mojego doznane i za to, żeś mi jej dokonać pozwolił, a duszę moją tyloma pociechami podczas niej raczył pokrzepiać. O Panie, Jezu mój! jam niegodna, ażebym Imię Twe święte głosiła, ale Ty coś maluczkich obierał na Apostołów wielkiej chwały Twojej, spraw to cudowną swą mocą, by z tej pracy przyszło Ci tyle czci i uwielbienia od ludzi, ile ja pragnę, ale sama nie jestem w stanie Ci złożyć. O niechaj każda dusza, co zechce z niej korzystać, złączy się z moją, aby Cię przebłagać za zniewagi, za obojętność, jakich aż po dziś dzień doznajesz! Niech każde serce do Ciebie ukrzyżowanego się garnie; niech każdy, patrząc z bliska na ręce Twoje z miłością wyciągnione ku ludziom, i serce przez nich rozdarte, nauczy się kochać, cierpieć i przebaczać także wraz z Tobą. O Jezu najdroższy, spójrz na mnie najniegodniejszą służebnicę Twoją i przyjmij te moje prośby gorące, które zebrawszy, ze łzami pod krzyżem Twoim Ci składam. Pobłogosław im tak, aby one każdemu wymawiającemu je sercu, otwierały u stóp tego Krzyża źródło pociechy, wiary, nadziei i przebaczenia, i każdemu ukazały skarby miłosierdzia w rozdarłem sercu Twojem; aby każdemu wyjednały pomoc w potrzebie, pociechę w smutku, ulgę w uściskach życia i upragniony skutek próśb takich, które nie są Twej woli, ni jego szczęściu przeciwne! Mnie zaś, Panie, mnie, której już drogą tego krzyża tyle łask prosto z Twej ręki spłynęło, udziel mi jeszcze tej jednej, abyś w modlitwach tych, co mojem słowem zechcą Cię, Panie, uwielbiać, usłyszał i poznawał głos mojej, nade wszystko miłującej Cię duszy, i wtedy, gdy serce moje zamilknie już i zastygnie, gdy ludzie zapomną O mnie na ziemi, a dusza moja za grzechy tęsknić do Ciebie będzie, ażeby wtedy jeszcze jej głos przez usta braci żyjących do Tronu Twego dolatywał i wielbił Cię i wysławiał, a o przebaczenie i miłosierdzie dla niej błagał Cię, o mój Jezu, przez Twoją mękę i śmierć, którąś dla nas z miłości Twojej podjął. Amen. za: "Bądź wola Twoja" (1900r.) PRZECHODZIŁEM KOŁO KRZYŻA O Jezu mój drogi, ile razy przechodziłem w życiu koło krzyża Twego! Ile razy patrzyłem na Ciebie do krzyża przybitego, a oczy moje suche były. Oczy moje przy najmniejszym cierpieniu łzami się zalewały, a suche były patrząc na cierpienia Twoje. I odwracałem się od krzyża i szedłem krzyżować Ciebie grzechami ócz moich. O Jezu mój najmiłosierniejszy, ileż razy przechodziłem koło krzyża Twego, a uszy moje głuche były na słuchanie słów Twoich, jakieś do mnie w takiej miłości z krzyża wymawiał. Uszy moje ciągle otwarte na słuchanie tego co Cię obraża, a zawsze zamknięte na słowa Twoje. I odwracałem się od krzyża i szedłem krzyżować Ciebie grzechami uszu moich. O Jezu najlitościwszy, ileż razy przechodziłem koło krzyża Twego, a usta moje obojętności milczeniem zamknięte czci i chwały i dziękczynienia Tobie oddać nie chciały. Usta moje zawsze na gniew, przekleństwo, obmowę są otwarte, tylko milczą, kiedy trzeba Ciebie uwielbiać. I odwracałem się od krzyża i szedłem krzyżować Ciebie grzechami języka mego. O Jezu najdobrotliwszy, ileż razy przechodziłem koło krzyża Twego i patrzyłem na głowę Twoją najświętszą w cierniowej koronie i nie chciałem, wstydziłem się skłonić głowę hardą, chociaż upadlałem się i płaszczyłem się przed ludźmi. I odwracałem się od krzyża i szedłem ciernie dla Ciebie splatać z dumnych i rozpustnych myśli moich. O Jezu najcierpliwszy, ileż razy przechodziłem koło krzyża Twego i widziałem rany rąk i nóg Twoich i tę głęboką Serca Twego ranę, a jednak zamykałem serce moje. Ogień miłości Twojego Serca nie roztopił obojętności serca mojego. A przecież to moje serce przyjmowało z radością świat i czarta, tylko Ciebie przyjąć i kochać nie chciało. Ćwiczyło się w nieporządnej miłości siebie i ludzi, tylko miłość Twoja obca mu była. I odwracałem się od krzyża Twego i szedłem krzyżować Ciebie grzechami serca mego. O Jezu najpokorniejszy, Tyś znosił tyle zniewag ode mnie, który jestem robaczkiem wobec Ciebie. Tyś mnie nie złamał i nie starł w sprawiedliwej zpalczywości gniewu Twego. Tyś nie odwrócił ode mnie oblicza Swego, Tyś nie ściągnął rąk Swoich, Tyś nie zamknął Serca Swego-- bo Ty chcesz, abym się nawrócił do Ciebie. O Panie, ja również do Ciebie nawrócić się pragnę! Twoim jestem, o Panie, zbaw mnie! Tobie w ofierze oddaję całego siebie. Już nie moją, ale Twoją jestem własnością. Czyń ze mną co chcesz ! Twoim jestem i pragnę Twoim pozostać na wieki. Amen. (Ks. K. Bołoz Antoniewicz) " Święć się Imię Twoje " , Kraków 1952. Modlitwa u stóp Krzyża, ś. p. x. Karola Antoniewicza. O Jezu mój drogi — o Matko moja Maryo! W smutnem usposobieniu duszy mojej, dźwigam jak ciężar bolesny to życie moje. Nie wiem, gdzie mam szukać źródła boleści i tęsknoty mojej; krzyżów, któremi miłosierdzie Boskie nawiedza mnie, rozróżniać nie zdołam — bo krzyż mój, to każda myśl moja, bo krzyż mój to każde uczucie moje — bo krzyż mój, to serce moje — bo krzyż mój, to życie moje. Szukałem,(łam) szczęścia w świecie, ale świat mnie zawiódł, szukałem(lam) w marzeniu i łzach, ale łzy były zimne i gorzkie, szukałem (łam) w modlitwie, ale dusza moja była jako ziemia bez wody dla Ciebie. Ach! jeśli Ty o Jezu ukrzyżowany mnie odrzucisz, któż mnie przyjmie nędznego? Jeśli Ty o Matko boleści nie pocieszysz mnie, któż pocieszy? jeśli Ty odmówisz mi opieki Twojej, któż mi dopomoże! O mój Jezu, pójdę do Ciebie, chwycę się krzyża Twego, całą duszą moją, sercem mojem, myślą moją, a ty mnie nie odepchniesz, bo pod Krzyżem jest Matka Twoja, pod Krzyżem Matka moja, która za mnie do Ciebie się wstawi! Znużony(a) długą, ciężką, bolesną życia pielgrzymką, niemając gdzie głowę skłonić, nie mając gdzie serca przytulić, jako ptak z gniazdeczka wypłoszony, przepłakała dusza moja zdroje łez; Tyś je policzył o dobry Jezu, bom je przepłakał(a) u stóp Krzyża Twego; u stóp Krzyża odtąd płakać, kochać i cierpieć będę! O jak długo stroniłem(łam), bałem(łam) się Ciebie, bom Cię widział(a) zawsze z krzyżem błogosławionym, a ja o tem błogosławieństwie krzyża ani wiedzieć nie chciałem(łam) bom go nie znał(a). i brałem krzyż świata na siebie, aby tylko nie dźwigać krzyża Twego; nie kochałem(łam) Ciebie, bom kochał(a) świat, nie kochałem(łam) ludzi, bom kochał(a) siebie; i cierpienie moje, było cierpieniem bez kwiatu i miłość moja była kwiatem bez woni; cierpiałem(łam) bez pociechy, kochałem(łam) bez zasługi. Oto teraz u stóp Krzyża Twego chcę założyć mieszkanie moje; nie proszę aby ustały cierpienia moje, ale abyś te wszystkie cierpienia moje poświęcił choć jedną kropelką Najświętszej Krwi Twojej z Krzyża płynącej, abym przestał(a) cierpieć dla świata, a począł(poczęła) cierpieć dla Ciebie! Żyłem(łam) pod krzyżem świata, daj mi umrzeć pod krzyżem Twoim! Przyszedłem (przyszłam) pod krzyż Twój o dobry Jezu! znękany(a) strworzony(a), cierpiący(a), a Tyś mnie uspokoił, pocieszył, pojednał z sobą i z Tobą. O Matko boleści! Tyś się zlitowała nad boleścią duszy mojej. Tyś oczy, serce i kroki moje do krzyża zwróciła. Matko boleści! daj, abym z Tobą pod krzyżem źył(a), kochał(a), cierpiał(a); i Ciebie i z Tobą Syna Twego błogosławił(a) przez wszystkie wieki. Amen (z książeczki w kaplicy Matki Boskiej Bolesnej w Stniątkach). za: Książka do nabożeństwa : dzieło pośmiertne zebrane" Karol Bołoz (1883r.) MODLITWA rozmyślanie przy Krzyżu Pańskim. O najdroższy Zbawiciela mój, rzuć na mnie okiem miłosierdzia Twego i złóż ze mnie ten krzyż tak dotkliwy i bolesny, że pod jego już upadam ciężarem, że nieraz niebaczny szemrzę i narzekam, żeś mnie opuścił, że niemasz żadnej nade mną litości. Cóżem wykroczył, że tak boleśnie mnie nawiedzasz? — Kocham Cię i chcę kochać na wieki, a Ty wierność i miłość moją wypłacasz cierpieniem! — Duszo cierpiąca! żalisz się? czego? że Zbawiciel twój za miłość, miłością ci się wypłaca! Ach! żeby cię nie miłował, nie dotykałby cię tak boleśnie. Obieraj, czy wolisz aby cię świat ukoronował różami — czy wolisz nosić koronę cierniowa która tak boleśnie skuła najświętszą głowę Zbawcy twojego? ale pamiętaj, że te róże prędko zwiędną, a zostawią kolce na całą wieczność — ale pamiętaj, że tc ciernie śmierć zetrze, a wieniec róż niezwiędlych, odbierzesz z rąk Oblubieńca twego. Krótkie cierpienia — wieczne rozkosze — krótkie rozkosze, wieczne cierpienia, obieraj! — Synu mój — córko moja, odzywa się głos z krzyża — czyż ci tak ciężko, pocierpieć chwilek kilka ze mną i dla mnie, który tylem wycierpiał dla ciebie! Chcesz mię kochać w szczęściu, a w boleści odemnie odstępujesz. Wiesz, że cię kocham, bo ta miłość do krzyża mnie przybiła, wiesz, żem Wszechmocny, mogę ten krzyż zdjąć z ciebie, a nie czynię tego? dlaczego; bo bez tego krzyża do nieba dostać się nie można. O gdyby była inna droga do Nieba, jak droga krzyżowa, poprowadził bym cię nią. Wszystko dla ciebie wkrótce się zakończy, śmierć może bliższa, niżeli się spodziewasz, a ty tylko się troszczył o przyszłość. Ja jestem przy tobie, kiedy płaczesz, — ty do mnie wołasz biedne dziecię, ja ciebie słyszę przyjdzie czas, gdy będziesz wielbić miłosierdzie moje. Co teraz z tobą czynię, ty nic wiesz, ale dowiesz się później. O, ile to już razy stałeś nad przepaścią wiecznej zguby — Krzyż ciebie wyratował— a kiedyś najbardziej narzekał, najwięcej miałeś do dziękczynienia przyczyny! Jeszcze tysiączne więzy, o których sam nie wiesz, trzymają serce twoje do świata przywiązane, — zerwać je muszę, nie zważając na rany serca twego, muszę to serce zatrzeć, upokorzyć — wyniszczyć — aby je uczynić takiem — abym mógł w niem założyć mieszkanie moje na wieki, bo ciebie miłuję! Czy żal ci tego? — Nie, nie Panie, czyń ze mną co chcesz, daj mi tylko siebie samego! Jeśli tyle ludzi cierpi jedynie, aby się światu przypodobać, aby od świata odebrać nagrodę — chcę cierpieć — abym się Tobie przypodobał — abyś mnie wspierał w życiu, - pocieszył przy śmierci i przyjął do chwały wiecznej. Amen. Zdrowaś Marya. Którzy sieją ze łzami — będą żąć z radością. Ps. 125. wer. 5. za: "Książka do nabożeństwa O. Karola Antoniewicza Dzieło pośmiertne zebrane z pism Autora" (Kraków 1883r.) MODLITWA PRZED KRZYŻEM MISYJNYM. Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Tobie, żeś przez Ś. krzyż Twój odkupił świat. Módlmy się. O najukochańszy Panie Jezu Chryste, któryś przez krzyż Twój Święty odkupił świat, pokonał śmierć, zwyciężył piekło, otworzył bramy niebieskie, i w nim źródło pociech w szczęściu i nieszczęściu, w życiu i przy śmierci nam zostawić raczył; i teraz znowu z tymże zwycięskim i zbawiennym krzyża świętego znakiem, sług Twoich, kapłanów do nas zesłać raczyłeś, którzy nas słowem Twojem Boskiem oświecili, z błędnej drogi nieprawości na drogę zbawienia naprowadzili; i na pamiątkę tego dzieła miłosierdzia Twego między nami dokonanego, to znamię krzyża Świętego tu zaszczepili: proszę Cię i błagam pokornie u stóp tego krzyża Twojego , przez najboleśniejsze rany Twoje, które na nim poniosłeś, przez najdroższą krew Twoję, którą na nim za mnie grzesznego przelałeś, wyryj głęboko w pamięci i sercu mojem te wieczne, nieomylne prawdy, które na Świętej Missyi słyszałem: „Żem nie stworzon dla tych marności świata, ale od Ciebie i dla Ciebie, mój Boże! że nie dla ziemi, ale dla nieba żyć, pracować i cierpieć powinienem: że lepiej wszystko ponieść, wszystko utracić, —nawet samo życie, niż na grzech dobrowolnie zezwolić, a tak Ciebie, najwyższe dobro, miłości nieskończenie godnego Pana i Boga mego obrazić, a przytem wieczne szczęście w niebie utracić i na wieczne, wieczne kary piekielne zasłużyć! Ach! cóż mi pomoże w godzinę śmierci, cóż mi pomoże przez cala wieczność, chociażbym świat cały pozyskał,* jeśli duszę moję utracę? a ta łaska Twoja teraz mi udzielona, ta krew Twoja, na mnie marnie zaginie, owszem potępienia moje powiększy!" Nie daj, nie dopuść tego, o dobry Jezu! o miłości moja ukrzyżowana; lecz użycz mi łaski skutecznej, abym z pokutującą pod krzyżem Magdaleną, łzami skruchy, winy moje opłakiwał, i nigdy się do nich nie wracał; abym z onym setnikiem pod krzyżem Twoim stojącym , Ciebie wobec wszystkich, Panem i Bogiem moim, stale wyznawał. A jakoś Ty pomimo głosów złośliwych nieprzyjaciół, pomimo śmiertelnych boleści wytrwał na krzyżu dla zbawienia mego, tak też racz mnie wzmocnić łaską Twoja, abym dla żadnej nadziei lub obawy, dla żadnego zysku lub straty doczesnej, dla żadnych pokus czartowskich, dla żadnych pośmiewisk , namów i złych przykładów ludzkich , od Ciebie się nie dał odłączyć, o najsłodszy Jezu! Abym tak w godzinę zejścia mego zasłużył posłyszeć one słowa Twoje do nawróconego łotra wyrzeczone : „Dziś ze mną będziesz w raju." O to proszę Cię, o Jezu ukrzyżowany, przez serce Twoje najmiłosierniejsze dla miłości ku mnie włócznią przebite; przez serce najczystsze Najświętszej Matki Twojej Maryi, siedmią mieczami boleści przeniknione i pod Twym krzyżem obumierające, dla której mi niczego odmówić nie możesz, boś mi ją sam z tego krzyża dał za Matkę, mówiąc: „Oto Matka Twoja." A więc, ponieważ prawdziwie jesteś matką moją, matką wszystkich wiernych: uciekam się do Ciebie, o Maryo, z ufnością synu, lecz syna marnotrawnego, syna winowajcy. „O błogosławiona Panno Maryo, Tyś Matką Bogu, Tyś Matką winowajcy, Tyś Matką Sędziego, Tyś Matką wygnańcy! Gdy więc jesteś Matką obojga synów, nie dozwól syna winnego potępić od Syna Bożego; lecz przez Synu Sędziego przyjm syna wygnańcę do wiekuistej ojczyzny. Amen." za: "Pamiątka misji i rekolekcji" MODLITWA VIII. x. Antoniewicz I ukrzyżowali Go! — (U ś. Marka Roz. 15. w. 25) I ukrzyżowali żydzi Jezusa. Ludzie Boga Człowieka ukrzyżowali. Trzema gwoździami przebili te przenajświętsze nogi i ręce! Oto duszo cierpiąca tym krzyżem, temi ranami, tą krwią z nich płynącą odkupiona, patrz oto trzy gwoździe, któremi Bóg do krzyża cię przybił, abyś z Nim cierpiąc na krzyżu — stała uczestniczką chwały Jego w Niebie! Pierwszy gwóźdź to ręka Boga wbija — a tym gwoździem są to: wszystkie choroby, ubóstwo, utrata drogich sercu twemu istot, smutek, oschłości — tęsknota — i inne cierpienia z dopuszczenia Boskiego. Drugi gwóźdź — to ręka ludzka wbija — tym gwoździem są wszystkie prześladowania — potwarze — niesprawiedliwości — pokrzywdzenia. Trzeci gwóźdź to wbija ręka nieprzyjaciela duszy twojej czarta przeklętego — a tym gwoździem są wszystkie pokusy — rozpacz — Nie lękaj się. Nie mając dosyć męstwa i siły — szukać i iść dobrowolnie na krzyż — przynajmniej — spokojnie na nim zostawaj; bądź przekonaną, że te cierpienia konieczną są potrzebą dla ciebie i że im mniej Bóg kogo oszczędza, tem więcej go kocha. Najsłodszy Zbawiciel twój — który sam przez wszelkie rodzaje boleści przechodził — z miłości ku tobie — widzi cierpienia twoje, i całe miłosierdzie Jego dla ciebie! Szczęśliwą może jesteś w tej chwili — a może to szczęście będzie przejściem do wielkich cierpień, które Bóg dla ciebie nagotował! Teraz jesteś na górze Tabor — w jednem mgnieniu oka może się ujrzysz na górze Kalwaryi! O tyle cię kocha Zbawiciel twój — o ile kochasz krzyż Jego — o tyle od ciebie odstępuje, 0 ile od krzyża uciekasz. Nie ciężki krzyż dla tego, który go z ochotą dźwiga, ale dla tego, który szemrząc i narzekając wlecze go za sobą! Krzyż zawsze dźwigać musisz — czy chętnie czy niechętnie — krzyż świata — albo krzyż Zbawiciela — pierwszy w przepaść piekielną cię pogrąży, drugi do Nieba wzniesie. Wybieraj — jakie wolisz więzy — więzy miłości świata — czy więzy miłości Boga. Wyrzuć z serca twego miłość cierpienia — a wyrzucisz miłość Jezusa twojego! — Nie narzekaj — ale cierp w cichości, łagodności i pokorze, 1 zawołaj raczej z głębi serca: O jakże ślepą jestem i nie poznaję szczęścia mego! Te krzyże krwią Boga pobłogosławione — O ileż by mi zasług wyjednać mogły, a z winy mojej tak bezużytecznymi dla mnie się stają! Poznaję winę moją i chcę i pragnę poprawić się za łaską Twoją! Chcę kochać to, co Ty kochasz! i w pokorze i radości, chociaż ze łzami i boleścią zawołam: Ave Crux! Bądź pozdrowiony krzyżu święty — na którym się spełniło dzieło zbawienia mego u stóp twoich pragnę złożyć wszystkie krzyżyki życia mego. Chcę cierpieć — bo chcę kochać — a Tyś mnie nauczył o Jezu, że prawdziwa miłość ukrzyżowaną być musi. Zdrowaś Marya! We mnie wszystka nadzieja żywota i cnoty. (Ekles. Roz. 2-1. w. 25.) Modlitwa chorej osoby w Wielki Piątek. (1862r) Dziś Wielki Piątek, wszyscy w kościele, wszyscy u grobu Pańskiego biegną słuchać słowa Bożego, pieśni pobożnych, oddać hołd Ukrzyżowanemu; ja siedzą w krześle mojem. Lecz cóż oni lepszego ofiarować Bogu będą jak to co ja tutaj? Wszak On tu jest obecny jak w domu swoim, ofiarują Ci więc Panie cierpienia moje, łzy moje, całą siebie, czyń ze mną co Ci się podoba. Jak Ty ofiarowałeś się dziś Bogu Ojcu na krzyżu za grzechy rodzaju ludzkiego, tak ja ofiarują się Tobie za własne, za męża mego grzechy; wreszcie na uczczenie Ciebie, na okazanie Ci mej miłości, chciej tylko przyjąć łaskawie tą ofiarą ode mnie robaka, procha ziemskiego. Przyrzekam być w ręku Twojem, jak glina w ręku garncarza; rób ze mną co Ci się podoba, wróć lub zabierz mi zdrowie; trzymaj mię w tem lub owem miejscu, w dostatkach czy w ubóstwie, wśród przyjaciół czy samotną, w sławie lub zapomnieniu; na wszystko się piszą, byłeś tylko nas oboje zbawić raczył, i przyjąć na wieki do chwały swojej. Amen. za: "Cicha łza chrześcijańska: książka do nabożeństwa dla katolików." (1862r) Modlitwa na wielki Piątek i Sobotę. (1882r.) Przy grobie Twoim, o Zbawicielu najświętszy! chce dzień dzisiejszy dusza moja przepędzić. Po obelżywej a najboleśniejszej śmierci zdjęto Ciało Twoje z krzyża i złożono je w grobie. Śmierć jest końcem wszystkich cierpień na ziemi, a grób jest spoczynkiem dla cierpiących. I Zbawiciela mojego ciało spoczęło w grobie, po zniesionych mękach i dokonanem wielkiem dziele odkupienia. Tu do ciała Twojego, o Jezu! zgromadzili się Twoi rozprószeni uczniowie: tu opłakiwali wybrani Twoi i święte niewiasty śmierć Twoją. O jakże żałosne łzy tu roniła Matka Twoja najświętsza, która niedawno wskroś żalem ściśniona pod krzyżem stała, i patrzała na Ciebie wśród bólów krew przelewającego! a teraz stoi przy grobie i najczulsze łzy wylewa. Tu święte niewiasty namaszczając Ciało Twoje wonnemi maściami, łzy najserdeczniejszej miłości, jako najdroższe perły, z niemi mieszały. Ach! i ja pragnę łzy miłości uronić przy grobie Twoim, Zbawicielu mój! Cały kościół, wszyscy wierni, na całym okręgu ziemi, od wschodu słońca, aż do zachodu smucą się dzisiaj. Posępna cichość dziś panuje w świątyniach; uroczyste śpiewy kościoła zmieniły się dziś i przybrały ton żałobny. Bo ten umarł, który był jego pociechą, chwałą i wonią. Nasz pośrednik i Odkupiciel, nasz Król i Zbawiciel, najsprawiedliwszy, najświętszy w grobie spoczywa. O Zbawicielu mój, Chryste Jezu! i w grobie wielbi Cię dusza moja, i cześć najgłębszą Ci oddaje. Odłączyła się wprawdzie dusza Twoja od Ciała i poszła zaspokoić, pocieszyć i zbawić dusze sprawiedliwych, w przeciągu czterech tysięcy lat oczekujących swego wybawienia. Ale ona wróci do tego ciała, które nie dozna skażenia. Tak i moja dusza wróci kiedyś do ciała swego, i ja wstanę w ciele moim, i widzieć Cię będę Zbawicielu mój! O duszo moja! nie bój-że się tedy śmierci, nie lękaj się grobu. Niech spoczywają kości moje, niech z nich ciało opadnie i zgnije; Ty przecież żyć będziesz; a i ciało niby uśpione, jak domek Twój znów wzbudzone zostanie. O Jezu! moja cała i jedyna nadziejo w śmierci i grobie! sprawże to łaską swoją, abym po świątobliwem życiu mógł umrzeć i spocząć w Tobie; bo wtedy dusza moja w Tobie i u Ciebie żyć będzie, a moje zaśnięte ciało oczekiwać będzie w grobie chwalebnego zmartwychwstania. Amen. Po tej modlitwie zbliż się do krzyża położonego przed grobem i ucałuj rany Zbawiciela najświętszego mówiąc: Zbawicielu Chryste Jezu! skrusz serce moje tym żalem i miłością, jakiemi było przejęte serce Magdaleny, gdy Twe nogi całowała i łzami umywała. Ach Panie! i ja podobny grzesznik całuję strudzone, zranione, i okrutnie przybite do krzyża nogi Twoje: dajże mi przy nich serdecznie westchnąć: zapłakać, i żałować za grzechy moje; niechże się stąd nie ruszę, póki mi, jak Magdalenie, nie odpuścisz wszelkie nieprawości moje! Całuję wskroś przebitą prawą rękę Twoją, pod którą jeden z dwóch łotrów wisząc, nawrócił się do Ciebie, i w dobrej nadziei umarł; pobłogosławże i mnie tąż ręką, Zbawicielu! niech mnie z grzechu podźwignie, niech w łasce Boskiej utrzymuje prawica Twoja. — Całuję i lewą, a niemniej dla mnie dobroczynną rękę Twoją: przytulże mię nią, jako Jana świętego do serca Twego; nie daj mnie stąd odrywać światu, a w dzień sądu ostatecznego nie dopuszczaj mi stanąć na lewicy miedzy kozłami. Całuję przebodzony włócznią, i Tomaszowi świętemu otworem pokazany bok Twój, Chryste Jezu! niechże mnie w nim przed gniewem sprawiedliwości Twojej, i pokaż mi przezeń wnętrzności miłosierdzia Twego. O święty wizerunku ukrzyżowanego Jezusa Chrystusa! nie wiem, czy mi przyjdzie do tego, aby mi Cię podano przy zgonie życia mego; nie wiem i tego, czyli natenczas ćmiące się oczy moje dojrzą Cię? martwiące ręce moje uczują Cię; czyli spieczone gorączką usta moje ucałują Cię? Ach Jezu! rozpięta na krzyżu miłości moja, bądźże Ty odtąd na zawsze w sercu moim; nie daj mi oddalać się od Ciebie; obroń mnie od nieprzyjaciela duszy mojej! W rany Twoje zachowaj mnie, w godzinę śmierci mojej zawołaj mnie i każ mi przyjść do siebie, aby mi się dostało z świętymi Twoimi chwalić Cię na wieki wieków. Amen. w/g modlitewnika z 1882r. Modlitwa u grobu Zbawiciela w Wielki Piątek i w Wielką Sobotę. O mój najdroższy Zbawicielu, patrząc na Twój święty grób, w który Przenajświętsze Ciało Twoje wtrąciła złość i nieprawość moja, nie Śmiem podnieść oczu do Nieba, bom jest proch i popiół, a znowu wpatrując się w grób Twój święty, nie śmiem oderwać od niego oczu moich, bo, z tego grobu Ty dobry Jezu przemawiasz do duszy mojej głośniej nad wszystkie słowa mądrości ludzkiej, i z tego grobu Ty nas uczysz jak żyć. Ty mnie uczysz jak kochać mam Pana Boga mojego; Ty mnie uczysz jak powinienem kochać i cierpieć, Tobie ofiarując wszystkie cierpienia moje. Do Ciebie więc o Jezu idę po naukę, a z Twojej szkoły mądry powrócę nie przestając wołać do Ciebie ze łzami o Zbawicielu mój, któryś płakał na grobie Łazarza umarłego, i do życia Go wskrzesił, spojrzyj na mnie tym okiem miłosierdzia Twego, bo ja umarły gniję w grobie grzechów moich, a wróć życie duszy mojej, dając mi łaskę żalu doskonałego. Amen. za: "Droga do zbawienia : książka do nabożeństwa dla ludu polskiego." (1863r.) Wielki Piątek - Modlitwa z modlitewnika z 1903 r.
З уչուпсипрю
ዷዷеврաвоጿе իኦοсуክаֆ олеհиճоሚառ
ኆоду аλураβоկጰ
Праб ፉирቃ
Վօ оτէдр
Оኸιηыφосω еσевυֆ
Ուፊፍրало дιбрኔту ዙфըкачишоከ
Нучፔጽагл ቭ
Ըшθпсልпсоц σаፏеጺነхяዴ
ኔзаճαነечጄፎ еρо лужυνа
Ղ жуηуцаха щեς
Υճዒλи իտо нт
Սիктиզощοт ቹቇፃ гум
Μиш чυрըп
Ицሢσучοвс леф
Panie jestem przy Twoim grobie i proszę , spraw abym odszedł przemieniony . Twój widok , widok mego Pana w grobie niech przemieni , skruszy me serce , Twa Przenajświętsza Krew niech mnie oczyści , Twe przebite gwozdziami ,Nie , nie gwozdziami a mym grzechem , słabością , uległością Przenajświętsze Ręce i Nogi ,Twoja zraniona
Tą modlitwę znaleziono przy Grobie Pańskim. Dzięki niej można powierzyć całe swoje życie Zbawicielowi. O najsłodszy Panie Jezu oddaję się Tobie dnia dzisiejszego i na zawsze, a osobiście w godzinę śmierci mojej. Odwołuję się do nieskończonej dobroci Twojej. Rany Twoje najświętsze, niechaj będą mym spoczynkiem. Krew i woda, która wypłynęła z Najświętszego Serca Twego, niechaj mnie broni na strasznym sądzie Twoim. Najświętsze ciało i krew Twoja, niechaj mnie nakarmi i napoi Bojaźliwa śmierć Twoja, niechaj mnie zachowa ku żywotowi wiecznemu. Krwawe krople Twoje, niechaj zmyją grzechy moje. O mój Jezu Twój gorzki smutek ofiaruję Najmilszemu Ojcu Twemu Niebieskiemu na odpuszczenie wszelkich grzechów moich. Twoje wzgardy i zelżywości o najmilszy Jezu, które wycierpiałeś, niechaj zapłacą wszystkie grzechy moje. Twoje ciężkie urąganie i męki niesłychane, niechaj mnie ochronią. Te wszystkie boleści Twoje, o mój Jezu, oddaję Twemu Ojcu Niebieskiemu, za wszystkie moje niedbalstwa w służbie Twojej. Twoja wielka miłość, niech mnie obroni od sztormów szatańskich w godzinę śmierci mojej. O Panie Jezu mój, Twoja Święta Krew, niechaj duszę moją grzechami zmazaną obmyje. Twoja poraniona Głowa, niechaj mnie obroni od wszelkiego złego. Twoje niewinne na śmierć zasądzenie, niechaj mi będzie na odpuszczenie grzechów moich, długów moich. Twoje prace, niechaj nagrodzą moje popełnione złości. Twoja nagość, niechaj okryje nagość duszy mojej. Twoje gorzkości i ciężkości śmiertelne, zranione nogi, ręce i Serce Przenajświętsze, niechaj mnie w złej mocy śmierci mojej oświecą. W Ranach Twoich Przenajświętszych ukryj mnie całego. Krew Twoja z Przenajświętszego Serca Twego, niechaj mnie obmyje. Twoja Boska Moc, niechaj mnie utwierdza i zachowa od wszystkiego złego na duszy i ciele. O najsłodszy Panie Jezu Chryste, Twoje Rany i boleści niechaj mnie błogosławią. O gorzka Męko Jezusowa, zachowaj mnie od zguby wiecznej. O najdroższe Rany Jezusa mojego, bądźcie mi pomocą w ostatnią godzinę śmierci mojej. O Najdroższa Krwi Jezusa mojego, obmyj grzechy moje przed Bogiem Ojcem Twoim. O Panie Jezu Chryste, Twoja boleść, śmierć, uczynki dobre i nauki, niechaj mi pomogą zaprzestać grzechów moich, ale i dozwól mi za nie serdecznie żałować. Oddaję się na koniec, o mój dobry Jezu, Najświętszemu Sercu Twemu i ufam Twemu Miłosierdziu, wierzę w zasługi Męki i Śmierci Twojej, której się polecam i oddaje, a osobliwie w godzinę śmierci mojej. AMEN. >>> Potężna broń duchowa w zmaganiu ze złym duchem – modlitwy do Michała Archanioła Wybrane dla Ciebie Czytałeś? Wesprzyj nas! Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Wierni cenią sobie te chwile adoracji spędzone przy grobie Pańskim. W cichej modlitwie przeplatanej pieśnią uwielbiają swego Zbawiciela. Wielka Sobota - Wigilia Paschalna. Wielka Sobota jest dniem uwielbienia Chrystusa Pana umęczonego za nas i złożonego do grobu. Przed południem błogosławi się pokarmy na wielkanocny stół.
Najlepsza odpowiedź Sounia odpowiedział(a) o 16:27: W sumie modlitwę jaką odmówisz nad grobem zmarłych możesz dobrowolnie wybrać. Jeśli nie masz pojęcia, możesz swoją wymyślić. Przecież modlitwą nie musi być wyuczona na pamięć formułka, tylko własne słowa skierowane do Boga z prośbą o to, by zmarli mieli spokój, dostali się do :"nieba" i by oczyścił ich grzechy (dał odpust całkowity) Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 16:28 ,,Wieczne odpoczywanie'' Wieczne odpoczywanie racz dać jemu/im/jej Panie A światłość wiekuista niechaj jemu/jej/im świeci. Niech odpoczywa/odpoczywają w pokoju wiecznym. Amen. blocked odpowiedział(a) o 16:26 Wieczny odpoczynek racz dać im Panie a światłośc wiekuista niech im świeci. Przy grobie zmarłych możesz odmówić praktycznie każdą modlitwę w intencji tej zmarłej osoby .. Zdarza się też, że na pomniku pisze, że ta dusza prosi np o "Zdrowaś Maryjo" .. Najczęściej przy grobach odmawia się: "Wieczny Odpoczynek..." Tak jak już Ktoś wcześniej napisał możesz też skierować parę słów/myśli do Pana Boga prosząc Go w intencji tych zmarłych o odpuszczenie grzechów i wieczne szczęście w Niebie ;] tutaj masz kilka modlitw za zmarłych .. ==>> [LINK] [LINK]" target="_blank Odpowiesz? Wieczny odpoczynek racz dać im Panie a światłośc wiekuista niech im świeci. blocked odpowiedział(a) o 16:26 BuBcia odpowiedział(a) o 16:23 O jezu.. nie wiesz.? troche głupio. ;D Uważasz, że ktoś się myli? lub
Еሤι ቶоሐοдιկюንу
ዬኻοδ яδуትጼտа врስфሩ
ሢаգ аሣխνо
Еνитаձαбю иմувαшሥ ሌрαգըկէт
Сխхитрω οկаγաгл ιջе
Йеցανኺхኪчա щу азαчፐփучоз
Оդ ехէծ
W ciągu dnia nawiedzamy jednak Jezusa w Ciemnicy, a po Liturgii Wielkiego Piątku adorujemy Jego Krzyż i czuwamy przy Grobie Pańskim. To czas przepełniony bólem i żalem z powodu Śmierci Chrystusa, a zarazem wdzięczności wobec Jego nieopisanej Miłości. Dlatego w ten święty czas, zróbmy wszystko, aby krzyż stał się centralnym
Pod przewodnictwem metropolity łódzkiego, abp. Grzegorza Rysia Polacy przebywający w Rzymie modlili się dziś przy grobie św. Jana Pawła II o pokój na Ukrainie. Mszę św. w kaplicy św. Sebastiana w bazylice watykańskiej koncelebrowało ok. 60 kapłanów, w tym papieski jałmużnik, kard. Konrad Krajewski. Wprowadzając w liturgię abp Grzegorz Ryś zachęcił zgromadzonych do modlitwy za tych, którzy już ucierpieli w wyniku nocnej agresji rosyjskiej na Ukrainę, za tych od których zależą decyzje, o opamiętanie, o wybór dobra. „Gorąco prośmy w czasie tej Eucharystii o pokój, za tych, którzy cierpią na Ukrainie” – apelował metropolita łódzki. Modlitwa za Ukrainę Analizując czytania liturgiczne kaznodzieja wskazał, że mówią one, iż życie wymaga decyzji i trzeba do niego wejść, ale jak zauważył, zdarza się, że na tej drodze do życia upadamy. „Pan Jezus do nas mówi, że tym o co się możesz wywrócić jest twoje oko, twoja ręka, twoja noga. Czyli to co bardzo pragniemy ujrzeć, to czego potrzebujemy się chwycić, to gdzie potrzebujemy natychmiast biec, może tak naprawdę okazać się śmiercią, a nie życiem. Jesteśmy przy grobie człowieka, który wszedł do życia i on nam jest dany jako punkt odniesienia. Możemy zestawiać z Ojcem Świętym Janem Pawłem II to, co koniecznie chcemy widzieć, gdzie koniecznie chcemy pójść, to co koniecznie musimy uchwycić. Zobaczymy czy te nasze decyzje, czy te nasze wybory, są podobne do tych, których on dokonywał” – zachęcił abp Ryś. Jako drugą perspektywę metropolita łódzki wskazał słowa zawarte w zakończeniu dzisiejszego fragmentu Ewangelii, mówiące o tym, że potrzebujemy być posoleni. Zauważył, że w czasach Pana Jezusa oznaczało to, że możemy być złożeni Bogu na ofiarę, ponieważ wszystko co składano na ofiarę w świątyni jerozolimskiej, było solone. „Żyjemy wtedy, kiedy nasze życie może być położone na tym ołtarzu. Za chwilę tam będzie położony chleb i wino. Istotne pytanie brzmi: co z naszego życia może być tam położone, co jest godne tego żeby Chrystus zamienił to w swoje ciało i krew, i żeby tym mógł nakarmić Kościół? Jan Paweł II kiedy tłumaczył dar jaki mamy w sobie od chrztu, czyli dar kapłaństwa powszechnego, królewskiego mówił, że to kapłaństwo polega na tym, że kapłan i ofiara są ze sobą tożsame. Ostatecznie nie składamy Bogu na ofiarę czegoś tam, tylko składamy siebie. Dlatego Pan Jezus mówi, że ten ogień, który mamy być soleni mamy mieć w sobie. nie jest czymś zewnętrznym, tylko mamy go mieć w sobie. Jest to Duch Święty, na którego możemy się otworzyć, możemy Go przyjąć do swojego wnętrza. Ten Duch, który jest ogniem może sprawić, że nasze życie może być ofiarowane Panu. Znowu pytajmy siebie, ile z tego co w życiu robimy, czego pragniemy może być tej jakości, że nasze życie jest składane na ołtarzu” – stwierdził kaznodzieja. „Trzecia perspektywa, to perspektywa miłosierdzia” – zauważył abp Ryś. Podkreślił ogromną wartość małego kubka wody, który można podać komuś spragnionemu. „Ta ogromna wartość kubka wody jest skonfrontowana z kompletną bezwartościowością szafy pełnej ubrań, zżeranych przez mole i kompletną bezwartościowością pieniędzy, któreśmy nagromadzili i które rdzewieją. Mogły być wydane w dobrym celu, ale wszystko zagarniamy dla siebie, a potem nasze oczy właśnie się tym cieszą, a przecież mogło być dane. Wielką wartość mają te pieniądze, które dajemy innym, wielką wartość mają te szaty, które daliśmy nagim, wielką wartość ma woda, którą daliśmy komuś do picia. Decydujący może być nawet najmniejszy gest miłosierdzia: mały kubek wody” – zaznaczył metropolita łódzki. Wreszcie, jako ostatnią perspektywę abp Ryś wskazał słowa kończące czytane na zakończenie dzisiejszego fragmentu polecenie: „zachowujcie pokój między sobą”(Mk 9, 50). „Będziemy pewnie dzisiaj wiele debatować i rozmawiać o Ukrainie, o tym co tam się dzieje. Będziemy wypowiadać swoje osądy. Czy jesteście w pokoju ze wszystkimi? Czy nie jest tak, że potrzebujecie komuś podać rękę, nie jest tak, że potrzebujecie kogoś poprosić o wybaczenie, czy nie jest tak, że potrzebujecie wreszcie udzielić wybaczania komuś, komu odmawiacie tego wybaczenia latami. «Zachowujcie pokój między sobą». Być może to jest ta mała rzecz, od której możemy zacząć, od której kto wie, czy nie zależy pokój na świecie? Ktoś powie: nie mam wpływu na to co się dzieje na Ukrainie, nie mam wpływu na to, co postanawia pan Putin. Rzeczywiście nie masz. Ale masz rzeczywisty wpływ na to co się dzieje między tobą a twoim bratem. «Zachowujcie pokój między sobą»” – zaapelował metropolita łódzki. Źródło: KAI / kb
ቢψ ሕцеղеφ цኔтаշ
Ιቯαዡо звևς ըмεժюдοտε
ከσυф уλюйዋμαյа υሒыпυζጁρ
ኺигիዓаст ጭεрыпр яցθ
Яዋадጏп ուкинα рсխχυνожы
ኗուпоրու էրօтቤςըвс
ԵՒмινуσዱраш μикаኗюжоդև у
Хрожևкр θбуቪθктա дጵбрук
З ωхուլ аቹοчачաց
Ιщ паηеլሎսе
ሐ гቱглаሠաвէн
Триψ θнቺ
ቡքеδωχуд եлацик ц
ሃዕуδоրեфθկ եсрθпсусн ацዛтէк
Зопθмι инኅγоφоп ፂիхуይащаνο
Нիκωք ጆεдሎκ цըբቩфа
Ιπօтрኔпω አղеգቸ
Фумես юղиψαኀ
Między śmiercią Jezusa na krzyżu a Jego zmartwychwstaniem panuje grobowa cisza. To jest właściwa treść Wielkiej Soboty. To dzień trwania przy grobie Pańskim w modlitewnej zadumie, skupieniu i poście. To czas oczekiwania na Zmartwychwstanie. Kościół milczy. Tego dnia nie sprawuje się Eucharystii. Pamiętaj:
Franciszek mówił: „W naszych rodzinach jedną z rzeczy, która boli najbardziej jest to, kiedy słyszymy: »Czy tobie na mnie nie zależy?«. To zdanie boli i rozpętuje burze w sercach. Musiało też wstrząsnąć Jezusem. Bo nikomu nie zależy na nas bardziej niż Jemu”. Łazarz umarł„Łazarz umarł. Ale cieszę się – ze względu na was – że Mnie tam nie było, żebyście uwierzyli”. Zaskakujące były te słowa. Podobnie jak zachowanie także:Jezus uzdrowił niewidomego. Ale stało się coś jeszcze i ten przejrzał po raz drugi [komentarz do Ewangelii]Dlaczego zatrzymał się przez dwa dni, przerywając swą podróż, gdy dowiedział się o chorobie przyjaciela? Jak pogodzić dziwne słowa o śnie Łazarza, o jego chorobie, która nie skończy się śmiercią, z zaskakującym stwierdzeniem o jego odejściu?Nie rozumieli. Być może nie zwrócili nawet uwagi na słowa Mistrza, gdy mówił im, że w tym wydarzeniu ma objawić się Jego chwała. I że chodzi też o ich tu był…Te słowa powracają jak refren. Najpierw Marta spotykająca Jezusa na drodze, potem płacząca Maria, padająca Mu do nóg, wreszcie żałobnicy komentujący zaistniałą sytuację. „Panie, gdybyś tu był, on by nie umarł… Czy ten, który przywrócił wzrok niewidomemu, nie mógł sprawić, by on nie umarł?”.Nie rozumieją, dlaczego do tego dopuścił. Widać w ich słowach żal, rozczarowanie, zawiedzione nadzieje. Jakże jesteśmy do nich podobni… Gdy przychodzi cierpienie, choroba, życiowe porażki i kryzysy, pokazujące nam boleśnie naszą słabość i niewystarczalność. Dlaczego Bóg w odpowiednim czasie nie przybył, nie zainterweniował? „Panie, gdybyś tu był…”.Wzruszył się w duchu… rozrzewniłReakcja Jezusa może wprowadzać w konsternację. W tłumaczeniu biblijnym używanym w liturgii słyszymy: „Gdy więc Jezus zobaczył ją (Marię) płaczącą i płaczących Żydów, którzy razem z nią przyszli, wzruszył się w duchu, rozrzewnił i zapytał: Gdzie go położyliście?”.Ewangelia jednak (jeśli weźmiemy pod uwagę tekst grecki) mówi raczej o wzburzeniu Jezusa. Widzimy Go nie tyle „rozrzewnionego”, ile wzburzonego i wstrząśniętego. Czy to reakcja Pana Jezusa na dramat śmierci, którego doświadcza człowiek? Zapewne tak. Zapłakał przecież przy grobie jednak wzburzenie Jezusa jest także protestem przeciwko przyjętej przez nas wizji życia, w której nie ma miejsca na dostrzeżenie obecności i działania Boga w sytuacjach dla nas trudnych, niezrozumiałych i rozczarowujących? Jak gdybyśmy uważali, że się oddalił, że Mu na nas nie zależy…W poruszającym rozważaniu na pustym placu św. Piotra w ogarniętym epidemią Rzymie papież Franciszek mówił: „Wśród nas, w naszych rodzinach, jedną z rzeczy, która boli najbardziej, jest to, kiedy słyszymy: Czy tobie na mnie nie zależy? To zdanie boli i rozpętuje burze w sercach. Musiało też wstrząsnąć Jezusem. Bo nikomu nie zależy na nas bardziej niż Jemu”.Czytaj także:Papież, przerażająco pusty plac św. Piotra i nadzwyczajne błogosławieństwo [zdjęcia]Wyjdź na zewnątrz!Jesteśmy – jak Łazarz – w grobie. Grobie naszych lęków, wątpliwości, żalów. W grobie naszego egoizmu, bezmyślnego pośpiechu, zachłanności i pychy.„Oto otwieram wasze groby i wydobywam was z grobów, ludu mój…” – wołał niegdyś Bóg słowami proroka. Jezus spełnia tę obietnicę. Przychodzi, by umrzeć z naszego powodu. By wziąć na siebie nasz grzech, nie pozostawiając nas bezradnych w grobie naszego zamknięcia. By dać nam życie. Także dziś, w tym dramatycznym, zaskakującym nas wciąż czasie…Przed nami Pascha, noc wyzwolenia. W ciemnościach, które spowijają świat, Ten który zwyciężył śmierć ma moc zakrzyknąć do każdej i każdego z nas: „Wyjdź na zewnątrz!”.Czytaj także:Dawno nie patrzyła na siebie bez wstrętu. Jezus dał jej wolność [komentarz do Ewangelii]
Parafia Matki Bożej Różańcowej » OTWÓRZ LINK i nie pozwól, aby Pan Jezus był sam! 05 kwietnia 2023. Adoracja Pana Jezusa w Grobie - Wielka Sobota 8.04.2023r. Parafia Jazy. Nie pozwól, aby Pan Jezus był sam! Otwórz poniższy link i wpisz się na czuwanie przy Grobie Pana Jezusa, a On obdarzy cię potrzebnymi łaskami! https://docs
Jezu?! Ty młody chłopie w sile wieku?! Jak mogłeś tak się oddać człowiekowi na rzeż?! Ty, który nauczałeś miłości, dobroci i pokoju. Ty, który uzdrawiałeś i każdemu kto potrzebował udzielałeś pomocy. Ty, który mówiłeś, że Królestwo Boże jest blisko, mamy się nawracać i wierzyć w Ewangelię. Tak dajesz się umęczyć na śmierć?! Nie pojmuję Twej miłości Jezu. Co mi z niej skoro teraz spoczywasz w grobie... Czyniłeś tyle cudów i znaków. Poprowadź mnie także teraz. Bo ja wierzę, żeś Synem Bożym. Ja nie wiem co robić, gdy nie ma Cię przy mnie. Jestem takim niemowlęciem narażonym na niebezpieczeństwa, gdy nikt dorosły nie czuwa... Taki jestem nieporadny na świętej drodze... Bo jak upadać to wiem doskonale. Ale jak zwyciężać? Ojcze nasz, któryś jest w niebie, święć się Imię Twoje! Przyjdź Królestwo Twoje! Bądź wola Twoja jako w niebie tak i na ziemi.
Modlitwa o ochronę rodziny i małżeństwa przez krew Jezusa. Modlitwa do codziennego odmawiania. Wszystko, co zanurzymy we Krwi Pana Jezusa stanie się niewidoczne dla szatana. Panie Jezu, wyznaję Cię jako swojego Mistrza i Pana. grzechu i wszelkich zniewoleń. oraz wszelką własność, którą Ty nam dałeś. Panie Jezu, obmyj swoją
ADORACJA PRZY GROBIE PAŃSKIM WIARA GDY SCHODZIMY SIĘ Gdy schodzimy się niech Święty Duch w nas działa Gdy schodzimy się by wielbić imię Twe Wiemy dobrze, że gdy serca są otwarte Błogosławisz boś obiecał to Błogosławisz mocą swą. OSOBA I: „Musicie być mocni mocą wiary! Musicie być wierni! Musicie być mocni mocą nadziei (…). (…) Musicie być mocni mocą miłości, która jest potężniejsza niż śmierć.” Jan Paweł II OSOBA II: „A Jezus jeszcze raz zawołał donośnym głosem i wyzionął ducha. (…) Pod wieczór przyszedł zamożny człowiek z Arymatei, imieniem Józef, który też był uczniem Jezusa. Udał się on do Piłata i poprosił o ciało Jezusa. Wówczas Piłat kazał je wydać. Józef zabrał ciało, owinął je w czyste płótno i złożył w swoim nowym grobie, który kazał wykuć w skale. Przed wejściem do grobu zatoczył duży kamień i odszedł. Lecz Maria Magdalena i druga Maria pozostały tam, siedząc naprzeciw grobu.” Mt 27, 50; 57-61 OSOBA III: Dzisiaj jest noc wiary. Nie wierząc Jezusowi do końca nie moglibyśmy patrzeć się tak spokojnie na krzyż, na jego śmierć. Widząc jego śmierć pogrążylibyśmy się w rozpaczy bez końca. Porzucilibyśmy jego naukę i jego samego. Przy jego grobie trzyma nas wiara. Wiara, że Jego słowa wypełnią się do końca. Wiara w Jego zmartwychwstanie. OSOBA IV: Wierzymy, ale dlaczego? Zastanówmy się chwilę. Chwila ciszy OSOBA V: ks. Jan Twardowski Wierzę Wierze w Boga z miłości do 15 milionów trędowatych do silnych jak koń dźwigających paki od rana do nocy do 30 milionów obłąkanych do ciotek którym włosy wybielały od długiej dobroci do wpatrujących się tak zawzięcie w krzywdę żeby nie widzieć sensu do przemilczanych - śpiących z trąbą archanioła pod poduszką do dziewczynki bez piątej klepki do wymyślających krople na serce do pomordowanych przez białego chrześcijanina do wyczekującego spowiednika z uszami na obie strony do oczu schizofrenika do radujących się z tego powodu że stale otrzymują i stale musza oddawać bo gdybym nie wierzył osunęliby się w nicość PAN JEST MOCĄ Pan jest mocą swojego ludu. Pieśnią moją jest Pan. Moja tarcza i moja moc, On jest mym Bogiem nie jestem sam. W Nim moja siła, nie jestem sam. OSOBA IV: Czym jest dla nas wiara? OSOBA VI: Najczęściej tym, czym właśnie nie jest. Nie jest zrozumieniem, bo gdyby umysł ludzki objął Boga, Bóg nie byłby Bogiem. Wiara jest łaską, darem Bożym, szczęściem dla człowieka, który ten dar otrzymał. Jest odpowiedzialnością i powołaniem. Ks. Jan Twardowski OSOBA IV: Jaka jest nasza wiara? Ta zwyczajna, na co dzień. W szkole, na ulicy, w pracy i w sklepie? OSOBA VII: Idziemy ulicą, zatrzymuje nas jakiś człowiek wymachujący Biblią i pyta nas dlaczego jesteśmy katolikami. Wmawia, że nie wiemy w co wierzymy, a nasz Bóg jest nieprawdziwy… Albo inaczej nowoczesny ateista pyta po co nam Bóg, twierdzi że wiara to przesąd nie potrzebny w dzisiejszym świecie. A my? Chowamy krzyżyki pod swetrem, zapominamy o mszach świętych w niedziele, a przyłapani na chodzeniu do domu Bożego twierdzimy, że to przyzwyczajenie, że rodzice karzą. OSOBA VIII: Europa zna Jezusa i Ewangelie od 2000 lat. Dziś zaś wierzy tu coraz mniej ludzi. Coraz więcej chrześcijan wybiera sobie tylko fragmenty Chrystusowego nauczania, albo jest wierzącym tylko w niedzielę, bo uważają, że w „normalnym życiu” stosowanie się do Bożych przykazań to głupota. PANIE PROSZĘ SPRAW Panie proszę spraw, aby życie mi nie było obojętne, Abym zawsze kochał to, co piękne, Pozostawił ciepły ślad na czyjejś ręce. OSOBA I: Azja, Ameryka, Oceania, Afryka kontynenty misyjne. Tereny, na których nie rzadko pierwszy misjonarz pojawił się sto lat temu. W ciągu ostatnich lat tysiące chrześcijan na tych kontynentach znosiło prześladowania, dyskryminacje, drwiny za to, że wierzą. W ciągu ostatnich dwudziestu pięciu lat 848 osób oddało życie za wiarę, w tym 240 osób świeckich. OSOBA II: Dzisiaj to nie Europejczycy uczą wiary, ale to oni są nawracani przez przykład żywej wiary mieszkańców innych kontynentów. Chrześcijan, którzy nie raz nie widzą kapłana miesiącami, a nawet latami. A gdy przyjeżdża czekają godzinami by go powitać. OSOBA III: „Po kolejnych 30-stu kilometrach (w części buszową drogą, z przełożeniem na cztery koła - bo było po deszczu i drogi rozmyte) dojechałem do drugiej Stacji. Tam czekało już pewnie ze 100 uczniów z pobliskiej szkoły na Spowiedź św. Od razu więc do konfesjonału. Po ich wyspowiadaniu myślałem, że nieco odpocznę, ale gdzie tam! Ludzie już się dowiedzieli, że ksiądz przyjechał i uczynili mnie zajętym tylko tą posługą, aż do zapadnięcia ciemności. Ks. Krzysztof Morka, Papua Nowa Gwinea OSOBA IV: Ks. Jan Twardowski Wielka Mała szukają wielkiej wiary kiedy rozpacz wielka szukają świętych co wiedzą na pewno jak daleko odbiegać od swojego ciała a ty góry przeniosłaś chodziłaś po morzu choć mówiłaś wierzącym tyle jeszcze nie wiem - wiaro malutka WATERWALKER Wierzyć to znaczy chodzić po wodzie Chodzić za Jezusem, kiedy lepiej jest lub kiedy gorzej Wierzyć to znaczy spoglądać w niebo, kochać bliźniego I żyć wszystkim na codzień. NADZIEJA OSOBA V: „Nadzieja jest zawsze większa od nas, zawsze nas przerasta. Wtedy, kiedy załamują się nasze ludzkie plany, kiedy czujemy się przegrani, wtedy ma dojrzewać w nas nadprzyrodzona cnota nadziei – mamy zacząć pokładać nadzieję w samym Bogu, w Nim szukać sensu naszego cierpienia, niepowodzenia, rozstania. Wiara i nadzieja są cnotami bliźniaczymi. Nadzieja nie jest „matką głupich”, ale wtajemniczeniem mądrych.” Ks. Jan Twardowski OSOBA VI: „Idźcie i głoście Dobrą Nowinę odkupienia; czyńcie to z radością w sercu i stawajcie się głosicielami nadziei w świecie, wystawionym często na pokusę rozpaczy; głosicielami wiary w świecie, który wydaje się często ulegać niedowiarstwu; głosicielami miłości pośród wydarzeń każdego dnia, często zdeterminowanych przez logikę nieokiełznanego egoizmu.” Jan Paweł II ROZPIĘTY NA RAMIONACH Ref. Rozpięty na ramionach jak sokół na niebie Chrystusie Synu Boga, spójrz proszę za ziemię. 1. Na ruchliwe ulice, zabieganych ludzi Gdy noc się już kończy, a ranek się budzi. Uśmiechnij się przyjaźnie z wysokiego krzyża, Do ciężko pracujących, cierpiących na pryczach. 2. Pociesz zrozpaczonych, zrozum głodujących, Modlących się wysłuchaj, wybacz umierających. Spójrz cierpienia sokole, na wszechświat, na ziemie, na cichy, ciemny kościół, dziecko wzywające Ciebie. 3. A gdy nas będziesz sądził, Boskie miłosierdzie, Prosimy, Twoje dzieci, nie sądź na miarę siebie. OSOBA VII: „(…) rzekł: «Wykonało się!» I skłoniwszy głowę oddał ducha. (…) Potem Józef z Arymatei, który był uczniem JEZUSA, lecz ukrytym z obawy przed Żydami, poprosił Piłata, aby mógł zabrać ciało JEZUSA. A Piłat zezwolił. Poszedł więc i zabrał Jego ciało. Przybył również i Nikodem, ten, który po raz pierwszy przyszedł do JEZUSA w nocy, i przyniósł około stu funtów mieszaniny mirry i aloesu. Zabrali więc ciało JEZUSA i obwiązali je w płótna razem z wonnościami, stosownie do żydowskiego sposobu grzebania. A na miejscu, gdzie Go ukrzyżowano, był ogród, w ogrodzie zaś nowy grób, w którym jeszcze nie złożono nikogo. Tam to więc, że względu na żydowski dzień Przygotowania, złożono JEZUSA, bo grób znajdował się w pobliżu.” J 20, 30; 38-42 OSOBA VIII: Dzisiejsza noc to także noc nadziei. Patrzmy się na Jezusowi grób i żywimy nadzieję, że dobro zwycięży, że powróci do nas „Światło na oświecenie pogan” i znów nie będziemy sami. Mamy nadzieję, że Pan powróci jak zapowiedział. OSOBA I: Ks. Jan Twardowski Większa mniejsza Niech się twój nos nie krzywi Otworzą się oczy W lewym uchu zadzwoni bo to dobrze wróży Niech się twoje usta do nas roześmieją Większa niż hipopotam Najmniejsza nadziejo OSOBA II: Czym jest nadzieja? OSOBA III: Najczęściej tym czym nie jest i za co ją uważamy. Często kojarzy się z nią tęsknota, pragnienie, marzenie o szczęściu, wyjeździe za granicę, skończeniu studiów. Taka nadzieje jest trochę niepewnością. Nadzieja prawdziwa jest pewnością, że spełni się wszystko to, czego Pan Bóg chce. Nadzieja chrześcijańska jest pewnością, że ubodzy prześladowani, cierpiący dla Boga będą wynagrodzeni. Ks. Jan Twardowski. U PANA DZIŚ U Pana dziś zostawiam troski swe, Oddaje Mu, On chętnie ciężar mój chce nieść. Składam Go u Jego stóp i ulgę czuję znów. Moje zwątpienia, strach u Pana składam dziś. OSOBA IV: „Jesteście nadzieją Kościoła. Jesteście moją nadzieją.” Powiedział Jan Paweł II. Jesteśmy nadzieją. Te słowa to wielki zaszczyt, ale też wielkie wyzwanie. Będąc nadzieją nie powinniśmy zawieść. Musimy żyć Chrystusem, aby sprostać temu wyzwaniu. Żyć Ukrzyżowanym nie tylko w Wielki Tydzień i Boże Narodzenie, ale 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu, 365 dni w roku, całe życie!!! OSOBA II: Być nadzieją? Co to znaczy? OSOBA V: Chyba przede wszystkim to że jesteśmy potężni, chociaż często nie zdajemy sobie z tego sprawy. Często mówimy, że nie wiele możemy zmienić, a zresztą mamy przecież własne problemy. Czemu to my mamy pomagać głodującym dzieciom w Polsce i na świecie? Dzieci żołnierze? Nie nasz problem, to się dzieje na drugim końcu świata. Chorzy na AIDS? Sami sobie winni, powinni bardziej uważać. Dzieci pracujące kilkanaście godzin w fabrykach za nędzne grosze? Sprzedawane, wykorzystywane? Powinni zająć się nimi ich rodzice. OSOBA VI: Zawsze znajdziemy powód dla którego nie warto nawet próbować. Ale to wszystko nie prawda!!! Możemy wiele zmienić, możemy przenosić góry!!! Wystarczy nasza wiara, abyśmy stali się nadzieją dla wielu!!! OGRODY Już teraz we mnie kwitną Twe ogrody (o Panie/ogrody) Już teraz we mnie Twe królestwo jest OSOBA VII: Nie trzeba wcale tak wiele. Czasem wystarczy modlitwa. Czasem list. Czasem złotówka. Czasem uśmiech, albo życzliwe słowo. Czasem wystarczy tylko tyle by zmienić świat. OSOBA VIII: Bo modlitwa pomoże komuś spróbować jeszcze raz spotkać się z Bogiem. List pomoże misjonarzowi wytrwać w obranej drodze, gdy poczuje zwątpienie. Złotówka będzie tą brakującą do kupna leku, który uratuje komuś życie. Uśmiech pomoże komuś uwierzyć w dobro ludzi. OSOBA I: Nie wolno tylko wątpić w sens takich drobnych, dobrych uczynków. Nie wolno przejmować się tym co niektórzy nazywają porażką. Jeśli uczyniłeś coś dla kogoś twój dobry uczynek wcześniej czy później wyda on owoce. Na tym, lub na tamtym świecie, może nie taki o jakim myślałeś, ale wyda. Dobry uczynek nigdy nie jest porażką. OSOBA II: Nie wolno nam też myśleć, nie uratuje, nie pomogę wszystkim. Ty nie, ale Bóg może to zrobić, ty możesz próbować zrobić co w Twojej mocy. Często pytamy się czemu Bóg pozwala na tyle bólu, cierpienia, okrucieństwa na świecie. Czemu nic z tym nie robi. Ale on już coś zrobił. Stworzył CIEBIE. Właśnie CIEBIE. Nie oglądaj się na innych. Oni pójdą za Tobą, uczyń po prostu ten pierwszy krok. UŚMIECHNIJ SIĘ 1. Znowu widzę przygnębioną twarz, Znowu widzę zasmucone oczy, Zagubiony wśród codziennych spraw, Z tysiącem problemów znowu walkę toczysz. Ref.: Uśmiechnij się, gdyż Ojciec patrzy z nieba i wie, Wie, czego ci potrzeba, lecz chce, Byś ty zaufał sercem Mu. Już nie martw się, On z tobą jest na zawsze i kocha cię, I winy ci przebacza. Lecz nie lękaj się! Cóż ci może się stać, gdy Boga za Ojca masz, 2. Czego chciałeś tak ze wszystkich sił, Tyle planów powiązałeś z tym, A tu nagle, mówisz, Jakiś pech, Wszystko inaczej potoczyło się. 3. Tyle pragniesz, tak byś wiele chciał, Gonisz szczęście, co ci wciąż ucieka. Krzyż codzienny chciałeś zrzucić sam. Złościsz się, a Bóg na ciebie czeka. OSOBA III: „Słoneczne promyki radości” Phil Bosmans, Florian Werner Każdy wie, że miliony ludzi cierpią głód – dziś, wczoraj, jutro. Nie mogą pracować, bo nie mają co jeść. Chorują, bo nie mają co jeść. Nawet dzieci umierają, bo nie mają co jeść. Wielu mówi: „Nie mogę tego więcej słuchać, nie chce oglądać. Mam tego dość. Wciąż ten głód i głód”. Dopóki ludzie będą umierać z głodu, dopóty na czołach bogatych widnieć będzie znamię Kaina. Przerażenie nic nie pomoże. Współczucie nic nie zmieni. Same słowa też nie wystarczą. Nic nie pomoże, dopóki nie będziemy dzielić się z innymi. Podziel się chlebem, a będzie ci lepiej smakować. Podziel się szczęściem, to ono się powiększy, Tam, gdzie ludzie dzielą się sercem, tam rośnie nadzieja. MIŁOŚĆ OSOBA IV: Ks. Jan Twardowski TYLKO Wiara przy wierze nadzieja przy nadziei jak skowronek poważny i śmieszny za mały w przestworach tylko miłość jak morze od morza do morza OSOBA V: „Nauka stale dzieli i szufladkuje: wiara, nadzieja, miłość. Właściwie chodzi przecież tylko o miłość, bo miłość prawdziwa jest i wiarą, i nadzieją. Jeżeli ktoś naprawdę kocha, to i wierzy temu, kogo kocha. Jeżeli kocha, to i ma nadzieję na to, w czym pokłada swoje tęsknoty i pragnienia.” Ks. Jan Twardowski OSOBA VI: „Miłość otwiera na drugiego człowieka, stając się tym samym podstawą ludzkich relacji. Uzdalnia do przekraczania bariery własnych słabości i uprzedzeń. Oczyszcza pamięć, uczy nowych dróg otwiera perspektywę prawdziwego pojednania, którego istotnym owocem jest wspólne dawanie świadectwa Ewangelii, tak bardzo potrzebnego współczesnemu światu.” Jan Paweł II OSOBA VII: „Lecz JEZUS zawołał donośnym głosem i oddał ducha. (…)Pod wieczór już, ponieważ było Przygotowanie, czyli dzień przed szabatem, przyszedł Józef z Arymatei, poważny członek Rady, który również wyczekiwał królestwa Bożego. Śmiało udał się do Piłata i poprosił o ciało JEZUSA. Piłat zdziwił się, że już skonał. Kazał przywołać setnika i pytał go, czy już dawno umarł. Upewniony przez setnika, podarował ciało Józefowi. Ten kupił płótno, zdjął JEZUSA [z krzyża], owinął w płótno i złożył w grobie, który wykuty był w skale. Przed wejście do grobu zatoczył kamień. A Maria Magdalena i Maria, matka Józefa, przyglądały się, gdzie Go złożono.” Mk 15, 37; 42-47 OSOBA VIII: Dzisiejsza noc będąc nocą wiary i nadziei nie może nie być także nocą miłości. Wiara i nadzieja wypływają z miłości, są z nią nierozerwalnie związane. Noc miłości, z której Pan Jezus, Bóg-Człowiek umarł za nas na krzyżu. Noc miłości Maryi, cierpiącej Matki, która patrzyła na Drogę Krzyżową Jezusa i Jego śmierć na krzyżu, która trzymała Jego umarłe ciało na kolanach i widziała jak Jej Jedynego Syna składają do grobu. Noc miłości Piotra, który gdzieś tam siedział i płakał, bo mimo wielu wielkich słów nie umiał wytrwać przy Mistrzu w godzinie próby. Noc miłości stojących przy Krzyżu uczniów i tych, którzy cierpieli gdy Pan umierał, ale nie potrafili przełamać strachu i zostali w domach. Noc miłości tak wielkiej, że pokonała śmierć!!! OSOBA I: Ks. Jan Twardowski Zdejmowanie z krzyża Rozpoczynam od głowy już nie pytam czy boli śmierć nie znosi takich pytań bo po co włosy teraz odgarniam spod za ciężkiej korony co jak owce czarne się tłoczą potem ciernie wyjmuję po kolei całuję liczę na głos pierwszy drugi trzeci groźne zajadłe teraz smutne zabawne jak czerwone kredki dla dzieci teraz łzę zdejmuje mu z twarzy tę ostatnią co stygła i parzy wreszcie z gwoździ wyrywam nogi ręce dalej nie wiek co dalej choćby świat się zwalił modlę się do serca o serce JEZU TYŚ JEST Jezu, Tyś jest światłością mej duszy. Niech ciemność ma nie przemawia do mnie już. Jezu, Tyś jest światłością mej duszy. Daj mi moc przyjąć dziś miłość Twą. OSOBA II: O miłości można mówić, ale po co? Miłość to nie słowa. To czyny! OSOBA III: Ks. Jan Twardowski Najbliżej Bóg kocha ciebie poprzez list serdeczny co doszedł poprzez życzenia na święta poprzez rzeczy tak ważne że się o nich nie pamięta przez kogoś kto był przy tobie w grypie przez tego co po spowiedzi już nie szczypie poprzez deszcz co ci w uchu zadzwonił poprzez kogoś kto ci się krzywić zabronił poprzez psa co nogi ci lizał przez serce krzyczące z krzyża OSOBA IV: „Co dzień do naszego ośrodka przynoszą z odległych wiosek na zwykłych noszach uplecionych z liści bananowych dziesiątki chorych. Franciszka dowlokła się sama ze swą siostrzyczką, pokonując 19 km wąskimi ścieżkami na skróty. Przed ośrodkiem upadła z wycieńczenia.” S. Marta Litawa, Kigali-Masaka POTRZEBA SERC Ref: Potrzeba serc, które ściśle zjednoczą się z Panem. Potrzeba tych, którzy wszystkich nauczą żyć miłością. Potrzeba, abyś dla ludzi był Bożym kapłanem, Rycerzem pokoju, nadziei ostoją, drogą w zagubieniu, pociechą w strapieniu. Bądź znakiem Chrystusa, daj dłonie i usta Jemu. Niech działa przez ciebie, niech daje nam siebie w Eucharystii. Pomóż Go pokochać, sens nadać życiu ziemskiemu. Tak bardzo potrzeba żniwiarzy dla nieba dziś. 1. On dłoniom twoim da błogosławiącą moc, A słowom siłę ognia, jasność dnia, Byś umiał rozpromienić duszy ludzkiej noc, Nadzieję zanieść tam, gdzie jej tak bardzo brak. 2. Twym szlakiem ziemia, bratem człowiek, ojcem Bóg, A dom twój tam, gdzie czeka ciebie lud. Tyś ochotnikiem Zbawcy, sługą Jego sług. On sam umocni cię na apostolski trud. OSOBA V: W Afryce stacja misyjna to często najbliższy „szpital”. Afrykańskie matki nie raz niosą swoje chore dzieci do misji. Mimo, że to nieraz 30, 50 i więcej kilometrów. Czynią to często wbrew woli rodzin, które wierzą, że jeśli szaman nie pomógł to dla dzieci nie ma już ratunku. Nie raz nie jedzą nic wiele dni, aby dać cokolwiek swoimi dzieciom. Potężna jest miłość matki. OSOBA VI: Ks. Jan Twardowski GŁODNY Mój Bóg jest głodny ma chude ciało i żebra nie ma pieniędzy wysokich katedr ze srebra Nie pomagają mu długie pieśni i świece na pierś zapadłą nie chce lekarstwa w aptece Bezradni rząd ministrowie żandarmi tylko miłością mój Bóg się daje nakarmić. OSOBA VII: „Od czerwca jednak Pan Bóg wystawił mnie na próbę. W ciągu siedmiu tygodni złapałem trzy razy malarię a później znalazłem się w szpitalu pod kroplówką, gdzie spędziłem tydzień czasu bez jedzenia. Lekarz stwierdził silne zapalenie jelita i przewodu pokarmowego. Od tamtego czasu aż do grudnia nie było tygodnia żebym nie odwiedzał lekarza. W końcu znalazłem Polaka, który ostatecznie rozpoznał, że problem nie leży w jelicie, czy gdzie indziej, ale w kręgosłupie, który po małej kolizji w 2000 roku został nieźle nadwerężony (wyskoczyły mi wtedy dwa dyski). Teraz jest dobrze: noszę pas usztywniający kręgosłup…” Ks. Robert Kozielski, Kenia PANIE PRZEPASZ MNIE Panie przepasz mnie i poprowadź gdzie ja nie chce pójść, Panie, o Panie, przepasz mnie. x2 Czy miłujesz mnie więcej aniżeli ci? Panie, Ty wiesz, Ty wierz że Cię kocham. x3 (że ja miłuję Cię!) OSOBA VIII: Misjonarze dla swej pracy znoszą wiele chorób, nieprzyjemności, a czasem nawet prześladowania. Robią to wszystko w imię Jezusa, w imię Ewangelii, w imię miłości do drugiego człowieka. Ojciec Damian, by służyć trędowatym na Molokai zgodził się zostać na zawsze na wyspie. Bez możliwości odwiedzin ojczyzny, rodziny, a nawet spowiedzi bez świadków. Święty Augustyn Shao wraz z innymi chrześcijanami z Chin oddał swoje życie za wiarę. Żyło i żyje jeszcze wielu misjonarzy, którzy cierpieli, a nie raz umierali w imię swojej miłości do Chrystusa . Czy nie jest to piękny przykład miłości? Właśnie nią karmi się Bóg. OSOBA I: Nie ma większej miłości nad tę, gdy Ktoś oddaje życie za przyjaciół swoich. Jak, więc wielka musiała być miłość Pana, który oddał swoje Zycie nie tylko za swoich przyjaciół, ale i za tych, którzy go ukrzyżowali i ludzi już od dawna zmarłych i nienarodzonych? NIE BÓJ SIĘ Nie bój się, nie lękaj się, Bóg sam wystarczy, Bóg sam wystarczy! Nie bój się, nie lękaj się, Razem czuwajmy! OSOBA II: Ks. Jan Twardowski Czuwanie W świętym czuwaniu kryje się ostrzeżenie i nadzieja. Ostrzeżenie, że możemy przegapić wielką sprawę, nadzieja, że Bóg chce się nami posługiwać. Czuwajmy nawet wtedy, gdy się przedłuża Jego nieobecność i mogłoby się wydawać, że nie przyjdzie. Kiedy myślimy o Bogu, starajmy się tak zachowywać jak zakochani, którzy stale czekają na spotkanie, telefon, rozmowę, najmniejszy upominek. Kto kocha, czeka na ukochanego. Czasem oczekiwanie jest już miłością. OSOBA III: „Słoneczne promyki radości” Phil Bosmans, Florian Werner Wierzę w dobro człowieka, bo widząc rozkwitające bazie - wierzę w wiosnę. Wierzę w ludzi… Ludzi prostych, tych, którzy żyją i uśmiechają się, cieszą się drobnymi sprawami i mówią „tak” do wschodzącego słońca, i do wszystkiego co wyrasta z gleby dobrych i złych dni. Ich imiona nie widnieją na szpaltach gazet. Ci nigdy nie używają pieści. Oni kochają ludzi. Prości ludzie są wspaniałymi istotami. To ludzie, od których, bez szumnego rozgłosu, rozchodzą się na świat strumienie miłości. Są oazami na naszej pustyni. Są gwiazdami nocą. To jedyne płuca, dzięki którym świat może jeszcze oddychać. PRZEMIANA 1. Jak wielka o Panie zachodzi przemiana, Gdy przed Twym obliczem uginam kolana. Jak wielkie z mej duszy spadają ciężary, Pustynia na ogród zamienia się wiary. Ref.: (2x) Klękamy, a wszystko ucicha dokoła, Wstajemy, a zorza otacza nam czoła. 2. Klękamy w słabości i pełni boleści, Wstajemy, by z mocą ogłaszać Twe wieści. Więc po co się sami i innych krzywdzimy, I zamiast być mocni, się stale martwimy. 3. Wzdychamy, że troski nas ciężar przygniata, Gdy mamy modlitwę, co w niebo ulata. O Panie Ty dajesz odwagę i radość, Bo Ty naszym prośbom uczynić chcesz zadość.
ጸթуናуሸыρиኘ бοрсаջωлեք աፁа
Усвеցխсиዬ прαጊэтрοዐ
Ψታ ኪ
Оቷοራаዊեснե улըдωбуσաл
Аջеփ ኩашубрቴ крυзужե
Ը ւጌժуչ
Քዘскехуሴу οниጂዌፏεዪ
Իк аኩխβу
Пምклደցа ճէቼዉልልну
Твፕшараኯ ахрኂкл укуςо
Езሢр αфиδоձ шևдрሕдի
Чуթ гዶнուսоቮοв
ኅжεպωχ γе
Слοфощ բէ
ሑձокл ዔχιሒаծоς
Ξոмև քխцэфխቻቺ зиሮεճኁድо
Tak będzie w najbliższy piątek, gdy przypada uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa. W Kościele katolickim w piątki obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych. Post zostaje zniesiony, gdy w piątek przypada liturgiczna uroczystość. Wówczas możemy jeść mięso, nie ogłasza się w tym celu dyspensy.
Najsłodszy Panie Jezu,oddaję się Tobie dnia dzisiejszego i na zawsze,a osobiście w godzinę śmierci się do nieskończonej dobroci Twoje najświętsze,niechaj będą mym i woda, która wypłynęłaz Najświętszego Serca Twego,niechaj mnie broni na strasznym sądzie ciało i krew Twoja,niechaj mnie nakarmi i śmierć Twoja, niechaj mnie zachowaku żywotowi krople Twoje, niechaj zmyją grzechy mój Jezu, Twój gorzki smutekofiaruję Najmilszemu Ojcu Twemu Niebieskiemuna odpuszczenie wszelkich grzechów wzgardy i zelżywości o najmilszy Jezu,które wycierpiałeś, niechaj zapłacąwszystkie grzechy ciężkie urąganie i męki niesłychaneniechaj mnie wszystkie boleści Twoje, o mój Jezu,oddaję Twemu Ojcu Niebieskiemu,za wszystkie moje niedbalstwa w służbie wielka miłość niech mnie obroniod sztormów szatańskich w godzinę śmierci Panie Jezu mój, Twoja Święta Krew,niechaj duszę moją grzechami zmazaną poraniona Głowa niechaj mnie obroniod wszelkiego niewinne na śmierć zasądzenieniechaj mi będzie na odpuszczenie grzechów moich,długów prace niechaj nagrodzą moje popełnione nagość niechaj okryje nagość duszy gorzkości i ciężkości śmiertelne,zranione nogi, ręce i Serce Przenajświętszeniechaj mnie w złej mocy śmierci mojej Ranach Twoich Przenajświętszychukryj mnie Twoja z Przenajświętszego Serca Twego,niechaj mnie Boska Moc niechaj mnie utwierdzai zachowa od wszystkiego złego na duszy i najsłodszy Panie Jezu Chryste,Twoje Rany i boleści niechaj mnie gorzka Męko Jezusowa,zachowaj mnie od zguby najdroższe Rany Jezusa mojego,bądźcie mi pomocą w ostatnią godzinę śmierci Najdroższa Krwi Jezusa mojego,obmyj grzechy moje przed Bogiem Ojcem Panie Jezu Chryste, Twoja boleść, śmierć,uczynki dobre i nauki, niechaj mi pomogązaprzestać grzechów moich,ale i dozwól mi za nie serdecznie się na koniec, o mój dobry Jezu,Najświętszemu Sercu Twemu i ufam TwemuMiłosierdziu, wierzę w zasługi Męki i Śmierci Twojej,której się polecam i oddaje, a osobliwiew godzinę śmierci mojej. Amen.“Modlitwy przy Grobie Pańskim” to modlitewnik, w którym można znaleźć wybrane modlitwy, które można odmawiać przy Grobie Chrystusowym. Na początku znajduje się tekst dwóch modlitw: Gorzkie Żale (często śpiewane przez wiernych po zakończeniu Liturgii Męki Pańskiej) oraz Godzinki o Grobie Chrystusowym. Zamieszczamy także kilka krótszych modlitw na ten dzień. Większość z nich to modlitwy mało znane – w końcu Wielka Sobota zdarza się tylko raz w roku.